1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 80
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwór żołądka
robert

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7600

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-06-27, 09:30   Temat: Nowotwór żołądka
Jest źle. Mama po tomografie przeszła pierwszy cykl chemii. Wszyscy byliśmy nastawieni na leczenie radykalne i nei ukrywam że wierzyłem mocno że tym razem uda sie z tym syfem wygrać.
Przed drugim cyklem chemii mama miała niski poziom białych krwinek więc dostaliśmy odroczenie leczenia na tydzień. W tym tygodniu przerwy mama coraz mneij jadła. Wszystko co wzięła do ust zwracała. LEkarze twierdzili ze to następstwo chemii ale mama nie miała nudności i z każdym dniem mi się to wydawało bardziej mechaniczne.
Namówiłem jednego lekarza do badania i w gastroskopii wyszło duże zwężenie przełyku (na spojeniu po operacji). Wtedy prześwit miał już 1mm.
Udało się to minimalnie rozszerzyć balonikiem (do 3mm) ale powstało jakieś pęknięcie i mama musiała mieć operacje. Lekarze jej tam wszystko pozszywał ale nawet nie wziął wycinka bo historia choroby + to co widział w srodku jednoznacznie mu wskazywało że to nacieki guza.

Operacja była w ugiegły wtorek. Mama w tej chwili juz chodzi i z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. NIe wiadomo jeszcze czy będzie jadła ustami czy przez wentyl z boku ale to już chyba w tej chwili mało istotne.

Chciałem się zapytać:

- czy w obecnej sytuacji dalej w grę wchodzi leczenie radykalne? (podejrzewam że nie).

- czy w grę wchodzi jakiekolwiek leczenie (mama schudła bardzo - już miesiąc nie ja normalnie - ale miała sporą nadwagę więc jest szansa, ze ma zapas). Jest słaba ale odnoszę wrażenie że z każdym dniem są kolosalne postępy.

- skoro przełyk jej zarósł w takim czasie (mniej niż 2 miesiące), podczas podawania chemii to jakie są rokowania? ile nam zostało czasu?
Wiem ze każdy przypadek jest inny i nie można kierować się statystyką ale i tak chciałbym wiedzieć czego się spodziewać.
  Temat: Nowotwór żołądka
robert

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7600

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-04-26, 23:21   Temat: Nowotwór żołądka
Witam ponownie.

Mama czuje się dobrze. Tydzień temu robiliśmy jej tomograf i po nowotworze nie ma śladu.
byliśmy już na konsultacji u onkologa i 8 maja zaczynamy leczenie.

Mama ma być leczona wg schematu macdonalda. Wiem że teraz ma mieć 5 dni chemioterapii, później miesiąc przerwy a następnie przez 5 tygodni radioterapia i równolegle w pierwszym i piątym tygodniu chemioterapia.

Podobno to leczenie jest bardzo źle znoszone przez pacjentów. Czy można zrobić coś aby zwiększyć mamie komfort leczenia? (jakieś leki osłonowe itp..)

Robert
  Temat: Nowotwór żołądka
robert

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7600

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-03-18, 13:05   Temat: Nowotwór żołądka
To już ostatnie pytania.

Czy z porównania wypisu ze szpitala (opis operacji) z wynikiem badań histpat wynika że jakaś część guza została w środku?

Czy warto (nawet prywatnie) robić okresowo jakieś badania np PET i w przypadku pojawienia się znowu jakiegoś ogniska nie iść w kierunku kolejnej operacji?

Czy ten typ nowotworu jest bardzo chemioodporny?
  Temat: Nowotwór żołądka
robert

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7600

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-03-18, 11:58   Temat: Nowotwór żołądka
Richelieu napisał/a:
informacjach jednak nie jest tak bardzo trudno i coś tam powiedzieć można


czy to, że guz został w dużej części (całości?) usunięty ma jakiś wpływ na te rokowania?

[ Dodano: 2014-03-18, 12:06 ]
badania obejmują lata 1991-2000 - czy coś przez 14 lat się zmieniło w leczeniu?
  Temat: Nowotwór żołądka
robert

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7600

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-03-17, 15:26   Temat: wyniki
Moja mama jest już po całkowitej resekcji żołądka. Czuje się bardzo dobrze, w miarę normalnie funkcjonuje. Już ma ściągnięte szwy a jutro będzie robiła badania krwi.
Mam jej wypis oraz wyniki badania histpat.

Nie bardzo wiem w którym punkcie teraz jestesmy. Czy mama pozbyła się całego nowotworu i teraz będzie miała podawaną chemię, czy jednak coś jej tam zostało?

Jakie są rokowania i leczenie?

[ Dodano: 2014-03-18, 00:27 ]
drugi plik raz jeszcze




  Temat: Nowotwór żołądka
robert

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7600

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-02-19, 12:39   Temat: Nowotwór żołądka
W załączeniu opis TK.



[ Dodano: 2014-02-19, 23:47 ]
mogę prosić o objaśnienie tego wyniku?
co to oznacza? jakie są rokowania?
  Temat: Nowotwór żołądka
robert

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 7600

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-02-18, 13:27   Temat: Nowotwór żołądka
Niestety znowu pojawiam się na tym forum. Tym razem u mamy zdiagnozowano nowotwór złośliwy żołądka. Nie mam jeszcze wyników tomografu (jutro bedzie opis) ale mam wyniki badania hist-pat oraz gastroskopię.

Lekarze są podzieleni. Jeden twierdzi ze jest naciek na przełyk (guz jest mały), drugi twierdzi że narządy obok są czyste. . Wszystko będzie wiadomo jak dostaniemy jutro wyniki tomografu.

Chciałem się zapytać jakie są opcje:

- jeśli guz jest operowalny (i usunie się kawałek przełyku)
- jeśli jest operowalny (bez ruszania innych narządów)
- jeśli jest w miejscu w którym nie da się go operować

czy jest w Polsce klinika która się tym bardzo dobrze zajmie?
Mama teraz leży w szpitalu, który nie ma zbyt dobrej opnii.

[ Dodano: 2014-02-18, 13:29 ]
zapomniałęm o załącznikach

[ Dodano: 2014-02-18, 15:01 ]
i w ogóle co to za nowotwór?



  Temat: nowotwór płuc - leczenie
robert

Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 40459

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-22, 10:52   Temat: nowotwór płuc - leczenie
Wydaje mi się, że o ile o tym szpitalu najbliżej nie ma okropnych opinii to powinnaś go wybrać. Mama będzie się różnie czuła, radio i chemioterapia będzie niszczyła jej organizm.

W moim przypadku 80 km z ojcem czasami było okropne. Były i wymioty i przystanki co 500 m.
Chyba szkoda mamę narażać na dodatkowe cierpienie. U nas te 80 km to było najbliżej.
Nie wiem jak w przypadku postaci zamkniętej ale u taty chemioterapia to 6 cykli 3 dniowych co 3 tygodnie więc tych wyjazdów trochę będzie.

Znajomy lekarz poza tym że może wpłynąć na pielęgniarki i zwracać lepszą uwagę na mamę niewiele się zda bo ten nowotwór leczony jest wg tabelek (waga = dawka).
  Temat: cellulae carcinomatosae microcelluleres
robert

Odpowiedzi: 181
Wyświetleń: 61363

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-05, 22:33   Temat: cellulae carcinomatosae microcelluleres
U mojego taty lekarze nie reagowali w ogóle na spuchnięte nogi a w pewnym momencie miał je jak słoń. Wtedy był w stosunkowo dobrej kondycji i te nogi bardzo go dołowały (nie mógł chodzić, źle mu się spało i dobijało go to psychicznie).

Zrobiliśmy mu prywatnie USG żył i wyszła tam jakaś niedrożność. Tata od tego czasu prawie do końca dostawał fraksyparynę (jak kolwiek się to pisze) która momentalnie przywróciła mu normalny rozmiar kostek i stóp. Komfort życia mu się wtedy niesamowicie poprawił.

Wtedy nawet na chwilkę uwieżyliśmy że jeszcze będzie dobrze.
  Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca
robert

Odpowiedzi: 55
Wyświetleń: 27016

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-05, 01:04   Temat: Rak drobnokomórkowy lewego płuca
Mojemu tacie na nudności pomagała atossa. Z dokumentami i wypisem taty pojechałem do szpitala i tam na izbie przyjęć lekarz mi wypisał receptę. Trochę lekarza wziąłem na litość, bo wtedy były okropne upały i nie chciałem taty męczyć wycieczką do szpitala. U Was możecie się asekurować śliskim chodnikiem :)
Lek zadziałał tego samego dnia.
  Temat: nowotwór płuc - leczenie
robert

Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 40459

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-04, 00:22   Temat: nowotwór płuc - leczenie
3 tygodnie to chyba stały termin podawany pacjentom ale niekoniecznie trzeba tyle czekać. Ja już nie pamiętam dokładnie jak było u mnie ale taty wycinki miały być wysłane do laboratorium oddalonego od naszego miasta 80km. Też usłyszeliśmy termin 2-3 tygodnie co mnie przeraziło bo taty stan był okropny. Ja wziąłem na żądanie taty wycinek i zawiozłem prywatnie do laboratorium. To był chyba czwartek a we wtorek chyba mieliśmy już wyniki.
Badanie kosztowało bardzo mało (ok 20 zł) przy czym okazało się ze to laboratorium ma podpisaną umowę ze szpitalem ojca tylko innymi oddziałami. W każdym razie zapłaciłem i w środę tato już był na wizycie u onkologa w Brzozowie.
  Temat: rak drobnokomórkowy (postać otwarta) - jaki jest rekord?
robert

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 46714

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-03, 02:11   Temat: rak drobnokomórkowy (postać otwarta) - jaki jest rekord?
Rekordu nie będzie.
W dzień dziadka odszedł.
  Temat: Drobnokomórkowy rak płuc - czy to cud ?
robert

Odpowiedzi: 154
Wyświetleń: 66598

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-03, 02:06   Temat: Drobnokomórkowy rak płuc - czy to cud ?
może chodzi o związki platyny. Platyna jest szlachetnym metalem i jest w jednym ze schematów.
  Temat: nowotwór płuc - leczenie
robert

Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 40459

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-03, 00:35   Temat: nowotwór płuc - leczenie
Ja będę chyba brutalny ale tylko dlatego, że żałuję ze nikt nie był brutalny wobec mnie.
Jeśli miałbym raz jeszcze przejść całą ścieżke leczenia z ojcem to bardziej bym się postarał z badaniami klinicznymi. Mnie lekarz za każdym razem zbywał jak chciałem się czegoś na ten temat dowiedzieć a teraz bym się zbyć nie dał.
Standardowe leczenie prowadzi zawsze w to samo miejsce i zawsze na końcu lekarz rozkłada ręce.
Naszym szczęściem było to że tato się nie męczył, że przerzuty z głowy zniknęły.
Reszta była wręcz podręcznikowa. Przerzuty z głowy DRP zamieniło sobie na nadnercza i chyba kości. Guz odebrał mu prawie mowę (naciskał na struny głosowe i przeszkadzał w oddychaniu.

Ten rak jest okropny. W pierwszej fazie daje nadzieję, odpuszcza po to by później zaatakować ze zdwojoną mocą. O ile pierwsza seria chemii robiła spustoszenia w taty organiźmie to zawsze udało się to stawiać na nogi i dostarczać mu jakieś przyjemności.

Druga seria (topotecan) położyła tate. Do dzisiaj nie wiemy czy nerki i jelita przestały mu pracować przez nowotwór czy chemie. W poniedziałek tato sam szedł na łóżko do szpitala w piątek wiozłem go już do samochodu na wózku. A tydzień później już go nie było.

Walka trwała od końca marca do 22 stycznia - również podręcznikowo.
  Temat: rak drobnokomórkowy (postać otwarta) - jaki jest rekord?
robert

Odpowiedzi: 173
Wyświetleń: 46714

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-01-18, 01:46   Temat: rak drobnokomórkowy (postać otwarta) - jaki jest rekord?
No to chyba jeden z ostatnich moich wpisów dotyczących taty. Rekordu nie będzie. Ostatnia chemia bardzo go rozłożyła. O ile na oddział przyszedł o własnych siłach to do domu wiozłem go na wózku. Nie mógł ustać na nogach.

W ostatnim dniu chemii spadły mu wyniki krwi i w tym dniu już mu leków nie podali.
Może to i dobrze bo to leczenie go zmasakrowało. Nikt nie zauważył ze tato prawie nie jadł. Dodatkowo przeczytał swój wypis na którym było napisane że jest zdyskwalifikowany z dalszego leczenia, przeczytał skierowanie do hospicjum - o tkóre nikt lekarzy nie prosił i psychicznie też się załamał.

Teraz tato jest w domu i strasznie męczy go kaszel. Czy mogę mu jeszcze jakoś pomóc?
 
Strona 1 z 6
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group