Znalezionych wyników: 100

Dziękuje bardzo za pomoc, troche się uspokoiłam.
Jednak martwi mnie to, że nie jest to jeden wyczuwalny większy węzeł tylko jakby opuchlizna, nie moge tego węzła przesuwać jako jedną część. Czytałam, że przy chłoniakach właśnie węzły są takie mało ruchliwe i duże.
Wszyscy w domu mamy infekcje, ale tylko jemu wyskoczyła taka duża opuchlizna.
Lekarz również mnie uspokajał, ale martwi mnie forma i masa tych węzłów.

Syn 5 lat. Od tygodnia powiększony (widocznie gołym okiem) węzeł chłonny w okolicy szyji. Dziecko jest w trakcie infekcji, jednak bez gorączki, głównie katar, kaszel.
Lekarz widział, macał, mówił że to nie jest jeden węzeł. Dał antybiotyk na 3 dni, już go skończyliśmy. Kazał czekać 2 tygodnie i dopiero zacząć się zastanawiać. Czy taki węzeł, pakiet węzłów mógł wyskoczyć przy tak zwykłej infekcji ?
Nie wyczuwam pojedyńczych węzłów tylko jeden spory spuchnięty fragment.
Ile czasu faktycznie taki węzeł może się wchłaniać?
Czy iść już na USG ?

Mama kontaktowała sie ze szpitalem w ktorym leczyla sie babcia. Zapisy na przyszły rok po 20 listopada

Mama była na prywatnej wizycie na cytologii. Ginekolog pobieral jedynie cytologie wiec nie powiedzial nic wiecej. Kazal zrobic usg. Usg znowu prywatnie i osoba wykonujaca usg nic nie powiedziała poza tyn, ze zajmuje sie jedynie badaniem. Wiec tak naprawdę mama nie wie co dalej. Znowu ginekolog prywatnie?

Poprzednie usg orzed zabiegiem w 2009,ale mama nie ma tego wyniku.
Objawy ból i parcie w okolicy krocza w pozycji kucznej, brak ciśnienia przy oddawaniu moczu, taki strumień bardzo słaby dopiero jak mama pochyla się mocno do przodu jest większe ciśnienie

Mama miala objawy przy oddawaniu moczu, nie miała krwawienia. Osoba wykonująca usg kazala zglosic sie z wynkiem do ginekologa. Nie mowila nic o podejrzeniu nowotworu. Moja mama pracuje w szpitalu i konsultowala sie z ginekokogiem, ktory stwierdził, ze to niejednorodne utkanie jest podwjrzane. Zalaczam dokument po zabiegu w 2009

[ Dodano: 2018-11-08, 12:27 ]
Niestety nie moge załączyć dokumentu.
Cyt. Amputacja chirurgiczna szyjki macicy, abrazja pozostalej części kanalu szyjki macicy.

Witajcie. Moja mama ma 46 lat. W 2009 roku miala operacje amputacji szyjki macicy, wtedy cin2.
Niedawno była na usg. W załączeniu przedstawiam wynik. Zastanawiajaca w nim jest informacja o dlugosci szyjki, ktorej przecież nie ma. Prosze, jesli mozna o wstępną interpretacje. Pozdrawiam

Babcia zmarła 4.08 w domu. Przy rodzinie. Mama i jej siostra były z nią do ostatniej chwili i potem po smierci babcia była w domu póki zakład pogrzebowy nie przyjechał 300km po nią. Zapamiętam ja kochana i cudowna.

Na razie jeszcze nie, doktor mówił żeby całować dawkami bo każdy inaczej reaguje. Mamy jeszcze plastry FENTANYL, Ale nie wiem jak to dokładnie dawkowac i kiedy podać

Witajcie. Babcia wciąż z nami. Na kolejnym rtg nie uwidoczniono plyny w brzuchu. Babcia przez bóle pęcherza dostaje morfine. Ale nie wiemy czy ona dobrz3 działa. Babcia śpi, ale przychodzą ataki kiedy zaczyna cała drzec i bardzo ja boli gdy oddaje mocz. Po podaniu morfiny jest bardzo senna i bez kontaktu ale bóle nadal ja wzbudzają. I nie wiem czy to tak powinno działać.

Tak tak oczywiście wiem że to.nie wodobrzusze może spowodować "eksplozje" ale niedrozne jelita, zstkane guzami.

Kurczę, to mamy czekać aż jej eksploduja jelita?

Dodatkowo dzisiaj na usg wyszło że babcia ma wodę w brzuchu powyżej talerzy biodrowych. Jeśli chodzi o niedroznosc to w stomii leci ale jak mama masuje i wkłada w stomie rurka od cewnika. Dzisiaj udało jej się włożyć około 30cm i po tym się odetkalo. Babcia jest w dużo lepszej kondycji. Siedzi, wstaje przy pomocy do łazienki. Czy jest jakaś opcja punkcji odbarczajacej lub czegoś w takim przypadku?

Czekamy na hospicjum domowe. Babcia ma wlasciwie całkowita niedroznosc jelit. Od góry pomaga sonda nosowo zoladkowa ale stomia właściwie nie odbiera a brzuch puchnie od gazów w jelitach. Dopiero po długim masażu i pomocy drenu od cewnik coś leci. Jak sobie z tym radzić? Przecież nikt babci nie zrobi zabiegu w takim stanie w jakim jest

Dziękuję. Antybiotyk działa bo wyeliminował większość bakterii, A te co zostały nie zagrażają bezpośrednio życiu. Mocz jest taki ropny bardzo. We wtorek będą chcieli podawać jej żelazo. A ona jest taka niepewna. Żelazo poleciało po było spore krwawienie żywej krwi z pęcherza ale ustalo i jest planowanie teraz. Nie robiliśmy ponownie żelaza żeby zobaczyć czy wzrosło bo na to potrzeba czasu

[ Dodano: 2017-07-08, 22:16 ]
Babcia nie ma żadnych obrzekow ani wodobrzusza. Tylko mama jako pielegniarka zastaanawia się czy podłączanie jej żywienia pozajelitowego codziennie nie przedłuża tylko życia niepotrzebnie. Ale jest jest choć jeden promyk nadzieji