W 2006r przeszlam leczenie Hysterectomia abdominalis cum adnexis.
Omentectomia. Appendectomia. Abrasio cavi uteri.
Ekspertyza histopatologiczna brzmiała: Rozpoznanie Adenocarcinoma.
Wycinki pobrano z:
1. tarczy czesci pochwowej szyjki macicy rozpoznanie Erosio epidermisata.
2. kanału rozpoznanie Erosio epidermisata,
3. ciesni rozpoznanie zmiany martwicze i ropny proces zapalny w blonie sluzowej.
Blona sluzowa prawie w calosci pozbawiona nablonka, w kilku cewkach, ktore sa zachowane widac cechy neoplazji srodnablonkowej.
4. sciany trzonu rozpoznanie adenocarcinoma endometroides G1 (gleb. nacieku nie przekracza 1/2 grubosci myometrium)
5. przydatkow pierwszych rozpoznanie jajnik i jajowod bez zmian
6.przydatkow drugich rozpoznanie jajnik:adenocarcinoma endometrioides G2.jajowod bez zmian
7 wyrostka robaczkowego i sieci rozpoznanie bez nacieku raka.
Rozpoznanie choroby Ca endometrii.
Dodatkowo zastosowano teleterapie miednicy malej dawka 46,0 Gy po 2,0 Gy dziennie oraz brachyterapie LSR Cs-137 aparatem Selectron-28 Gy w 2 aplikacjach po 14Gy.
Bardzo prosze o, w miare mozliwie jasne sformuowanie moich rokowan.
Dziekuję.
Chcialam tylko poprawic moj post w jednym miejscu,ze naciek nie przekracza 1/3 a nie 1/2.Bardzo chcialabym zeby ktos odpowiedzial,moj lekarz chyba przemawia do mnie niezrozumialym dla mnie jezykiem za duzo jest "albo albo",chociaz doskonale sobie zdaje sprawe ze nikt nie powie mi dokladnie,ale moze tak "po chlopsku"?
nie dopatrzyłam się nigdzie informacji o stanie węzłów chłonnych, napisz proszę czy były "czyste" (przypuszczam, że zabieg połączony był z limfadenektomią?
Czy badanie histopatologiczne materiału pooperacyjnego potwierdziło, że marginesy cięcia wolne były od komórek raka?
Czy mogłabyś przytoczyć opisy zawarte w karcie wypisowej z pobytu w szpitalu - epikryza? Opis wykonanego zabiegu? Czy dysponujesz większą ilością danych niż te, które przytoczyłaś?
w wypisie ze szpitala jest napisane rozpoznanie:adenocarcinoma endometrii.Cystis ovarii dex.permagna
Leczenie: Hysterectomia abdominalis cum adnexis.Omentectomia.Appendectomia.Abrasio cavi uteri.W ekspertyzie histopatologicznej poza tym co wczesniej napisalam jest rozpoznanie kliniczne:polypus endometrialis susp.Tu ovarii bil. i ze do badania otrzymano macice o wym 10x7x5 cm.Na przekroju w trzonie widoczne pogrubienie endometrium do 13 mm.Przydatki pierwsze:jajnik o najwiekszym wym.5cm,jajowod dl 3,5cm.Przydatki drugie:guz jajnika o wym 13x9x6 cm na przekroju lito-torbielowaty,jajowod dl 5 cm.Wyrostek robaczkowy dl 8 cm Siec o wym 44x10x1,5cm i ze wycinki pobrano z(tak jak wczesniej opisalam).Niestety wiecej informacji na wypisie i badaniu hist.nie ma
Trochę ogólnych danych:
rak trzonu macicy (rak endometrium) jest najlepiej rokującym nowotworem złośliwym narządów płciowych kobiety. Rokowanie dla wszystkich chorych (łącznie) to 65% szans na 5-letnie przeżycie, a okres ten oznacza praktycznie wyleczenie ; w raku endometrium 80% wszystkich nawrotów miejscowych i przerzutów występuje w ciągu 3 lat od zakończenia leczenia pierwotnego (tu: operacja+naświetlania), naprawdę rzadko po 5 latach, a po 10 latach są to wyjątki. W całej grupie leczonych u ok. 30-35% występuje wznowa / przerzuty.
Prawie 70% pacjentek zostaje trwale wyleczonych.
W Twoim przypadku statystyka będzie wyglądała nieco inaczej, bowiem mieścisz się w IIIA grupie zaawansowania choroby, ze względu na przerzut do jajnika.
Swoją drogą pierwotny guz endometrium wygląda na wyjątkowo dobrze rokujący: zróżnicowanie G1 (złośliwość najniższa z możliwych) zdarza się jedynie w ok. 5% przypadków raka błony śluzowej macicy, naciek też stosunkowo płytki. Zaskakujący jest guz w jajniku - duży i gorsze zróżnicowanie (G2) - zupełnie nie pasujący do obrazu guza-"matki". W tej sytuacji rokowanie jednak trzeba uzależnić od zróżnicowania G2 (średnia złośliwość raka) i faktu istnienia przerzutu do jajnika.
Rokowanie (wynika z danych statystycznych) w takim przypadku jak Twój to ok. 40% szans na 5-letnie przeżycie bez objawów choroby (w przypadku np. raka płuca z przerzutem odległym, szanse na przeżycie 5 lat nie przekraczają 2%).
To i niedużo i bardzo dużo. Szanse są.
Kluczowe będą na pewno pierwsze 3 lata po pierwotnym leczeniu. Potem ryzyko nawrotu bardzo spada. Czy nastąpi wznowa / przerzuty - zależy od tego czy udało się zniszczyć wszystkie komórki raka. Nikt Ci na to w tej chwili nie odpowie. Operacja została wykonana radykalnie, zgodnie ze sztuką: usunięto macicę, przydatki, sieć większą i wyrostek robaczkowy. Skrócono maksymalnie szyjkę macicy. naświetlono radykalnie lożę pooperacyjną w zamiarze zniszczenia ewentualnych mikroprzerzutów. Nic się nie pisze na temat badania węzłów chłonnych ani o tym czy wykonano limfadenektomię selektywną (wybiórcze usunięcie węzłów chłonnych w miednicy mniejszej). Więc tu nie mogę się wypowiedzieć - dobrze byłoby gdyby to wykonano, być może tak się stało.
Rak trzonu macicy charakteryzuje się również tym, że można w razie wznowy ponowić leczenie chirurgiczne (co rzadko jest możliwe np. w raku szyjki macicy) i próbować tzw. "leczenia ratującego" z zamiarem radykalnego usunięcia ogniska raka. Tak więc nawet w przypadku wznowy jest jeszcze szansa na leczenie radykalne.
To, że masz do czynienia z rakiem endometrium, jest "szczęściem w nieszczęściu" - szanse na całkowite wyleczenie są większe niż w większości innych nowotworów złośliwych (wywodzących się z innych narządów).
Dziekuje bardzo za dosc jasna i wyczerpujaca odpowiedz.Zastanawia mnie jeszcze ,czy moge zrobic cos poza badaniami,ktore wykonuje (usg jamy brzusznej,rtg pluc)aby zwiekszyc swoje szanse i zminimalizowac mozliwosc wznowy.Dziekuje slicznie i pozdrawiam serdecznie.
Znowu ten "Gosc" to ja :-) Jeszcze dodam,ze zyje normalnie,mimo uznania mnie jako osobe niepelnosprawna w stopniu znacznym,pracuje zawodowo i ani dnia nie pobieralam renty z tytulu niezdolnosci,bardzo mi to pomaga myslec,ze nie stanie sie nic.Kazdy ma pewnie swoj wlasny sposob na ta chorobe.
Zastanawia mnie jeszcze ,czy moge zrobic cos poza badaniami,ktore wykonuje (usg jamy brzusznej,rtg pluc)aby zwiekszyc swoje szanse i zminimalizowac mozliwosc wznowy.
Ja bym na Twoim miejscu wykonała TK jamy brzusznej i miednicy mniejszej, co 6-10 miesięcy. Jak się nie da zmusić lekarza by dał skierowanie, zrobiłabym to prywatnie.
I co 3 miesiące (początkowo, potem rzadziej) obowiązkowa wizyta u ginekologa - tu jednak uważałabym na wybór lekarza - dobrze byłoby znaleźć profesjonalistę ; ginekologa-onkologa.
Ja co 3 miesiace biegam do ginekologa onkologa,ktory wlasnie zleca mi usg jamy i rtg pluc,dodatkowo jestem pod opieka genetyki i co rok wykonuje mammografie i usg narzadow rodnych i co 6 m-cy usg piersi.Zrobie sobie to TK
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum