Wiem co czujesz, ja sama staram się pogodzić z odejściem taty.Tak jakby le zał w szpitalu i zaraz miał wrócić. Potem jade na cmentarz i wiem że już nigdy nie wróci.Trzymaj się ciepło.Może potrzeba Nam czasu żeby się z tym wszystkim pogodzić.Ściskam Cię z całego serca.
Moje najszczersze kondolencje.Musisz być dzielna,myśl o tym że twój tatuś już nie cierpi.Napewno będzie nad Tobą czuwał.Ściskam Cię bardzo, sama oswajam się z myślą że za jakiś czas też będę musiała pozwolić odejść mojemu tacie. Trzymaj się cieplutko!