1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-01-22, 19:20 Temat: Rak szyjki macicy |
przyjmij wyrazy współczucia |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-01-21, 01:55 Temat: Rak szyjki macicy |
http://www.fundacja-onkol...acniajcejq.html
[ Dodano: 2013-01-21, 09:53 ]
Możesz skorzystać też z opieki nad mamą, nie musisz wykorzystywać urlopu. |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-01-20, 09:59 Temat: Rak szyjki macicy |
Elwiro- nam lekarze w lipcu obiecywali rok, półtorej roku- a było tylko 6 miesięcy.
Jeśli chodzi o załatwianie się: my wycięliśmy w krześle dziurę i na niej przymocowaliśmy deskę sedesową. Pod tę dziurę wkładaliśmy podsuwacz wyłożony workiem i ligniną, aby łatwo było nam sprzątać. Wyciągaliśmy tylko worek i wyrzucaliśmy. Krzesełko było przysuwane do łóżka tak, aby tylko mamę podnieść i posadzić na tym krzesełku. Coś podobne do tego: http://www.sklepdlalekarz...okosci,996.html tylko na zwykłym pokojowym krześle zrobione.
Dobrym pomysłem byłoby też przeniesienie się ze spaniem do mamy pokoju- miałabyś większą kontrolę nad wszystkim, zwłaszcza, że mamie zacznie mylić się dzień z nocą.
Dobrze, że twoja mama przyjmuje jeszcze tabletki ale może być dla ciebie szokiem, że niemalże w "jednej minucie" może to się zmienić. |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-01-19, 18:37 Temat: Rak szyjki macicy |
Elwira25 napisał/a: | [...] (całość posta #55) |
Czytając to, co napisałaś miałam wrażenie jakbym cofnęła się trzy tygodnie wstecz w życiu mojej mamy. Nie zmuszaj mamy do jedzenia- jeśli jeszcze pije to pomyśl o kaszkach w płynie, rzadkim budyniu, kisielu, zmiksowanych zupach czy nutridrinkach podawanych w butelce ze smoczkiem dla niemowlaków. Przy pierwszym razie mama trochę się buntowała a później sama stwierdziła, że to jest wygodne. Jeśli nie przeszłyście jeszcze na podskórne podawanie leków to jest to chyba już odpowiedni moment- za chwilę Twoja mama może przestać połykać. U mojej mamy w ostatnich czterech dniach zanikła mowa więc rozmawiaj z mamą póki masz okazję. Mnie bardzo zaskoczył ten fakt i ubolewam nad tym, że nie wiedziałam, że to może się zdarzyć. Nie wiem, co Ci jeszcze poradzić. Wiele rzeczy wcale nie musi wystąpić u Twojej mamy. Pytaj jak pojawi się problem, na pewno szybko ktoś postara się coś poradzić.
Mimo, że moja mama już odeszła ja nadal zaglądam do tego działu więc jeśli będę mogła to postaram się coś pomóc.
Trzymaj się.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-01-19, 19:36 ]
Cytowanie w całości posta bezpośrednio poprzedzającego wypowiedź jest zbędne / poprawiłem.
|
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-01-07, 19:49 Temat: Rak szyjki macicy |
Bardzo mi przykro. Zadbaj o dobre leczenie objawowe. Wiem, co czujesz. Ja też zmagałam się z tym wszystkim... Po odmowie dalszego leczenia, w łzach obiecałam mojej mamie, że zrobię wszystko, żeby ją nie bolało. To był jedyny dzień jak razem płakałyśmy. Na razie spełniam swoją obietnicę; mam nadzieję, że będzie tak do końca. Przed Tobą wiele trudnych decyzji. Zawsze będziesz miała poczucie winy, że można było wybrać inaczej. Najważniejsze to zrozumieć, że nie zawsze da się walczyć do końca, że ważniejsze jest to, aby kochana osoba nie cierpiała- nawet kosztem krótszego życia.
Mam tu na myśli nic nie dające już np. pobrania krwi, męczącą rehabilitację, czy wymianę nefrostomii- jeśli wiadomo, że do końca pozostało raptem parę lub paręnaście dni życia.
Jeśli wiadomo, że chemia nie przedłuży życia Twojej mamie- to po co ją męczyć. Cieszcie się każdym dniem, który został. My np. zaczęłyśmy wspólnie oglądać seriale, czego do tej pory nie robiłyśmy.
U mojej mamy o wiele szybciej zakończono leczenie niż u Twojej. Bardzo cierpiałam. Poukładałam to sobie w głowie, bo wiem, że nie ma już innej drogi.
Życzę Ci, abyś szybko też to zrozumiała. Dla dobra Twojej mamy.
Wiem, że serce boli....
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-01-07, 20:46 ]
Podpisuję się pod tą bardzo mądrą i dojrzałą wypowiedzią.
|
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-01-05, 15:58 Temat: Rak szyjki macicy |
Dzięki założeniu cewnika do poniedziałku parametry nerkowe (kreatynina, mocznik) powinny wrócić do normy, więc może uda się z tą chemią. Trzymam kciuki
[ Dodano: 2013-01-05, 16:00 ]
Aczkolwiek skoro przyblokował się drugi moczowód to może znaczyć, że guz się rozrasta.... |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-01-01, 14:57 Temat: Rak szyjki macicy |
Podwyższony poziom keratyniny wskazywałby na niewydolność nerek. Czy twoja mama ma cewnik w jednej nerce? Może przyblokował się drugi moczowód? Wystarczyłoby zrobić USG. Moja mama ma cewniki wyprowadzone bezpośrednio z nerki na zewnątrz. Trzeba uważać, aby się nie wysunęły, ale trudno- to jest dla niej życie.
[ Dodano: 2013-01-01, 14:58 ]
te cewniki, które moja mama ma to tzw. nefrostomie |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-12-26, 14:59 Temat: Rak szyjki macicy |
Elwira25 napisał/a: | Witajcie!
Na samym początku z okazji Świat życzę Wam wszystkim zdrowia, spokoju i ciepła rodzinnego a na Nowy Rok wszelkeij pomyślności...
Te Święta nie są dla mojej rodziny najlepsze... Mama ledwo chodzi, doskwiera jej straszny ból:( W zeszłym tygodniu byłam u lekarki, załatwiła mamie jednorazowe naświetlanie w Bielsku Białej, bo do Gliwic miałyśmy termin dopiero na 4 stycznia... Lekarka miała nadzieję, że to zniweluje ból niestety tak się nie stało.. Ja juz nie wiem jak mamie pomóc... Na chwilę obecną ona bierze 3x dziennie Ketonal forte, 2x 80 mg Oxycontinu i 4x dziennie 20 mg Sevredolu. Lekarka powiedziała, że w razie większego bólu mamy zwiększać dawkę Sevredolu i tak robimy- wczoraj mama wzięła 6 x Sevredol 20 mg... Dziś boli ją jeszcze bardziej, a ja nie wiem do ilu mogę zwiększyć dawkę sevredolu. Boję się, żeby coś jej się nie stało, żeby nie przedawkowała... W zwiazku z tym proszę o odpowiedź- ile maksymalnie mama może brać ten Sevredol? |
Moja mama przyjmuje w tej chwili 2x dziennie ketanol forte oraz 200 mg morfiny we wlewie ciągłym. Czasami, w razie duszności na przykład, podaję w motylek 20mg morfiny |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-12-26, 12:30 Temat: Rak szyjki macicy |
Moja mama dostaje morfinę podskórnie- we wlewie ciągłym z pompy. Gdy pytałam lekarkę o górną granicę podawania leku to odpowiedziała, że nie ma takiej. Ma nie boleć po prostu. Sevredol to też morfina.
A może lepiej załatwić z hospicjum taką właśnie pompę i podawać morfinę podskórnie? Jest to naprawdę bardzo wygodne. W razie bólu mama sama może podać sobie dodatkowe dawki a pani doktor powiedziała, że lepsze jest tzw. "miareczkowanie" leku.
Może jeszcze ktoś mądrzejszy się wypowie. |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-11-05, 20:20 Temat: Rak szyjki macicy |
Elwiro, co u Was? |
Temat: Rak szyjki macicy |
ssisi2
Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 31198
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-09-09, 18:34 Temat: Rak szyjki macicy |
Elwira25 napisał/a: | Witam,
długo nie było mnie na forum.. Na chwilę obecną moja mama jest w szpitalu w Rybniku na oddziale onkologicznym... Lekarka z mojego miasta podjęła się podawania mamie chemioterapii. Mam dostaje pierwszy cykl. podają jej Topotecan łączony z cisplatyną. Dzis u niej byłam i jak to przy chemii- mama jest słaba, senna, wymiotuje.. Najgorsze jest to, że lewa noga jest strasznie obrzęknięta. Lekarze mówią, ze to obrzęk limfatyczny. Byłyśmy u róznych lekarzy i nikt nie może pomóc.. Lekarze w szpitalu mówią, że trzeba liczyć na to, że po chemii obrzęk sie zmniejszy. Mnie to przeraża bo ta noga wygląda jakby miała eksplodować!! Obrzęk obejmuje całą nogę, mama ledwo chodzi, mówi że ta noga jej ciąży.. Na masaż limfatyczny lekarze nie są chętni, twierdzą że w czynnej chorobie nowotworowej to nie jest dobry pomysł. A ja już nie wiem jak mam pomóc. Bardzo proszę jeżeli ktoś wie, co możnaby zrobić w tym przypadku proszę napiszcie!! |
Moja mama też miała duży obrzęk limfatyczny. Pomogły (systematyczne, kilkukrotne w ciągu dnia) ćwiczenia kończyny. Zestaw ćwiczeń dostałam od fizjoterapeuty. Trzeba było nieraz na siłę wykonywać te ćwiczenia, bo mama nie miała na nie ochoty. Siedziałam w szpitalu codziennie po 4-5 godzin i uparcie ćwiczyłam z mamą. Teraz wystarczą ćwiczenia raz dziennie wieczorem; potem spanie z klinem pod nogą (tzw. szyna Brauna) a rano zakładamy pończochę uciskową, którą oczywiście sama wyszukałam w internecie.
Ze strony lekarzy nie było żadnego zainteresowania faktem, że z powodu obrzęku mama nie może iść dalej niż 50 metrów. Zostałyśmy z tym problemem same. |
|
|