Tosiu ja również trzymam kciuki za maluszka. Sama mam małe dziecko 3 letnie i chyba to najgorsze, że rak dotyka nie tylko starsze osoby, dorosłe, młodzież ale że i tak male niewinne istotki. to straszne dla dziecka i dla jego rodzicow. Będe sie modlić o zdrowie siostrzańca. Głowa do góry, na pewno będzie wszystko dobrze, dzieci są silne i potrafią wiele znieśc nawet gdy dorośli tracą juz nadzieje. Trzymaj się.