1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: etm35 - komentarze |
panterkka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37222
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-01-08, 22:16 Temat: etm35 - komentarze |
etm35 napisał/a: | Tata po chemii chciał iść do lekarza nr 2,który zrobiłby operację po chemii,ale ja oczywiście byłam mądrzejsza i wybrałam lekarza,który przekreslil jego szansę na operację zbyt długim czekaniem.
[ Dodano: 2017-01-07, 22:45 ]
4. I teraz pytanie czy radioterapia nie będzie kolejnym błędem? |
etm35,
bez obrazy, rozkminiasz już 25 stronę. Może wystarczy? |
Temat: etm35 - komentarze |
panterkka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37222
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2016-10-03, 22:38 Temat: etm35 - komentarze |
|
Temat: etm35 - komentarze |
panterkka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37222
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2016-10-03, 06:06 Temat: etm35 - komentarze |
Ja mogę podzielić się moim doświadczeniem z chemią. A trochę tego jest, bo leczę się 3.5 roku.
Prży rozpoczynania kolejnych chemii pierwsze wlewy zawsze były najgorsze dla mnie. Czułam się źle i ladowalam na zwolnieniu. Po kilku wlewach było już lepiej, i wracałam do pracy.
Pamiętam też, że denerwowało mnie jak wszyscy nade mną stali, dopytywali jak się czuję i wciskali mi różne rzeczy. Chciałam mieć święty spokój, żeby sobie wszystko przemyśleć. Leżałam. Nie chciało mi się wstawać.
Moja propozycja? Zgłoś się do psychoonkologa w szpitalu i z nim obgadaj swoje lęki i niepokoje. Ja chciałabym, żeby moi bliscy tak zrobili. Pozdrawiam. |
Temat: etm35 - komentarze |
panterkka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37222
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2016-09-12, 08:57 Temat: etm35 - komentarze |
etm35,
życie w ogóle jest niebezpieczne. Nieodmiennie prowadzi do śmierci .
Decyzja czy i jak się leczyć należy do Twojego taty. Może zaufać lekarzom i przyjąć co proponują lub nie. Na tym forum, szczególnie w wątku merytorycznym, raczej nikt Ci nie doradzi, żebyście zrezygnowali z leczenia konwencjonalnego. Jeśli chcesz coś takiego usłyszeć, musisz poszukać gdzie indziej.
Ja leczę się ponad trzy lata. Nie mam szansy na wyleczenie, bo choroba jest rozsiana. Różnie bywało w czasie chemioterapii, ale nie mam wątpliwości, że już dawno by mnie nie było, gdyby nie ona. Ostatnie trzy próby leczenia były nieskuteczne i zaczynam odczuwać dolegliwości bólowe. Dlatego decyduję się na kolejny lek, żeby dać sobie i mojej rodzinie jeszcze trochę czasu na bycie razem.
Życzę Tobie i Twojej rodzinie osiągnięcia spokoju. Pozdrawiam. |
|
|