Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-12-01, 15:24 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
Współczuję Wam wszystkim... i bardzo dużo sił życzę na najbliższy czas. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-12-01, 13:31 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
Nie wiem czy to w czymkolwiek teraz pomoże, ale podrzucam link z forum:
http://www.forum-onkologi...isko-vt4837.htm
Nie pomogę w kwestii dawkowania morfiny - stan idealny w obecnej chwili to byłby sen/przysypianie.
Myślę nieustannie. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-30, 23:13 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
zamaskowany,
Jeżeli jesteś/jesteście wszyscy absolutnie pewni, że chcecie towarzyszyć Mamie w odchodzeniu w szpitalu a nie w domu to oczywiście nikt nie będzie tej decyzji negował.
Niemniej sam piszesz, że nie wszystkie aspekty pobytu na oddziale intensywnej opieki Wam odpowiadają. To oddział intensywnie LECZĄCY a nie koniecznie dbający o szeroko rozumiany komfort osoby umierającej ( spokój, skupienie, cisza, czas i możliwość na powiedzenie albo wyszeptanie najważniejszych słów).
W domu też można podawać morfinę i z pomocą HD w pełni zadbać o bliską osobę. Oczywiście trzeba być do tego przekonanym i gotowym. Sądzę, że jesteś gotowy.
Tak, jak napisałam wcześniej - bądźcie razem i podejmijcie najlepszą dla Mamy decyzję. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-29, 23:19 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
zamaskowany,
Bądźcie razem, to ważne. Dla wszystkich, teraz i później.
Jestem myślami z Wami.. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-29, 22:11 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
Z jakiego powodu wezwaliście pogotowie? Ból narastał?
Wiecie o wodobrzuszu czyli w szpitalu szybko zrobiono usg?
Czy Mama jest przytomna? Macie z nią kontakt?
Czy lekarze mówią Wam co zamierzają robić?
Zadaję tyle pytań choć wiem, że trudno Ci teraz pewnie odpowiadać na nie. Ale najważniejsze pytanie jest też najtrudniejsze. Jeżeli stan Mamy pogarsza się tak błyskawicznie i lekarze wiedzą, że to może być początek odchodzenia to pomyślcie czy na pewno szpital jest najlepszym miejscem. Może są szanse na powrót do domu, do siebie. O ile Mama tego chce albo wiecie, że tego by chciała.
Koniecznie trzeba rozmawiać z lekarzami o tym co wg nich można i trzeba teraz zrobić i o tym czego Wy chcecie. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-29, 16:22 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
zamaskowany,
Ogromnie mi przykro...
Naprawdę wiem co to znaczy usłyszeć od lekarza, że stan jest ciężki. Trochę się domyślałam i obawiałam, że właśnie tak lekarz może ocenić Mamę jak Ją zobaczy. Nagłe przyspieszenie choroby potrafi być absolutnie niewyobrażalne, zwłaszcza gdy osoba chora pomimo bardzo zaawansowanej, rozsianej choroby cały czas jest aktywna. Tak się dzieje gdy chory człowiek ma ogólnie silny organizm i do tego dużą wolę życia. Choroba rozwija się, ale nie widzimy najcześciej jej niszczącego wpływu - dopiero przekroczenie pewnych granic wytrzymałości powoduje błyskawiczne załamanie się i szybkie pogarszanie funkcji życiowych.
W tej sytuacji lekarz ma oczywiście rację rezygnując z badań bo nie przyniosą one Mamie żadnych korzyści. W ocenie lekarza ważne są teraz inne sprawy.
Dobrze, że jutro wizyta lekarza, ustalicie na pewno wszystko co istotne - pamiętaj, że spokój i brak bólu to priorytety.
Wiem, że bardzo Wam ciężko. Wiem też, że poradzicie sobie. Myślę najcieplej, pisz. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-28, 11:54 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
zamaskowany,
Kiedy była podana ostatnia z 5 dawek Topotecanu?
Co wynikło z wtorkowej wizyty u onkologa? Czy zlecił jakieś badania, tzn. morfologia i biochemia? Czy masz wyniki krwi sprzed rozpoczęcia Topotecanu?
Czy Mama pije w miarę normalnie?
Zgadzam się z dominit1990, że sytuacja wygląda bardzo niepokojąco. Przyspieszenie procesu chorobowego może nastąpić nagle, pisałam o tym wcześniej.
Ale myślę też, że nie bez znaczenia może być fakt połączenia Palexi z fentanylem - czy te 3 tabletki Mama dostała w ciągu całej doby czy w krótszym znacznie czasie? Nie jestem lekarzem więc najlepiej byłoby szybko umówić wizytę lekarza z HD, który mógłby ocenić stan Mamy.
Sami możecie ewentualnie zorganizować domowe pobranie krwi, niektóre laboratoria mają taką wygodną opcję. Warto sprawdzić morfologię oraz parametry wątrobowe i nerkowe. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-07, 18:20 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
zamaskowany,
Krwawienie z pęcherza spowodowane jest naciekiem nowotworowym - może się powtarzać bądź nasilać. Tak jak i inne dolegliwości.
Jeżeli uważasz, że określenie HD może być dla Mamy trudne do przyjęcia to można po prostu powiedzieć Mamie o możliwości skorzystania z wizyt domowych. Zachęcam uparcie bo choroba nowotworowa jest często nieprzewidywalna i może Was zaskoczyć gwałtowne przyspieszenie jej rozwoju. Takie pogorszenie ( czasem niestety dość dramatyczne w przebiegu) może się zadziać nawet z dnia na dzień.
Absolutnie nie mam zamiaru Cię straszyć - chodzi mi po prostu o to, że trzeba być przygotowanym na różne scenariusze tak, aby chora osoba nie musiała nagle w panice szukać pomocy.
Nagłe pogorszenie się stanu zdrowia Mamy ( np.duże krwawienie, bardzo silny ból czy duszności albo niedrożność jelit spowodowana przerzutami) będzie wielką traumą dla Was wszystkich. W takiej sytuacji pobyt na SOR’ze to nie będzie dla Mamy nic dobrego. Natomiast regularne spotkania we własnym domu z lekarzem i pielęgniarką sprawią, że będziecie mieli kontrolę nad dolegliwościami.
Możesz oczywiście spróbować umówić się na spotkanie z lekarzem hospicyjnym, ale pamiętaj, że bez zbadania chorej osoby i tak nie przepisze on żadnych leków. Lekarz musi zobaczyć Mamę, Jej wyniki, przedyskutować wszelkie problemy i dopiero wtedy będzie mógł dopasować leki.
Tak czy inaczej od lekarza możesz uzyskać z pewnością wiele cennych informacji. Być może on podpowie Ci jak nie bać się powiedzieć Mamie o hospicjum domowym.
Niepotrzebnie jest ono postrzegane jako jednoznaczna definicja terminalnej fazy choroby nowotworowej. To nie tak - HD jest dla osób ciężko chorych, ale nikt nigdzie nie napisał, że ten chory musi być umierający.
Przemyśl wszystko na spokojnie - skoro szukasz podpowiedzi również na naszym forum to domyślam się, że zaczynasz ( albo już zacząłeś) przejmować rolę opiekuna i jesteś gotowy do pełnego towarzyszenia Mamie w każdym, zwłaszcza trudnym momencie.
I jako taki opiekun musisz być po prostu przygotowany. Pamiętaj, że tutaj na forum możesz pytać o wszystko.
Ps. Transtec, tak jak i inne opioidy, ma niestety niezbyt przyjemne skutki uboczne. Zazwyczaj mijają z czasem. Oczywiście najważniejsze jest dopasowanie dawki i kombinacji leków. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-07, 15:19 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
zamaskowany,
Tomografia pokazuje bardzo poważną sytuację. Ogromnie mi przykro, że nie mogę napisać Ci czegoś optymistycznego, ale niestety wyniki potwierdzają moje przypuszczenia co do przyczyny aktualnych dolegliwości Twojej Mamy.
Ogólnie można napisać, że za wszystko ( kaszel, ból, obrzęk) odpowiada postęp choroby. Powiększone nowotworowo węzły chłonne w śródpiersiu, obok aorty, we wnękach płucnych - to one drażnią i uciskają oskrzela i oskrzeliki i stąd kaszel. Leki wziewne typu Ventolin (rozszerzające oskrzela) nie powstrzymają niestety kaszlu. Być może trochę ułatwią samo oddychanie, ale przyczyny choroby czyli nowotworu złośliwego nie opanują.
Co do obrzęku nogi to tutaj także winowajcą jest rak - powiększone przez nowotwór lewe węzły chłonne biodrowe oraz naciek nowotworowy w mięśniu zasłonowym (również po lewej stronie) uciskają naczynia limfatyczne utrudniając przepływ chłonki.
Choroba jest bardzo zaawansowana, rak zajął narządy wewnętrzne, węzły chłonne, kości, nacieka tkanki miękkie. Czy Mama nadal otrzymuje chemioterapię (gemcytabinę)?
Rozumiem, że jesteś świadom tego, iż jest to leczenie paliatywne. I, patrząc w opis TK, nie jest już skuteczne bo choroba postępuje co widać także po nasileniu się dolegliwości.
W tej sytuacji nie jest możliwe inne leczenie - u osób z rozsianą chorobą nowotworową nie usuwa się chirurgicznie przerzutów np. z płuc czy wątroby bo operacja byłaby zbyt dużym obciążeniem/ryzykiem dla organizmu. Jedyną możliwością jest chemioterapia paliatywna czyli taka, która daje radę choć trochę powstrzymać rozwój nowotworu, ale nie jest przy tym sama w sobie za dużym obciążeniem dla chorego.
Poza chemią bardzo istotne na tym etapie choroby jest leczenie objawowe. Napisałeś, że czekacie na wizytę w poradni leczenia bólu. To dobrze. Ale zdecydowanie bardziej kompleksową opiekę Mama dostanie w ramach pomocy hospicjum domowego. Tam znajdziecie specjalistów( lekarzy medycyny paliatywnej), którzy pomogą Wam we wszystkich dolegliwościach. Hospicjum domowe to po prostu domowe wizyty lekarza, który dobierze odpowiednie leki i wypisze wszystkie potrzebne recepty. Mama ma pełne prawo do takiej pomocy medycznej, wystarczy jedynie skierowanie np.od lek.rodzinnego.
Jeżeli nie odpowiedziałam na wszystko co chciałbyś jeszcze wiedzieć to pytaj, proszę.
Wiem, że nie jest łatwo czytać to co napisałam. Wiem, że jest Ci na pewno ciężko. Ale chcesz pomóc Mamie i z pewnością zrobisz to świetnie.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, m. |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-05, 20:27 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
zamaskowany,
Jeszcze jedna ważna sprawa. Pytasz o lekarza, który zajmuje się zmianami wtórnymi np.w płucach. Tym specjalistą jest onkolog, do niego należy leczenie zmian pierwotnych i wtórnych. To on decyduje jaki rodzaj leczenia przeprowadzić ( chemia, naświetlania, operacja, itd.) i w kieruje, gdy trzeba, do innych specjalistów.
Czy obecnie Mama ma swojego lekarza prowadzącego? |
Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
missy
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 14053
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-11-05, 15:52 Temat: Rak jajnika i pojawiające się przerzuty |
Witaj na forum ,zamaskowany.
Napisałeś całkiem sporo o chorobie Mamy - poproszę Cię jednak o więcej informacji. Podaj po kolei cykle chemioterapii ( rodzaje leków plus co kiedy było stosowane). Kiedy była ostatnia chemioterapia?
Przydałyby się także opisy badań obrazowych ( tomografia, rezonans, itd). Obawiam się, że nadal mamy na forum problem z załącznikami więc przepisz chociaż wnioski z tych badań - na końcu każdego opisu radiolog umieszcza zazwyczaj takie podsumowanie/wnioski. Chodzi mi zwłaszcza o ostatnią CT klatki piersiowej, jamy brzusznej i miednicy i to badanie, w którym na skierowaniu napisano o podejrzeniu wtórnego nowotworu kości - czego konkretnie dotyczyło to badanie? Której części lub raczej której okolicy anatomicznej?
Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania dotyczące bólu, obrzęku oraz kaszlu, ale najpierw muszę wiedzieć co pokazują bad.obrazowe.
W kwestii leków przeciwbólowych - jeżeli Mama stwierdziła, że pół plastra nie wystarcza to należy przykleić cały. To zresztą jest najsłabszy z dostępnych Transtecâów. A tramadol jest również opioidem, to nie słabszy lek. Najważniejsza jest skuteczność czyli brak bólu.
Czekam na informacje a póki co pozdrawiam ciepło,
m. |
|