1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: UZDRAWIANIE - SAMOLECZENIE - ZDROWIE... domowe sposoby... |
montumag
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 22705
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2016-04-28, 15:35 Temat: UZDRAWIANIE - SAMOLECZENIE - ZDROWIE... domowe sposoby... |
Chorowałem na nowotwór płuc przez dwa lata. Przeszedłem serię chemii. Naświetlanie w moim przypadku było niemożliwe. To, co napiszę, wielu z Was nie będzie mieściło się w głowie - rozumiem to. Mi też się nie mieści. Lekarze nie dawali mi nadziei. Po ostatniej chemii byłem tak wykończony, że nie mogłem kontynuować leczenia. Lekarze dali mi najwyżej pół roku.
Moja żona nie mogła się z tym pogodzić i zaczęła sprowadzać do mnie jakiś uzdrowicieli. Wydawała na to fortunę, ale nie pomagało. Potem trafiła w sieci na niejakiego Marvina z Filipin. Ustaliłem z nim, że na nim koniec z wydawaniem pieniędzy w błoto. Marvin okazał się bardzo sympatycznym i spokojnym człowiekiem. Porozmawiał ze mną, po czym zaczął przykładać ręce, tak by energia krążyła między nami. Nie uwierzyłem w żadną moc nadprzyrodzoną, ale dobrze czułem się w jego towarzystwie. Po miesiącu udałem się na badania kontrolne. Okazało się, że przerzuty się zmniejszyły. Nowotwór nie ustąpił, ale mogłem go dalej leczyć! Nie wiem, czy to zasługa Marvina, ale na pewno podczas jego wizyty wydarzył się jakiś cud. Tym z Was, którzy zwalczą swój sceptycyzm, podaję namiary do niego................... Dodam jeszcze, że minął rok od tamtej wizyty, a ja za miesiąc udaję się na ostatnią chemię. Tę walkę udało mi się wygrać!
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-04-28, 17:07 ]
Usunięto podane namiary, niezgodne z zasadami forum.
|
|
|