Znalezionych wyników: 15

Hej
Onkolog i hematolog kazali mi przyjść na kontrolę w styczniu, nic nie stwierdzili powiedzieli tylko że mam to obserwować i w razie jakichkolwiek zmian nowych objawów lub czegokolwiek od razu się u nich meldować. Więc spokojnie czekam do stycznia.

Onkologa ma na 6 października i teraz się do niego udam. Pocić się zawsze pociłem intensywnie niezależnie czy to w dzień czy w nocy. Schudłem przez rok ok 10-11kg. ważyłem 95kg a teraz 84-85kg. Na laryngologa uparłem się przypadkiem.

Jutro spróbuję się zapisać do kolejnego laryngologa ale pewnie termin będzie znowu z kosmosu za jakieś 1,5 miesiąca. Bo skierowanie sobie załatwiłem od lekarza pierwszego kontaktu. W przychodni patrzą się już na mnie jak na hipochondryka jakiegoś.

No więc byłem u lekarza zakaźnika, laryngologa kolejnego swojego starego i wszyscy mnie spławili kazali obserwować węzły chłonne.
Powiększone węzły chłonne mam cały czas. Zrobiłem sobie ich usg i na usg wyszło że się powiększają cały czas aktualnie maja od 16mm do 25mm bez zmian patologicznych i jeden ze zmianami zapalnymi. W między czasie zrobiłem sobie badanie na niedokrwistość i krzywą cukrową, test na mononukleozę i cytomegalię wyszły ujemne. Skierowania żaden na biopsje tych węzłów mi nie chciał dać. W RTG klatki piersiowej rzekomo nic nie ma, w morfologi bez zmian, badania moczu w normie.
Ostatnio mam dziwne akcje z temperaturą ciała wieczorem raz mam około 35,8-36,0 a czasem tak jak dzisiaj około 37-37,5.
Mogę tego też nie wiązać z aftami bo afty mnie już dawno poznikały.
Szczerze mówiąc zwątpiłem w lekarzy którzy jak nie wiedzą co zrobić odsyłają mnie do jakiegoś innego z kolei inny lekarz po obejrzeniu wyników zwala wszystko na HCV. Zresztą jak pracodawcy dowiadują się że masz HCV i od razu zmiana pracy...

tak miałem już wcześniej takie nadżerki afty męczą mnie od kilku lat

[ Dodano: 2010-07-24, 12:11 ]
dzięki, no właśnie też tak myślę że to węzeł chłonny i nie mogę się doczekać aż w końcu któryś lekarz powie mi co tak właściwie dolega. po wizycie u stomatologa zastanawiam się czy to aby nie wirus daje o sobie znać

nie musiałem przepisywać ulotki by to wiedzieć Zufed nie tylko lekarze znają się na lekach, natomiast na diagnostyce tylko i wyłącznie oni

Po wizycie u dentysty została stwierdzona drożdżyca jamy ustnej i dostałem nystatynę oraz informacje że moje nadżerki które mam w jamie ustnej mogą świadczyć o aktywacji wirusa, zostałem opieprzony przez panią stomatolog że się leczę u internistów oraz laryngologów i że w moim przypadku lekarzem pierwszego kontaktu jest hepatolog. Nystatyna pomogła i nadżerki znikają szybciej niż się pojawiły

a że stosowałem laticort nic nie powiedziała ani że dobrze ani że źle.
Na wizytę do zakaźnego ruszę dopiero w czwartek bo mój lekarz wraca wtedy z urlopu i mam nadzieje że mnie przyjmie i powie mi w końcu co jest grane. Bo z tyłu głowy za lewym uchem wyskoczyło mi jakieś zgrubienie tak jakby jakaś gulka, jest nie boląca tak samo jak te węzły chłonne szyjne.

Aphtin to roztwór tetraboranu sodowego w glicerynie ma dużo słabsze działanie przeciw zapalne i odkażające niż sachol. Sachol to salicylan choliny lek o działaniu miejscowo przeciwzaplanym oraz odkażającym ta sama substancja co w cholineksie i większości tabletek na gardło, natomiast lottio laticort 0,1% jest stosowany miejscowo na błonę śluzową w leczeniu nadżerek. Zawiera substancję dużo silniejszą bo glikokortykosteroid jakim jest hydrokortyzon. Który ma silne działanie przeciwzapalne, kiedyś polecił mi go dentysta (który przyjmuje na ul.Miodowej w Warszawie w zakładzie chorób błony śluzowej i przyzębia) na tego typu nadżerki, może nie słyszałaś o jego takim zastosowaniu bo nie jest tak rozpowszechniony w lecznictwie i poza tym jest lekiem dostępnym tylko i wyłącznie na receptę.

Pozdrawiam

No wiem że dostępne bez recepty ale używam środka dużo silniejszego i nie są na niego wrażliwe te afty. Nabrały oporności. Gardło płucze szałwią i te zmiany smaruje Laticortem.

jutro idę do laryngologa znajomego znajomych i on mi to obejrzy przynajmniej się tak zdeklarował jutro mam u niego być więc dobrze będzie przynajmniej mam taką nadzieje. no mam na języku, pod językiem na policzkach i język jest dziwnie koloru białego z żółtym paskiem przez środek, te afty nie reagują na hydrokortyzon więc coś w tym musi być. Anginy nie mam raczej jutro wieczorem napisze co ustaliłem u dentysty i u laryngologa.

teraz w ogóle wyskoczyło mi jakieś owrzodzenie/afty po których mi język drętwieje boli mnie całe gardło tak jakby mi ktoś szpilki w nie wbijał podczas przełykania, a węzły się jeszcze powiększyły. Jutro lecę do dentysty niech mi to obejrzy i wymaz z gardła i jamy ustnej wykona jeżeli będzie taka możliwość.

Aktualnie pozostało mi si uzbrojenie w cierpliwość bo bez skierowani i bez lekarza i tak nic nie wymyśle w piątek dopiero zrobię to RTG klatki piersiowej i w poniedziałek odbiorę zdjęcie na wtorek zapiszę się do lekarza pierwszego kontaktu. A do laryngologa pójdę dopiero 9 sierpnia i to raczej on zadecyduje co dalej ale zasugeruję mu że może warto wykonać biopsje tego węzła, spróbuje to jakoś uargumentować. Biopsja cienko igłowa jest nie miarodajna ze względu no to głównie chyba że można nie trafić w ten węzeł i pobrać zdrowy fragment tkanki natomiast w momencie pobrania całego węzła chłonnego daje pewność że zostało pobrane to co miało być pobrane i wówczas wynik jest pewny. Najgorsza jest nie pewność co tam jest może to być nic ale również coś poważnego.

Aha to w takim razie gdy pójdę do laryngologa zasugeruję mu żeby wykonać biopsje. Sporo ostatnio też czytałem o chorobach nowotworowych i że tak powiem się nakręciłem że mogę jakąś mieć.
Dziękuję za szybko odpowiedź. Będę na bieżąco pisał o moich postępach w diagnozowaniu tych węzłów chłonnych.

Dostałem jeszcze skierowanie na RTG klatki piersiowej.

Zęby wyleczone jedynie pojawiają mi się afty dosyć często ale laticortem posmaruje i znikają. No lekarz laryngolog mnie skierował na takie badanie sam z siebie nic mu nie mówiłem żeby mnie kierował czy coś. Wykonałem a wyniki przedstawiłem powyżej. Infekcje przechodziłem ostatnią jakieś 3 miesiące temu. Z HCV to się męczę trochę czasu już. 4 lata temu zakończyłem roczną kurację interferonem i rybawiryną, jestem pod opieka szpitala zakaźnego w Warszawie przy ul . Wolskiej.
Zastosuje się do waszych wskazówek a biopsje wykonam prywatnie lub w ramach NFZ, nie chcę czegoś przeoczyć. Za czekam również na opinie drugiego laryngologa.
Do onkologa może jeszcze nie będę szedł zaczekam jeszcze te 3 tygodnie na ocenę sytuacji przez innego lekarza. Co nie zmienia faktu że się tą całą sytuacją stresuje. Prawdę mówiąc trochę mnie uspokoiliście że moje wyniki są w miarę ok.

Czyli lepiej wykonać biopsję tak dla pewności. Czy na biopsję można mieć skierowania od lekarza pierwszego kontaktu czy od lekarza specjalisty?

Witam
Mam następujący problem mam powiększone węzły chłonne szyjne od kilku tygodni wielkość według tomografii komputerowej ok 12-14 mm od tamtej pory powiększyły się , guzek pod żuchwą od około 2 miesięcy i na węzłach chłonnych nowe w ostatnim czasie. Przyjmowałem antybiotyki Taromenti 1,0 ( amoksycyklina z kw.klawulonowym) a ostatnio klacid uno 500 (klarytromycyne ) + bioparox (fusafungin) + vit a+e oraz płukanie gardłą szałwią.
Laryngolog mnie odesłał i powiedział że nic tu nie widzi i że według niego nie ma problemu moim zdaniem jest gdyż obawiam się jakiegoś schorzenia węzłów chłonnych. Dostałęm już od lekarza skierowanie do innego lekarza laryngologi ale wizytę mam dopiero 9 sierpnia. Czy waszym zdaniem jest się czym martwić czy ktoś może miał podobne wyniki lub problemy. Proszę o pomoc
Wyniki morfologi krwi wraz z rozmazem z dnia 14 lipca 2010.
Leukocyty 5,9
erytrocyty 5,0
hemoglobina 14,5
hematokryt 42,6%
mcv 84,9
mch 28,9
mchc 34,0
pŁytki krwi 168
anizocytoza erytrocytów 13,5
rdw-sd 41,0
granulocyty obojetno chłonne 54%
granulocyty kwasochłonne 4%
limfocyty 35%
monocyty 7%
OB 7
ast 24,20
alt 20
białko Crp 2,40
tsh 1,62

opis usg szyji z dnia 24 maja 2010:
w obrebie tkanek miękkich w okolicy podbródkowej widoczne są pojedyńcze niepowiększone węzły chłonne średnica ok 3mm. Ślinianki podżuchwowe prawidłowej wielkości. Przyśrdokowo w obrębie ślinianek pożuchwowej guzek/ węzeł chłonne 7mm.
Ślinianka podżuchwowa lewa bez zmian ,tarczyca bez zmian, pozostałe węzły chłonne szyi nie powiększone.

Badanie Ct szyi:
badanie dwufazowe:
Węzły chłonne szyi max 12-14mm
Ślinianki bez cech patologicznych
pozostałe struktury szyi prawidłowe
Bez cech patologicznego przebarwieniapo dożylnym podaniu środka kontrastowego.

Jestem ponadto nosicielem wirusa żółtaczki typu C, moja mam miała raka piersi a babcia zmarła na raka wątroby więc jestem obciążony genetycznie w jakiś sposób.