1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
pauli266
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4645
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-08-12, 06:52 Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
marzena66 dziękuję za odpowiedź. Wyniki tej wątroby nawet lekarz nie potrafi wytłumaczyć, chemii nie było bo 26.07 mama skończyła naświetlanie a 31.07 mieliśmy skierowanie na tą chemię, lecz pani doktor stwierdziła że czas od naświetlań jest zbyt krótki, i nie wiem czy tym również się sugerują ale z powodu wątroby póki co też nie. Pani doktor zasugerowała że wynik wątroby może być taki z powodu mikroprzerzutów których tomograf jeszcze nie może uchwycić, ale żeby już jeśli ewentualnie są to aż tak mocno wyniki rujnowały?
HHHmmm, a może być tak że stan mamy jest spowodowany skutkami ubocznymi naświetlania??I że przejdzie, czy raczej powinnam być realistką? |
Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
pauli266
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4645
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-08-11, 21:20 Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
Witam wszystkich. Po długiej nieobecności proszę o kolejne podpowiedzi. Mama jest po naświetlaniach. Zamieszczam ostatni wpis. Może ktoś mądrzejszy ode mnie się wypowie. Wiem że wyniki watrobowe beznadziejne ale z jakiego powodu?? Mama jest w domu od naswietlań minęło 2,5 tyg. Większość dnia mama przesypia i bardzo słabo z apetytem, z chodzeniem ciężko jak uda się ją zaprowadzić do toalety to potem przez długi czas nie może się podnieść, a pomóc sobie zbytnio nie pozwala bo twierdzi że ją biodra bolą. Ze szpitala wyszła z mokrych kaszlem, powiedziano mi że nie ma żadnej infekcji. |
Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
pauli266
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4645
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-07-19, 19:14 Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, zaglądam w miarę jak czas pozwala.
Jestem jakaś oszołomiona i czuję się niedoinformowana. Słuchajcie mama jest w szpitalu na pulmonologii (położono ją byle gdzie byle jak najszybciej) i oczywiście wiedziałam że jeśli ja zakwalifikują na naświeltania to będzie dowożona. I dziś była w drugim szpitalu gdzie mają odbywać się te naświetlania i miała pierw robiony rezonans. I wszystko by było ok ale nie poinformowano mamy o ewentualnych zmianach lub też czy wszystko jest bez zmian, a jak przeyjechałam do mamy do szpitala gdy już wróciła z rezonansu i poszłam do prowadzącej doktorki to usłyszałam że ona wyniku rezonansu nie zna bo to nie było w jej szpitalu, jedyne co wie to że mama będzie miała codziennie prze 5 dni naświetlania a potem w zależności od tego jak będzie się czułą będziemy rozmawiać o wypisie. Czy to możliwe żeby nic rzeczywiście nie wiedziała? Żebym wiedziała że guzik się dowiem od niej, to bym pojechała od razu do tego drugiego szpitala. Nie dałam rady niestety podjechać, bo nie dosyć że dojeżdżam do mamy 150km to jeszcze muszę ciągać ze sobą dziecko, niestety nie mam go z kim zostawiać.
Jeśli chodzi o dawki sterydów to od dawna sugerowałam lekarzom zwiększenie dawki i zawsze słyszę odpowiedź, że mama i tak końskie dawki dostaje i że zwiękesznie nie przyniesie żadnych zmian.
lionee bardzo dziękuję za link, z pewnością uważnie przeczytam.
A powiem wam tylko że mama dziś jest wręcz nie do poznania. Chodzi, je, zrobiła się na buzi wręcz okrągła, ale to pewnie efekt leków. Narzeka jedynie na zawroty głowy i że gdzieś tak z boku głowa ją lekko boli. A ja zauważyłam, że wszystkiego szuka, myli słowa, chowa ogórki do torby z ubraniami. Ale jeśli tylko by miało tak zostać to będę szczęsliwa.
[/b] |
Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
pauli266
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4645
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-07-17, 18:03 Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
Dziękuję za odpowiedzi i poprawki.
Żołądek na szczęście bez przerzutów, stan zapalny, o kościach nikt nawet nie wspomniał więc myślę że również są bez przerzutów.
Mama przyjmuje regularnie sterydy od około 10 maja w dawkach 2 razy dziennie po 16mg Metypred, i do tego gdy pojawiają się wymioty i widzę że leki zwrócone to zastrzyk z Dexavenu. Ostatnio w ogóle się zastanawiałam jak długo z takim obrzękiem można żyć bo w sumie on jest cały czas bo mama chodzi jak pijana, ciągle czuje jakby wodę w uszach, plącze słowa. A gdy mamy takie apogeum obrzęku mama w ogóle nie wstaje, leży w pampersie, praktycznie traci kontakt ze światem i wymiotuje. Jeszcze kilka tygodni wstecz po zastrzyku z Dexavenu reakcja byłą po kilku godzinach, w zeszłym tygodniu praktycznie żadnej reakcji nie było i dobrze że na oddział trafiła bo chociaż manittol podali, którego niestety w warunkach domowych się nie podaje. I po kilku dniach wszystko wraca do "normy" i mama na ogół nie pamięta tych chwil.
Boję się co przyniesie jutro, bo jak się zaczyna "atak" to pogarsza się z godziny na godzinę. W sumie jestem z tym sama bo rodzięństwo nie interesuje się mamą, mogę liczyć jedynie na męża który naprawdę mnie mocno wspiera.
W środę mama będzie miała rezonans i podejmą decyzję o naśwetlaniu co do ilości. Zdziwił mnie neurochirurg na konsultacji która była w zeszłym tyg. bo jak dzwonił no chyba do radiologów, bo omawiał przypadek pacjenki i na koniec powiedział że guzy takie małe i nie wie skąd tak intensywne objawy.....no ale jedyne co mi powiedział że po rezonansie będziemy wiedzieć jak działać więc aby do środy.
Dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi.
AAA i mam jeszcze jedno pytanie, czy myślicie że po naświetlaniu za jakiś czas ma mama szanse zakwalifikować się na chemie?? |
Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
pauli266
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4645
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-07-17, 14:20 Temat: rak niedrobnokomórkowy płuc z przerzutami do oun |
Witam,
Od dłuższego czasu czytam forum, niestety nie znajduję odpowiedzi na moje pytania. Przedstawie po krótce naszą sytuację, otóż zaczęło się niepozornie 1.08 zmarła moja babcia co wszyscy przeżyliśmy okropinie zwłaszcza ja i moja mama.
Jednak na jesieni mama zaczęła mocna chudnąć, tłumaczyła sama przed sobą że chyba jeszcze mocno przeżywa śmierć babci. I tak do połowy lutego gdy nabawiła się zapalenia oskrzeli, no nic, antybiotyk i przeszlo tylko że teraz to chudła na potęgę. Nalegałam na wizytę u lekarza, jednak mama mocno się opierała, ale gdy doszły okropne bóle głowy, kompletny brak apetytu i senność nie dałam się zbyć, na siłe praktycznie zabrałam mame na badania krwi w sumie taki komplet dla seniorów 60+, wyszły ok, jedynie cukier był wysoki, więc próba cukrzycowa, nie udana bo mama kilkakrotnie zwymiotowała glukozę (druga połowa kwietnia). I od tych glukoz do tego wszystkiego doszły wymioty i chodzenie podpierając się ścian, wydębiłam od rodzinnego na gastroskopie skierowanie i tak na początku maja mama wylądowała na od. wewnętrzym na owym badaniu, lekarze stwierdzili że żołądek w opłakanym stanie, pobrano wycinek i do domu mi ją szykowali. Mi jednak spokoju nie dawało to że mama wciąż chodzi i się przewraca i znów wymiotuje. Dla świętego spokoju jak to powiedział jeden z lekarzt zrobili TK głowy. I co usłyszałam....Niech Pani szykuje formalności i najlepiej hospicjum, zryczałam się i zemdlałam. No z resztą, nie waże co ze mna, a więc
dwa przerzuty w głowie, w prawym płacie potylicznym i w prawej półkli móżdżku widoczne zmiany ogniskowe z cechami centralnego rozpadu o śr. 15 i 20 mm otoczone hiperdensyjną obwódką.Zmiany otoczone dość rozległą strefą obrzęku. Róg potyliczny komory prawej uciśnięty. Komora IV uciśnięta. Struktury środkowe móżdżku przemieszczone na str.lewą na ok. 15 mm. Migdałki móżdżku schodzą w głąb otworu wielkiego. Nadnamiotowy układ komorowy nieposzerzony. Obraz sugeruje neo/mts, do zróżnicowania również ropnie, brak info na temat ew chorobu zasadniczej u pacjenta, Zwapnienie śr.ok. 8mm w prawym płacie ciemieniowym na sklepistości.
Prędko zrobili TK jamy brzusznej i klatki piersiowej. Z płtyami udałam się do neurochirurga i ustaliliśmy że trzeba pierw zbadać z czym mamy do czynienia, znalazł guz w śródpiersiu wielkości 3 cm. A więc bronchoskopia, niestety nie dostali się do guza, pobrano popłuczyny z których nic w sumie nie wyszło, potem ebus, i tu torakochirurg mnie nie pocieszył, pobrano wycinek z węzła śródpiersiowego bo był bardzo masywny i nie widzieli sensu żeby mamie męczyć grzebiąc jej w płucach.
Wynik rak niedrobnokomórkowy, niestety jeśli chodzi o histopatologie to było jakieś słowo użyte znaczące coś jakby że nie da się określić.
Jesteśmy pod opieką hospicjum domowego, ponieważ mama do uzyskania wyniku czyli do poprzedniego wtorku co chwilę miała obrzęk mózgu, jeszcze z początku pomagał dexaven ale teraz to już praktycznie nie było na niego odzewu. We wtorek zabraliśmy mame na konsultacje onkologiczą która na szczęście zakończyła się hospitalizacją hhuurraaa, bo podano mamie mannitol i jakoś jeszcze wróciłą do nas. Dodam że obrzęk jak by to nazwać, utrzymuje się ciągle, gdy mama jest w dobrej formie to w miarę chodzi, ma apetyt i nie wymiotuje, jak obrzęk rośnie wtedy jest masakra, a nawet do szpitala nie chcą mi jej przyjąć. Raz udało nam się na neurologię.
Przepraszam że tak się rozpisałam ale chciał trochę sytuację naświetlić, wyników dokładnych przytoczyć nie potrafię bo mama jest teraz od wtorku w szpitalu i razem z nią całą dokumentacja.
Została zakwalifikowana na naświetlanie i tu moje pytanie czy te naświetlania jej pomogą i czy one tylko ewentualnie ulżą w cierpieniach czy również przedłużą życie. Boję się cholernie, bo od kiedy wiemy co jest w głowie minęło 2,5 mca i w sumie mama nie była w żaden sposób leczona (bo metypred, potem razem z dexavenem to chyba żade wielkie leczenie)z powodu braku wyników i wiem że zbliżamy się do pewnych granic statystycznych jeśli chodzi o rokowania. Boję się że naświetlania ewentualnie przyspieszą wszystko. Nie wiem również jakie naświetlanie i jak długo bo wszystko będzie wiadomo w środę po rezonansie.
Jeszcze raz przepraszam za taki długi opis, ale krócej nie potrafię, tym bardziej że nawet czasami myśli zebrać nie mogę. Będę wdzięczna za jakiekolwiek info
[ Dodano: 2017-07-17, 15:46 ]
Przepraszam ale w temacie napisałam drobnokomórkowy, oczywiście chodziło mi o niedrobnokomórkowego a nie wiem jak edytować tytuł |
|
|