1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
sarcoma- lewe udo
Autor Wiadomość
oksik 


Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Skąd: Lwówek Śl.

 #1  Wysłany: 2010-09-21, 19:59  


Mam 65 lat, mięsak typu sarcoma, ponoć złośliwy, badanie pooperacyjne wykazało mały stopień złośliwości. bardzo szybko się rozwijał, wraz z nim usunięte zostały dwie głowy z mięśnia czworogłowego lewej nogi. Guz został usunięty z odpowiednim marginesem wymaganym przy tego typu zabiegach. Nie mniej po rekonwalenscencji, chodzę bez kul i jeżdżę samochodem, są pewne ograniczenia w trakcie chodzenia, ale poprostu muszę się do tego przyzwyczajać i to robię. Zająłem się również pracą, gdyż prowadzę własną firmę, w trakcie choroby pomagała rodzina. Ciągle nasuwają się negatywne emocje , co do dalszego leczenia i "jak to będzie dalej" zastanawiam się nad odwiedzeniem poradnii psychoonkologicznej, mamy taką na Dolnym Śląsku w Kamiennej Górze. proszę o radę w tej sprawie. Również pozdrawiam Stefan

[ Dodano: 2010-09-21, 21:02 ]
Acha zabieg operacyjny miałem w szpitalu w Legnicy na oddziale chirurgiczno-onkologicznym-ordynator Tomasz Bojarowski, a radiologię prowadzi jego małżonka Katarzyna na rodioterapii w Wałbrzychu. Oksik
 
babusia52 



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 43
Pomogła: 4 razy

 #2  Wysłany: 2010-09-22, 23:59  


Mięsak typu sarcoma to tak jak byś napisal masło maślane.Przed mięsak lub sarcoma musi być nazwa tkanki z jakiej wywodzi się.Tkanka włóknista to włókniakomięsak lub fibrosarcoma.Tkanka tłuszczowa to tłuszczakomięsak lub liposarcoma itd.Najważniejszym czynnikiem rokowniczym jest stopień złośliwości,u Ciebie mały.Czli nie jest źle.Dalej ocenia się radykalność operacji, u Ciebie z zachowaniem prawidłowych marginesów.Czyli bardzo dobrze.Potem jest wielkość i położenie guza oraz czy są przerzuty.
Rezonans pozwoli ocenić radykalność operacji i naświetlań.Jeżeli będzie wszystko OK to na tym leczenie się zakończy.Będziesz miał tylko badania kontrolne, czy nie ma nawrotu choroby.
Jeżeli jesteś zdołowany psychicznie to napewno psychoonkolog nie zaszkodzi.
Ja jestem 3 lata i 5 m-cy po operacji mięsaka.Jest Ok ,ale przed każdym badaniem kontrolnym adrenalina skacze do góry.
Pozdrawiam i życzę duużo zdrowia.
 
oksik 


Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Skąd: Lwówek Śl.

 #3  Wysłany: 2010-09-23, 19:10  


To był mięsak typu liposarcoma, w pierwszej wersji był operowany nawet jako tłuszczak i miała to być bardzo prosta i nie skomplikowana operacja, ale gdy okazało się po otwarciu, że są powiązania z tętnicą udową i głównym nerwem nogi zaszyto i kazano czekać na wynik biopsji, Gdy wynik pokazał, że jest złośliwy zooperowany zostałem drugi raz w innym szpitalu i przez chirurgów onkologów, którzy zrobili, co trzeba i wygląda na, że dobrze. Dzięki za te informacje, które są pokrzepiające, rezonans mam mieć za jakiś miesiąc, ponoć musi upłynąć trzy miesiące od ostatniego naświetania, a ostatnie miałem 14-07-2010r. Acha kazano mi jeszcze zrobić zdjęcie płuc/?/ Chyba to też dotyczy sprawy przerzutów! Dzięki za życzenia i wzajemne pozdrawiam Oksik
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #4  Wysłany: 2010-09-23, 20:58  


oksik,jeżeli zabieg był radykalny (guz był wycięty w całości) to istnieje duża szansa, że wznowy miejscowej nie musisz się bać.

Rezonans dlatego będzie wykonany po 3 miesiącach, aby wszystkie zmiany popromienne spokojnie się cofnęły.

RTG płuc ma na celu sprawdzenie, czy w płucach nie ma przerzutów. Nie bój się, to rutynowy plan kontroli

Jeśli chodzi o psychoonkologa, polecam jak najbardziej, w Twoim Centrum Onkologii powinna się znajdować taka osoba, jeśli nie zapytaj swojego onkologa, na pewno doradzi, gdzie go znaleźć.

pozdrawiam ciepło

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
oksik 


Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Skąd: Lwówek Śl.

 #5  Wysłany: 2010-09-24, 21:18  


Teraz mam pełniejszy obraz mojego przebiegu leczenia. Jednak podstawą był zabieg operacyjny, a zwłaszcza możliwość usunięcia guza z zachowaniem pełnych marginesów koniecznych przy tego typu zabiegach. Teraz już pomału się przyzwyczajam do "feleru mojej lewej nogi, ale najważniejsze jest to, że ona ocalała i może mi jeszcze służyć. Masz rację Zuza z psychoonkologa skorzystam , ale po badaniu rezonansem, wtedy będę miał już pełny obraz efektów mego leczenia, a o ile wiem to kontrole będę jeszcze przechodził co jakiś ustalony okres czasu. sedecznie pozdrawiam oksik
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #6  Wysłany: 2010-09-27, 22:19  


Oksik, ja z tym paskudztwem żyję już 7 lat.
Też się zaczęło od tłuszczaka.
Pilnuj sobie tego cały czas i jeśli lekarz nie będzie dawał skierowania na rezonans to jak minie pół roku od operacji rób sobie usg, nawet co 2 miesiące. To bardzo szybko rośnie.
 
oksik 


Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Skąd: Lwówek Śl.

 #7  Wysłany: 2010-09-28, 19:04  


Ja mam świadomość, jak ten mięsak może szybko się rozwinąć! W moim przypadku tylko możliwość szybkiego zabiegu chiururgicznego pozwoliła mi mież w dalszym ciągu lewą nogę. Tylko dlaczego nie ma segregacji nowotworów? Po uzyskaniu wyniku i skierowaniu do centrum onkoligicznego, gdy tam zadzwoniłem, to kazano mi czekać ponad miesiąc na przyjęcie do przychodni, a tearz po wszystkim wyobrażam sobie dalsze "schody" zanim doszłoby do zabiegu operacyjnego! Skierowanie na rezonans będę miał, muszą upłynąć trzy miesiące od ostatniego naświetlania, ażeby zniknęły skutki popromienne. Doris, czy u Ciebie były wznowienia? Ale podajesz ważną informację, że z tym można żyć!!!!! Pozdrawiam oksik
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #8  Wysłany: 2010-09-30, 06:32  


Ja też tego nie rozumiem, dlaczego na wizyty i badania trzeba tak długo czekać.
Powinno być na dniach, umawiasz się do lekarza, zaraz jesteś przyjęty, od ręki badania i wyniki, zaraz szpital.
Może za jakiś czas nasza służba zdrowia do tego dojdzie, że im wcześniej zaczyna się leczyć pacjenta tym mniej kosztuje leczenie.
Ja miałam 6 operacji, z tego jedna nie była związana z mięsakiem, miałam dolegliwości bólowe i "naprawiali" mi rękę.

[ Dodano: 2010-09-30, 07:33 ]
A ten Twój "guzioł" był duży ?
 
oksik 


Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Skąd: Lwówek Śl.

 #9  Wysłany: 2010-09-30, 18:56  


Mój guz był duży, to było "guzisko" 10x12cm i powiększał się bardzo szybko, razem z nim zostały usunięte dwie głowy z mięśnia czworogłowego lewej nogi, ale ważne jest, że noga lewa ocalała i miarę dobrze funkcjonuje. Ja po tej drugiej operacji/ bo miałem pierwszą taką jakby rozpoznawczą we Lwówku, po otwarciu bali się operować z uwagi na tętnicę udową i główny nerw/ myślę, że więcej nie będzie, ale nigdy nie mów nigdy!!!
pozdrawiam Oksik
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #10  Wysłany: 2010-09-30, 20:54  


oksik, jeśli możesz napisz mi jak sie miewa Twoja noga po operacji, chodzi mi o to, czy miewasz jakieś dolegliwości bólowe, ograniczenia itp.

Pytam, bo ja również miałam usuwanego guza i mimo, że był mniejszy, to teraz nękają mnie potężne bóle.

pozdrawiam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
oksik 


Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Skąd: Lwówek Śl.

 #11  Wysłany: 2010-10-02, 11:28  


Jakiś dodatkowych bólów nie odczuwam, poza tymiktóre wynikają z samej operacji, dochodzą bóle związane ze zmianami pogodowymi, lub gdy więcej pochdzę,np. pójdę na grzyby i pochodzę po różnego rodzaju nierównościach. Ograniczenia mam w trakcie chodzenia, chodzi o zginannie do pewnego punktu , no i w trakcie poruszania występują bóle, ale środków przeciwbólowych narazie nie muszę brać i nie biorę. Jeśli chopdzi o sam zabieg operacyjny jestem zadowolony, teraz ważny będzie rezonans magnetyczny, potem pogadam trochę z psycho-onkologiem i powinienem leczenie tego nowotworu zakończyć. Kontrole okresowe oczywiście będą napewno i pewne obawy pozostaną też napewno, ale jak będzie tego nie wie nikt i dobrze!!!! pozdrawiam Cię ZUZA Oksik
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #12  Wysłany: 2010-10-03, 11:02  


oksik, tak trzymaj. Bardzo się cieszę, że tak do tego podchodzisz. Też wychodzę z założenia, że trzeba się cieszyć z tego co jest.

I ciągle mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto uwolni mnie od tych dolegliwości.

pozdrawiam ciepło

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
oksik 


Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Skąd: Lwówek Śl.

 #13  Wysłany: 2010-10-03, 12:04  


Dzięki za pozdrowienia , życzę Ci powodzenia w zwalczaniu Twoich dolegliwości! Na wszystko potrzeba czasu, a nawet bardzo dużo czasu, dlatego cierpliwość w naszych przypadkach jest bardzo ważną cechą naszej sfery psychologicznej i nie tylko!
Ważna jest chęć i radość życia! Pozdrawiam Oksik
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #14  Wysłany: 2010-10-03, 21:22  


Oksik, to niezłego guzioła sobie wyhodowałeś.
Ja idę we wtorek do szpitala, na kolejną, siódmą operację...
Pozdrowienia.
 
babusia52 



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 43
Pomogła: 4 razy

 #15  Wysłany: 2010-10-08, 16:00  


oksik U mnie też był typ liposarcoma.
Pozdrawiam.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group