[al_nie]

Witam,
U mojej mamy z końcem kwietnia tego roku zdiagnozowano nowotwór płaskonabłonkowy płuca prawego. Wczoraj po odebraniu wyniku z bronchoskopii i TK dowiedzieliśmy się,że ma dodatkowo inny rodzaj nowotworu. W załączniku jest ostatnia karta informacyjna ze szpitala oraz wynik z bronchoskopii i TK. Proszę o odczytanie wyniku, gdzie znajduje się ten nowy rodzaj nowotworu, czy to są przerzuty? Od przyszłego tygodnia zaproponowano inny rodzaj chemii niż miała do tej pory.
W kwietniu po usłyszeniu diagnozy, zapytałam lekarza prowadzącego jakie mama ma szanse, czy są przerzuty, jaki jest stadium raka- otrzymałam odpowiedź woda w płucu już jest przerzutem może żyć miesiąc a może i 10 lat.
Bardzo proszę o pomoc, o dokładne wyjaśnienie wyników tak abym mogła to zrozumieć bo medyczne zwroty to dla mnie ciemna magia.
Pozdrawiam Alicja

[karolinka.k]

A czego dokładnie nie rozumiesz?
Napisz pytania, to będzie łatwiej Ci wyjaśnić te opisy

[al_nie]

Nie rozumiem, skąd wziął się drugi rodzaj nowotworu i gdzie on jest? To, że guza mama ma to wiem i na TK jest opisany ale czy ten polip jest tym innym rodzajem nowotworu o którym lekarz mówił? Gdzie w dokumentacji szpitalnej odnajdę zapis, który to jest stadium nowotworu ?

[absenteeism]

al_nie napisał/a:

Nie rozumiem, skąd wziął się drugi rodzaj nowotworu i gdzie on jest? To, że guza mama ma to wiem i na TK jest opisany ale czy ten polip jest tym innym rodzajem nowotworu o którym lekarz mówił?

W pobranym do badania materiale (wycinki z oskrzela) znaleziono raka drobnokomórkowego. W wydzielinie oskrzelowej raka płaskonabłonkowego i raka drobnokomórkowego.

Skąd się wziął? Jak każdy rak - z mutacji komórek. Nie jest to niemożliwe, by nowotwór był mieszany bądź współistniały dwa różne. Może nie jest to najczęstsze, ale możliwe.

al_nie napisał/a:

Gdzie w dokumentacji szpitalnej odnajdę zapis, który to jest stadium nowotworu ?

Jeśli płyn w opłucnej ma charakter wysięku nowotworowego, to jest to najwyższe - IV st. zaawansowania. Także jeśli są przerzuty do wątroby, choć tych jest tylko podejrzenie (nie bardzo wiemy na jakiej podstawie, bo wyniku brak badania jamy brzusznej).

[al_nie]

W kwietniu był pobrany płyn z opłucnej i nie stwierdzono komórek nowotworowych oraz w tym samym czasie było robione USG wątroby i coś tam znaleźli jakąś małą zmianę ale do tej pory nie zostało to potwierdzone. Mama mówiła, że tą zmianę na wątrobie ma od bardzo dawna i do tej pory żaden lekarz nigdy nie sugerował, że może to być zmiana nowotworowa.

Jeszcze mam pytanie co oznacza wynik z TK" sugeruje zawał śledziony"? I czy przy tej mieszance nowotworu są jeszcze jakieś szanse, że da się na jakiś czas powstrzymać dalszy rozwój?
Bardzo dziękuję za odpowiedź.

[Karina Święch]

A jak się czuje mama, jak funkcjonuje czy ma apetyt czy coś ją boli? Napisz coś o mamie to też jest ważne. Wyniki badań wiadomo ale ogólny stan fizyczny i psychiczny to też cenne informacje. Pozdrawiam

[absenteeism]

al_nie napisał/a:

Mama mówiła, że tą zmianę na wątrobie ma od bardzo dawna i do tej pory żaden lekarz nigdy nie sugerował, że może to być zmiana nowotworowa.

Sugestia jest choćby w epikryzie, także ta pojawiała się na pewno.

al_nie napisał/a:

I czy przy tej mieszance nowotworu są jeszcze jakieś szanse, że da się na jakiś czas powstrzymać dalszy rozwój?

Zawsze są szanse, natomiast leczenie tylko chemioterapią jest z zasady leczeniem paliatywnym - nie doprowadzi do wyleczenia, ale wydłuża w swym zamiarze czas przeżycia pacjenta. O ile - tego niestety nie wiemy.

Co do zawału śledziony - bo rozumiem, że pytasz co to jest. Obumarcie części śledziony na skutek upośledzenia dopływu krwi do tej części.

[al_nie]

Moja mama jest naprawdę dzielna, w dniu kiedy lekarz przekazał wiadomość o chorobie przyjęła to ze spokojem, to nie ona płakała tylko mi łzy leciały po twarzy i to ona musiała mnie uspokajać. Przez cały czas wspieramy, utrzymujemy w przekonaniu ,że to jest choroba tak jak każda inna, którą trzeba i da się leczyć. Bardzo dobrze znosiła wlewy,praktycznie nie miała skutków ubocznych, wiadomo chwilowo była osłabiona ale to szybko mijało. Zobaczymy jak będzie czuła się teraz , bo od dziś będzie miała nowy rodzaj chemii (tzw. trzydniową).
Dla nas najbliższych jest szokiem, że mama ma raka, nigdy nie paliła papierosów a tym bardziej, że w mojej rodzinie do tej pory nikt nie chorował.

[ Dodano: 2015-08-18, 09:17 ]
I jeszcze raz dziękuję za odpowiedź na moje pytania.