mój tata tez został przyjęty na oddział neurologiczny, leżał 2 tygodnie po czym przenieśli go na oddział wewnętrzny i tam zdiagnozowali raka trzustki z meta na wątrobie. Zrobili wypis, wypisali skierowanie( źle) i odesłali do Poznania. Gdyby nie prywatna wizyta u znanego lekarza w Poznaniu, nie wiem jakby to się skończyło. Teraz tata leczy się już chemia.
Musisz walczyć i wszędzie "wkładać swoje ręce" bo inaczej cie nigdzie nie przyjmą.
Powodzenia życzę i wytwalosci z całymi ich procedurami
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
Temat: 
