I żyj tą chwilą...tul się,rozmawiaj, śmiejcie się,rób zdjęcia...każda chwila wyrwana tej podstępnej chorobie jest magiczna, staraj się nie myśleć co będzie...bo kiedyś i tak nastąpi...
Niesamowite jest to jak tato Twój walczy...mój też dzielnie walczył i to głupie może ale jestem i będę z niego dumna!!!Możemy uczyć się od nich jak należy szanować zdrowie i życie ...i tak naprawdę nic nie jest tak ważne!
trzymajcie się i wiesz co...zazdroszczę Ci tych chwil!
pozdrawiam