Znalezionych wyników: 8

dawno sie nie odzywałem, zostałem zakwalifikowany do badań klinicznych dostałem pembro plus epakadostat. Miałem trzy wlewy ale niestety lek nie zadziałał i zostałem z dalszych badań wykluczony.
Teraz zaproponowano mi ipi ale czuje sie bardzo źle i nie dałem rady pojechać na pierwszy wlew. nie wiem co dalej robić zastanawiam się czy nie przenieś dalszego leczenia do Gliwic gdzie mam dużo bliżej, ale nie wiem czy zmiana miejsca leczenia nie opóźni znacznie podania leku.
Może ktoś był w podobnej sytuacji i też zmieniał kliniki i wie jak to będzie się odbywało?
Nie wiem też czego sie spodziewać po podaniu leku może ktoś też go dostał i może coś na jego temat napisać.

Mam dostawać Pembrolizumab.Niwolumabem chciano mnie leczyć w Gliwicach ale pochwaliłem się że profesor zaprosił mnie do badań klinicznych więc zrezygnowano polecając badania jako lepsze.Armands, jak się odbywa leczenie stacjonarne czy trzeba jeżdzić na podanie leku.

No i jestem po wizycie w CO mutacji brak w tk głowy czysto,po rozmowie z profesorem mam przyjechać do Warszawy bo jest miejsce w badaniach klinicznych.Mam pytanie czy ktoś ma jakieś doświadczenie na co się przygotować pozdr.

No i jestem po rozmowie z profesorem i muszę ustalić mutację genu braf od tego będzie zależało dalsze leczenie.Co lepiej żeby była na plus czy minus pozd.

Radio było na pachę prawą bo tan naciek był z węzła co do pet i pośladka twierdzono że to nie przerzut bo brak odpowiednika w tk miałem usg i zmian patologicznych nie znaleziono a ja zaufałem lekarzom no bo komu mam ufać w leczeniu.Co do bólu to dokucza i to nawet bardzo kiedyś to myślałem że to staw się kończy bo mam nadwagę.Napisałem do Profesora mam nadzieję że odpisze pozdr

Pet był trzy razy grudzień2015przed wycięciem węzłów,marzec2016 ten do radioterapi,oraz październik jako kontrolny zmiany w pośladku i węzłach pachwinowych.

Już dodane chociaż trochę mi je pomieszało.

Witam o czerniaku dowiedziałem się prawie rok temu i miałem nadzieję że z gadem wygram łatwo lecz życie chce inaczej.Wszystko zaczęło się w październiku 2015 wycięciem guza pachy prawej i diagnozą przerzut czerniaka do węzła z nieznanego ogniska .Potem Gliwice i wycięcie węzłów pachy prawej(styczeń 2016) i radioterapia tej pachy(kwiecień-maj) oraz słowa że jest ok brak przerzutów, aż do dziś gdy dostałem wynik peta i słowa chirurga brak możliwości leczenia chirurgicznego przekazany do chemików.
Co teraz na co mogę liczyć w dalszym leczeniu.
Wyniki badań w załącznikach.

[ Dodano: 2016-10-31, 20:35 ]
Coś poszło nie tak z załacznikami