1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
rodzynka
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 25594
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2013-01-06, 14:50 Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
Myślę, że tak, ale nie wiadomo, lekarz mówi, że możliwe. Torakochirurg, który mi robił biopsję powiedział, że węzeł wyglądał na "stary", bo był cały "zeszkliwiały, zdrewniały". |
Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
rodzynka
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 25594
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2013-01-06, 14:08 Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
Ja? Tylko zmiana w śródpiersiu, 16 cm na 14 na 10. Jedyny objaw - świąd skóry, na który leczyłam się 3 lata, najpierw u alergologa, a potem u psychiatry Inne objawy - duszności i zespół żyły próżnej to już wtórne, ze względu na wielką masę guza. |
Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
rodzynka
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 25594
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2013-01-06, 13:54 Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
Ines, ja na wyniki biopsji czekałam 4 dni, z tym, że nie leczę się Wawie. Zapytaj, czy jest szansa, żeby były wcześniej. U mnie było tak, że szpital, w którym miałam biopsję sam bada wycinek, a jeśli okaże się, że to jest chłoniak, to przesyła to do patologów w innej jednostce. Samo to trwa ok. 21 dni. Na drugi dzień po wycięciu udało mi się wziąć próbki, ale już na szkiełkach i zawieźć do tych patologów od chłoniaków. Wyniki były od razu. Szybko, bo akurat chłoniak Hodgkina łatwo zdiagnozować (specyficzne komórki).
Zapytaj, czy możesz to przyspieszyć - jak nie, to ok, ale jak tak, to dlaczego masz czekać kolejne kilkadziesiąt dni na wyniki.
I jeszzce pytanie - skąd Ci będą wycinać węzeł? |
Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
rodzynka
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 25594
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-12-31, 19:16 Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
Ines, świetnie, że masz tak szybko wizytę u onkologa.
Ja podczas pierwszej wizyty u hematologa (leczę chłoniaka w klinice hematologii) spytałam o medycynę niekonwencjonalną. Lekarz powiedział, że jeśli leczę się u niego, to nie ma mowy o żadnych cudownych środkach, bo nawet taka zielona herbata, znany środek antyrakowy, hamuje działanie pewnych cytostatyków (składników chemii). Jeśli zdiagnozują u Ciebie chłoniaka, to i tak dostaniesz chemię. Jeżeli w tym czasie będziesz łykać cuda medycyny niekonwencjonalnej (jest ich mnóstwo), to możesz sobie narobić bigosu. I nie chodzi tu tylko o hamowanie pewnych składników chemii, ale o różne reakcje, w jaki mogą ziółka, amigdalina itp wchodzić z cytostatykami. A jakie to są, to nawet nie wiemy, bo nie ma wystarczającej ilości badań. Tak więc znajdź sobie lekarza, któremu zaufasz i niech on Cię prowadzi. Jeśli nie wiesz, gdzie takich szukać - zajrzyj do tego działu na forum i jeśli nie będzie takiej wiadomości, to pytaj http://www.forum-onkologi...czenie-vf14.htm
3 stycznia to już za dwa dni. Do tego czasu wytrzymasz, choć pewnie nie będzie łatwo. Trzymam kciuki i pozdrawiam |
Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
rodzynka
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 25594
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-12-31, 15:03 Temat: powiększone węzły chłonne i badanie PET |
Ines, i jak, załatwiłaś coś? Pisz nam tutaj
Ines29 napisał/a: | Odebrałam wynik 1 h temu, jakoś to do mnie jeszcze wszystko nie dociera i nawet jeszcze nie myślę, że miałabym być poważnie chora...gdyby nie ten węzeł chłonny na szyi pewnie dalej żyłabym w nieświadomości, bo przecież nic mi nie dolega. |
U niektórych osób chłoniaki bywają bezobjawowe. Dopiero patrząc retrospektywnie można połączyć pewne fakty.
Ines29 napisał/a: | Bóle mięśni czy kości (nogi i ręce) odczuwałam jakiś rok temu, byłam u reumatologów, neurologów itp. i nic mi nie stwierdzono tzn. albo hipochondrię albo podłoże psychosomatyczne, przechodziło mi to i wracało. Nie umiałam stwierdzić czy to kości czy to mięśnie ale coś było nie tak. W końcu stwierdziłam, że może rzeczywiście mam "urojenia". |
Ja leczę się na chłoniaka Hodkgina (ziarnica), prawie 3 lata przed właściwą diagnozą pojawiły się pierwsze objawy, głownie świąd skóry. Po wielu miesiącach leczenia u alergologów (alergia) i dermatologów (łuszczyca) - zero efektów i lekarz rodzinny odesłał mnie do psychiatry, bo "przecież nie może pani swędzieć całe ciało". Psychiatra odesłał mnie na psychoterapię, a tam dzięki "pomocy" psychoterapeuty (120 zł/h, ponad rok spotkań) wkręciłam sobie, że jestem hipochondryczką i wszystkie dolegliwości są na tle nerwowym, m.in. świąd ciała (klasyczny objaw zz) i duszności. A jak już trafiłam do szpitala ledwie żywa, to okazało się, że mam w klacie guza wielkości 16 cm na 14 cm na 10 cm.
Piszę to, bo widzę, że Ty też uwierzyłaś w urojenia. No masakra po prostu. Nie mogę spokojnie o tym myśleć nawet, po prostu szlag jasny mnie trafia!
Ines29 napisał/a: | A badania krwi nie powinny niczego wykazać? |
Tu bywa różnie. U mnie - morfologia w normie, OB 90 (norma do 15), LDH w normie, miałam odchylenia w proteinogramie.
Jestem pewna, że szybko przyjmą Cię do szpitala czy na dalszą diagnostykę. Widać, że nowotwór jest aktywny, po obu stronach przepony. Jeśli to jest chłoniak, to w znacznej większości przypadków rokowania są dobre.
Greg pisał o badaniu płynu rdzeniowo-mózgowego, ja nie mam o tym pojęcia, ale myślę, że powinnaś poczytać o trepanobiopsji - to badanie sprawdzające czy szpik kostny jest czysty.
Radzę Ci - spisz sobie wszystkie pytania/wątpliwości na kartce i pytaj o wszystko lekarza.
Trzymam kciuki, żebyś miała jak najszybciej wynik biopsji. Dopytaj lekarza, czy można to przyspieszyć, bo np. ja czekałam tylko 4 dni - sama woziłam szkiełka między szpitalami. Oczywiście każdy szpital ma swoje regulacje, więc warto zrobić wszystko, by było jak najszbyciej. Standardowo czeka się ok. 21 dni. |
|
|