Znaleziono 1 wynik

U mojego taty (lat 55) zostało zdiagnozowane podejrzenie guza stercza (01.04.2014).
Tata od 5 lat (jak skończył 50 lat) robił badania na PSA i w związku z wysokim poziomem PSA (zaczęło się od około 10) robił również biopsje. 4 biopsje robione na przestrzeni tych 5 lat nie wykazały zmian nowotworowych. W ciągu tych 5 lat PSA u taty systematycznie rosło.
Ostatnie badanie (z 15.07.2014) wskazuje na poziom 36.52ng/ml, poprzednie badanie (robione rok wcześniej) wskazywało 27ng/ml.
Biopsja zrobiona 01.04.2014 ma następujące rozpoznanie:
1-2/ Adenocarcinoma prostatae 4+3=7 pkt w/g Gleasona
Badanie scyntygraficzne (02.06.2014) nie stwierdza ewidentnych przerzutów do kości.
Tata jest aktywny fizycznie (jeździł na rowerze, chodzi po górach, pracuje na działce). Nie pali. Ma ogólnie dobre samopoczucie.

Lekarz prowadzący skierował tatę na operacje wycięcia prostaty (ma się odbyć po 11.08.2014). Tata obawia się operacji z powodu potencjalnego pogorszenia jakości życia - głównie chodzi o nietrzymanie moczu.

Co robić ?
Czy operacja jest jedynym (najskuteczniejszym) wyjściem ?
Jak faktycznie wpływa ona na dalsze życie ?
Czytałem o metodzie ultradźwiękowej. Jak jest z jej skutecznością ?
Czy wybór chirurga jest istotny dla tej operacji ? Jeśli tak to kto jest najlepszy ?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-07-24, 15:59 ]
Prosimy o usuwanie danych osobowych lekarzy z wklejanej dokumentacji.