1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 12
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-21, 23:13   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Najszczerzej Ci współczuję... przyjmij moje kondolencje.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-20, 18:38   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Adela1,
Bardzo mi przykro... wiem, że teraz wszystko wydaje się kompletnie nierealne i straszne. Niestety nie ma innej opcji jak przejść tę drogę. Obyś mogła spokojnie zobaczyć i pożegnać Babcię.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-19, 13:01   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Adela1,
Nie szukaj dobrego szpitala tylko szybkiego hospicjum, trzymam kciuki.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-19, 12:40   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Widzę, że jako swoją lokalizację podajesz Wrocław. Oprócz hospicjum ( jeśli to tam dzwoniliście) przy Centrum Onkologii są też inne, np.
https://bonifratrzy.pl/hospicjum-wroclaw/kontakt/
Caritas też ma swoje placówki, poszukaj w sieci
https://placowki.mp.pl/unit/index.html?id=504541
Chyba też jest HD w Małkowicach - ale nie wiem czy to dobra lokalizacja i gdzie dojeżdżają.

Absolutnie potrzebujecie pomocy, dopóki Babcia może pić kroplówka nie ma zastosowania - a później to lekarz musi ocenić czy trzeba ją podawać ( jeśli tak to ile na dobę) czy nie - wszystko zależy od tempa postępu choroby i od tego jak szybko będą się wyłączać funkcje rożnych narządów( nerki, wątroba).
Jeżeli Transtec 35 będzie działał to świetnie, ale lepiej mieć w zanadrzu możliwość podania leku podskórnie.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-19, 11:46   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Adela1,
Jeśli onkolog zapoznał się z wynikami Babci to już najwyraźniej wie, że nie ma dla niego ( jako onkologa) nic do zrobienia. Onkolog nie zajmuje się z założenia leczeniem objawowym - a wyniki Babci nie pozwalają myśleć o włączeniu chemioterapii ( to tzw.standard przy przerzutach do narządów wewnętrznych). Szpital nie jest teraz miejscem, w którym Babcia znajdzie opiekę i spokój - w szpitalu można robić badania i podejmować próby leczenia. A to nie jest ten etap, bardzo mi przykro bo wiem, że szukasz najlepszego rozwiązania. Też tak kiedyś myślałam - że tylko szpital, że tylko na oddziale będzie dobrze i bezpiecznie. Ale jeśli nie można już leczyć to jedynym miejscem ( jeśli możecie sie Babcią zająć) jest dom. I opieka HD.
Obyś szybko załatwiła hospicjum.
A Transtec 35ug/h to jest najsłabsza wersja, jeśli nie przynosi pełnej ulgi to się go nie dzieli.
Trzymaj się..
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-18, 10:15   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Adela1,
Gdzie jest Babcia? W domu? Czy konsultacja z onkologiem się odbyła? Czy Babcia chce leczenia ( jeśli w ogóle byłoby możliwe)?
Czy załatwiałaś pomoc hospicjum domowego? Rozumiem, że obecnie głównym problemem jest żołtaczka, osłabienie i brak apatytu - żadnego bólu nie ma? Ani duszności?

To, co robisz ( spełnianie zachcianek i rozmawianie) to najważniejsze co możesz zrobić. Co wszyscy w rodzinie możecie dla Babci zrobić. Nie mam wątpliwości, że jest Wam potwornie trudno.. Ale ponieważ kochacie Babcię to znajdziecie siłę w tej właśnie miłości - po prostu myśli się o tej potrzebującej, kochanej osobie a swoje smutki odsuwa się na bok. Ich czas będzie kiedyś, później.
Teraz trzeba się skupić się na dobrze zorganizowanym, spokojnym i najpiękniejszym byciu z Babcią.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-10, 16:13   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Skoro je to spróbujcie dodawać ( do jedzenia lub picia) Protifar - lekarz powie ile.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-10, 15:45   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
A po jedzeniu i piciu normalnych pokarmów i płynów jest ok? Żadnych wymiotów?

[ Dodano: 2017-12-10, 15:50 ]
Teraz doczytałam, że Babcia już wcześniej, w domu wymiotowała. Czyli to też może być częściowo przyczyną utraty białka.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-10, 15:31   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Adela1,
Babcia ma niedobór białka bo traci je poprzez zbierający się w jamie brzusznej płyn ( w tym płynie są różne substancje, które "uciekają" z organizmu). To, że nic się nie poprawia po podaniu odpowiedniego preparatu to nie wina lekarzy tylko choroby nowotworowej - dopóki będzie aktywnie działający nowotwór, dopóty płyn będzie się zbierał a białko będzie znikać.
Czy lekarze widzą szansę na leczenie przyczynowe, nastawione na zwalczanie raka?
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-09, 15:34   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Adela1,
Sytuacja jest z pewnością bardzo poważna - przerzuty do wątroby plus wodobrzusze. W zależności od stanu ogólnego Babci onkolodzy będą próbowali dobrać odpowiednie leczenie. Niemniej, jak pisałam wcześniej, nie będzie to leczenie dążące do wyleczenia, to niemożliwe, ogromnie mi przykro. Natomiast trzeba mieć nadzieję, że po aktualnym leczeniu objawowym uda się wdrożyć jakiekolwiek leczenie przeciwnowotworowe. W przypadku przerzutów do narządów wewnętrznych standardem jest chemioterapia - ale to lekarze ocenią czy można ją Babci podać ( tzn. czy nie ma przeciwwskazań).
Jeżeli będziesz oczekiwała dokładniejszych odpowiedzi to zamieść, proszę, dane z operacji Babci ( wynik histopatologiczny, zakres operacji), opis leczenia pooperacyjnego ( rodzaj chemii).
Pozdrawiam ciepło.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-09, 14:59   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
I zgłaszała jakieś konkretne dolegliwości?
Ponowię pytanie o leczenie po operacji piersi: chemioterapia, hormonoterapia?
Bez wyników i badań nie jestem w stanie napisać Ci wiele więcej niż to co wcześniej - podejrzewam rozsiew raka piersi. Metody leczenia ( paliatywnego) są różne, ale ponieważ nie wiem jaki to rodzaj raka piersi i jak był wcześniej leczony to nie chcę gdybać.
  Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
missy

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 10615

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2017-12-09, 14:39   Temat: Jakakolwiek szansa na wyzdrowienie?
Adela1,
Witaj na forum.
Z tego co piszesz może wynikać, że aktualnie Babcia ma przerzuty raka piersi do wątroby i kręgosłupa.
Czy po operacji piersi Babcia miała leczenie uzupełniające? Czy była pod opieką onkologa?
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group