1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 11
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-09, 22:23   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
odpocznij kochana teraz. odpocznij , może Ci się tata przyśni
dopiero jak się obudzisz poczujesz ,że to juz koniec,
czasem to przynosi ulgę ale nie zawsze,
zycze ci wewnętrznego spokoju

tata dla Ciebie będzie zył wiecznie
wszak nie umiera ten , kto jest na zawsze w naszych sercach
dla Ciebie tata będzie zył wiecznie , we wspomnieniach wspólnie spędzonego czasu
zyczę ci spokojnej nocy , odpocznij
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-08, 22:20   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
bardzo trudno pożegnać osobę ktora była w zyciu tak bardzo ważna
będe jutro z Wami idz spokojnie
to juz się stało , to tylko koniec tego co się stało
juz nic nie będzie lepiej
nie będzie inaczej
nic się nie zmieni
swiat dalej idzie naprzód,
ktoś się urodzi, ktos będzie szcześliwy, ktos będzie płakał
wasze zycie zatoczyło koło a nikt się nie zatrzymał,
nawet słonce jest to samo i księzyc ten sam,

nie wstydz się swoich reakcji, nie kontroluj, bo pilnując sama siebie nie pożegnasz taty
ja nie pamiętam zbyt dużo z samego pogrzebu,
ktos mnie trzymał za rękę, ktos podtrzymywał,prowadził
kto ? może syn? moze brat ?

pomodlę się o godzinie 10 za Was i Tatę
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-04, 21:30   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
tak bardzo mi przykro, dzisiaj cały dzien myślałam o Was
dopiero udało mi się wejść tutaj
przyjmij wyrazy wspołczucia , Twój tatuś juz nie cierpi . już jest spokojny

::rose:: ::rose:: ::rose::
dla Ciebie przesyłam ten urywek wiersza z mojego profilu jakże teraz aktualny
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-02, 21:14   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynko to o czym piszesz znam z doświadczenia,
tak odchodził powoli moj tata,
patrzeliśmy na niego i było nam cięzko , tak bardzo cięzko, nie do zniesienia

nagle w ciele taty widzi się inną osobę, psychicznie tak rożną od tej ktorą znaliśmy . dla nas to nie do wytrzymania ale dla taty chyba to lepsze, przynajmniej mnie się tak wydawało
nie wszystko dociera juz do tej splątanej głowy
moze to lepiej ?
nie tego strachu w oczach, chociaz czasem bywały jeszcze lepsze chwile
ale wtedy w oczach pojawiał się strach, bo uciekło kilka godzin , kilku czynności się nie pamięta ,
boli bardzo , jak ten ukochany tata staje się inny, obcy
tylko jak to przezyć??

strasznie Ci wspołczuję
czytam to co piszesz i wydaje mi się ze widzę nadal tatę , tak bardzo te opisy są podobne do tego co u nas było
strasznie Wam wspołczuję. zyczę Wam wszystkim duzo siły i jak najwięcej cierpliwosci
będzie ona jeszcze potrzebna,
pamietaj ze Twoj tata jest inny to jakim jest w tej chwili sprawił rak, i to nie tata na Was krzyczy , ale to pan rak się śmieje
przepraszam że tak szczerze .
myslę ze szczerość także pomaga
przesyłam duzo ciepłych myśli niech przegonią ten strach z serca , niech będzie w nim nadzieja, tak wbrew wszystkiemu i do końca
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-01, 21:49   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
trzymaj się Katarzynko, Ciesze się ze tata chociaz ciut lepiej się czuje,
ważne ze zjadł i ważne ze wywalczyłas swoje
to juz duzo,

nie napisze ci ze będzie dobrze ale moze chociaż trochę takich lepszych dni wam jeszcze zostało
tego Wam wszystkim zyczę
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-01, 10:52   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
Ciężko się patrzy na ukochaną, Bliską Osobe, która przed tygodniem była jakby KIMŚ INNYM. [zalamka] [zalamka] [zalamka] Teraz jest jakby psychicznie innym człowiekiem. Wiem, ze to mój najdroższy Tatuś, ale dlaczego to raczysko jest tak bezlitosne? Nerwy mi już nie wytrzymują:(:(:( Łzy płyną, potem się denerwuje na tatę, że On sie na mnie denerwuje, macha rękoma, wygraża Nam, że każemy Mu jeść, zmuszamy do picia...
Tak bardzo się boję, że nie zostało nam juz duzo czasu, tym bardziej, że Tata nie chce jeść, ani pić:(:(:(
jestem przerażona... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Katarzynko u nas było tak samo i własnie najtrudniej było znieśc to ,ze widziało się zupełnie inną osobę, rak doprowadził do zmian w psychice, tata najbardziej spokojny i serdeczny człowiek na świecie stał się pobudzony i agresywny ,
w chwilach lepszych był taki przygaszony i bezradny i tak bardzo kuchy
to chyba bolało najbardziej

w sprawie sterydów to Ty masz rację sterydy działają najlepiej podane do 17 , tak mi tłumaczyli lekarze farmakolodzy kliniczni ,no i uboczym działaniem może być pobudzenie a to z kolei uniemożliwia sen w nocy

na razie tata jest w szpitalu, zapisz go na najbliższy wolny termin , moze tatę jeszcze trochę potrzymają w szpitalu,
życzę Ci dużo siły będzie Wam bardzo potrzebna
przytulam cię mocno
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-29, 20:17   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynko ,myślę o Was
przytulam,
wiem jak cięzko jest i jak boli serce, kiedy tata jest taki słaby i bezbronny
odpocznij trochę jesli możesz
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-07-28, 15:56   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynko z zalem czytam takie wieści o Twoim tacie
chcę ci trochę podpowiedzieć ,sama w szpitalu byłam niezliczoną ilośc razy , i trochę wiem z doświadczenia
jesli tata lezy na pojedynczej sali wy macie prawo tam byc na noc , nie ma problemu z tym ,że komuś przeszkadzacie , bo nie ma innych pacjentów
idz do lekarza dużurnego i poproś o zgodę
wtedy tata będzie dopilnowany , możecie się zmieniać , wy będziecie miec trochę lżej , jesli pielęgniarki będą na nie , możesz im powiedzieć ze złozysz skargę
badzcie przy nim stale,
powalcz o to bo to ważne

przy dużych niedoborach sodu mnie samej pomaga zjedzenie kostki rosołowej ( wiem ,że to niebyt dobra podpowiedz ale działa). samo podawanie sodu przy takich ilościach leków moczopędnych i biegunce to za mało
a ja mam stały od lat niedobór sodu i potasu , wiec juz trochę praktyki mam w tej dziedzinie, błedne koło się robi ,nie bardzo jest jak nadrobić straty tych pierwiastków .Tata dostaje je dożylnie a zaraz ich nie ma

trzymajcie się
i pamietaj tez , proszę o sobie
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-30, 19:49   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynka36 napisał/a:
le pani dr była bardzo miła. Powiedziała, że metypred można o wiele zwiększyć, ale kazała zwiekszac dawki stopniowo - Tata miał 8 mg, dodała więc rano 4 mg i teraz Tata ma łacznie 12 mg


zgadzam się z opinia pani doktor , a dawka max - chyba jej nie osiągniecie

jakbym widziała mojej tatę z tym przerazeniem w oczach, jak zaczął słabnąc bezradny i taki biedny był wtedy takze po lampach

musisz go pocieszać ze lekarze coś wymyślą bo to oni się znają i że będzie jeszcze dobrze
podniesienie sterydów może także trochę poprawić ogólny stan

zgadzam się z tez z Tobą co do drżeń z powodu Parkinsona( to lepsza opcja ) jak były to pewnie są tez dalej
dbaj o Niego bądż z nim ,
szczególnie wtedy gdy czuje się zagubiony
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-30, 18:27   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Katarzynko te drżenia osłabienie rąk i nog to może być od nowotworu to może się nasilac ale nie znaczy to że to juz będzie tak cały czas,

moj tata tez tak miał
sterydy u was mozna zwiększyc i to bardzo duzo mozna zwiększyć
ale najlepiej by było je zamienić na pabi Dexamethazon on ma najsilniejsze działanie przeciw obrzękowe
ale o tym niestety musisz porozmawiać z lekarzem, mozna zwiększyć dawkę ranną o jedna tabl 4mg na jakis czas( do wizyty ) wieczornej raczej nie ruszaj
pozdrawiam
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
niki

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 198955

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-06, 18:02   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
witaj
Cytat:
na czole swędzi mocno i oprócz tego są wlaśnie takie plamki...
Co to może? Uczulenie na przyjmowany lek Metypred? Skutek naświetlań?
Można te krostko-plamki czyms smarować?


szczerze watpię ze to może być od metypredu , sterydy stosuje sie nawet w bardzo zaawansowanym stadium atopowego zapalenia skory , wiec raczej powinien pomagać a nie szkodzić
jesli tacie to przeszkadza ( swędzi) i narzeka na to, moze jesli tata da radę zaprowadz go do dermatologa, lub internisty , raczej prywatnie ,żeby w przychodni czegoś nie złapał
moze wystarczy jakaś maść, lub lek antyhistaminowy

więcej nie podpowiem, bo u mojego taty nie było takiej sytuacji
pozdrawiam
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group