1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak plaskonablonkowy pluca prawego |
roman1130
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 16714
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-07-27, 23:07 Temat: rak plaskonablonkowy pluca prawego |
Witaj na Forum zona chorego,
W zasadzie mam prawie identyczne rozpoznanie co Twój Mąż...
Zdiagnozowany zostałem w czerwcu ubiegłego roku... i ciągle żyję i mam się stosunkowo dobrze.
Zakończyłem 5 cyki chemii i 33 frakcje napromieniania klp.
W związku z powstałymi przerzutami w mózgu poddany zostałem kolejnemu napromienianiu a od 01.08 poddany zostanę chemioterapii II rzutu.
Nie piszę tego wszystkiego aby pochwalić się jaki jestem dzielny...
Elu (wybacz to zdrobnienie, ale nie chcę mówić za pośrednictwem nicka)
Rak nie jest dla Was nowym zjawiskiem i chorobą o której nic nie wiecie, dlatego musicie z Mężem podjąć radykalne kroki.
Z tą chorobą można i należy walczyć za pomocą wszystkich dostępnych środków, jakie oferuje medycyna.
W zadnym wypadku nie należy ustawiać się na pozycji z góry skazanej na przegraną.
Wystarczy spojrzeć na to Forum, gdzie znajduje się mnóstwo osób walczących i wygrywających kolejne dni, miesiące i lata życia, musicie się tylko bardzo mocno zmotywować, i zadbać o to żeby nie wykańczać się idiotycznym prorokowaniem i zadawaniem pytań o to jak długo jeszcze?
Musicie nauczyć się żyć dniem dzisiejszym, korzystać z danego Wam czasu, cieszyć się każdym najdrobniejszym sukcesem i radością.
Życzę Wam tego z całego serca, uwierz, w moim przypadku działa ta metoda.
Piszesz o włosach... dziś ogoliłem głowę, bo po ostatniej radioterapii wypadły mi włosy i na głowie powstało coś co w żaden sposób nie przypominało fryzury...
Na początku czerwca straciłem głos, praktycznie charkot, który dobywa się z mojej krtani trudno nazwać chrypką czy w ogóle głosem, ale porozumiewam się szeptem i jestem szczęśliwy, że mam jeszcze możliwość komunikowania się bezpośrednio z otoczeniem.
Wiem że trochę trudno czyta się moje wypowiedzi.
Jeżeli poczułaś się urażona którąś z moich myśli... Wybacz, ale naprawdę nie jest moim zamiarem ranić Ciebie czy Twojego Męża.
Podaję swój przykład, jako alternatywny sposób myślenia i działania, ale nie jest to pouczanie i nakazywanie czegokolwiek...
Pozdrawiam serdecznie i życzę naprawdę ogromnych pokładów siły |
|
|