1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak niskozróżnicowany tarczycy
Autor Wiadomość
gw 


Dołączyła: 12 Wrz 2010
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2010-09-12, 19:48  Rak niskozróżnicowany tarczycy


Witam,
Proszę o pomoc w zrozumieniu diagnozy.
Moja mama początkowo po wycięciu obu płatów tarczycy otrzymała diagnozę- rak pęchęrzykowaty.
Wyniki zostały wysłane do centrum w Gliwicach. Tam okazało się że pierwotna diagnoza była pomylona nowa- rak niskozróżnicowany.
Próbuję dociec jak grożna jest to postać raka.
Poczytałam wiele o anaplastycznym, który jak rozumiem jest niezróżnicowany i często łączony w jedno z niskozróżnicowanym, co mnie przeraża.
Proszę o jakiekolwiek informacje na ten temat.

Mama czeka na leczenie radiojodem, a z tego czego sie dowiedziałam niezróżnicowanego tak się nie leczy.
To pozwala mi mieć nadziję, że niskozróżnicowany to nie to samo co anaplastyczny.

Proszę o pomoc.
Gośka
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #2  Wysłany: 2010-09-13, 20:21  


Witaj,
Na temat raka tarczycy możesz poczytać tutaj: RAK TARCZYCY

Jeśli chodzi o leczenie izotopem jodu, to w przypadku raka niskozróżnicowanego leczenie składa się zwykle leczenia operacyjnego oraz z radioterapii a wskazania do włączenia leczenia izotopem jodu rozważa się indywidualnie.

Rak anaplastyczny to rak niezróżnicowany. Nie jest to to samo, co rak niskozróżnicowany. Rak niskozróżnicowany jest rakiem o lepszym rokowaniu niż rak anaplastyczny. Jednak sam rodzaj histopatologiczny raka nie jest jedyną cechą, która decyduje o rokowaniu.

Cytat:

Raka pęcherzykowego klasycznie dzieli się na postać z minimalną inwazją, dobrze rokującą i wysoce (szeroko) inwazyjną gorzej rokującą. Inne odmiany raka pęcherzykowego rak oksyfilny i od niedawna wyróżniany w grupie raków pęcherzykowych rak niskozróżnicowany wiążą się z gorszym rokowaniem. Rak wyspowy stanowi odrębny typ nowotworu złośliwego tarczycy pochodzenia nabłonkowego, o poważnym rokowaniu. Odmiany te często nie wychwytują jodu promieniotwórczego.

Źródło: Makarewicz J. i Lewiński A. "Czynniki rokownicze w zróżnicowanym raku tarczycy"

Do jakiegokolwiek ustosunkowania się do sposobu leczenia niezbędny jest opis badania histopatologicznego po operacji oraz wyniki innych badań (USG, RTG itp.), jakie mama miała wykonane.
_________________
mamanel
 
gw 


Dołączyła: 12 Wrz 2010
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2010-09-16, 21:22  


Dziękuję bardzo za odpowiedź. Niestety nie mam w tej chwili dostępu do bardziej szczegółowych wyników badań mojej mamy. Mam nadzieję, że lekarze podjęli słuszną decyzję co do leczenia jodem.
pozdrawiam
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #4  Wysłany: 2010-09-16, 21:33  


Centrum w Gliwicach jest jednym z najlepszych (jeśli nie najlepszym) ośrodkiem w Polsce. Myślę, że możecie być spokojni. W razie pytań lub wątpliwości, pisz śmiało.
_________________
mamanel
 
gw 


Dołączyła: 12 Wrz 2010
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2010-09-22, 19:41  angioinwazja


Witam,
proszę o pomoc w rozszyfrowaniu wyników badań.
chodzi mi o zapis:
widoczna angioinwazja.
pozdrawiam,
Gośka
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #6  Wysłany: 2010-09-22, 20:03  


gw napisał/a:
angioinwazja
to inaczej tworzenie sieci naczyń krwionośnych, dla nowych tworzących się komórek np. guza, żeby mogły pobierać substancje odżywcze oraz tlen.
Siatkę takich naczyń tworzą zazwyczaj naczynia włosowate- najdrobniejsze z naczyń krwionośnych.
Pozdrawiam M.
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #7  Wysłany: 2010-09-22, 20:37  


Nie masz racji. Po co wprowadzać w błąd? Tworzenie nowych naczyń to angiogeneza. Angioinwazja to naciekanie naczyń krwionośnych przez utkanie nowotworu otwierające drogę do powstawania przerzutów drogą krwionośną.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #8  Wysłany: 2010-09-22, 20:47  


vioom, ok, ale jedno bez drugiego nie ma racji bytu. :-D Angioinwazja + jest następstwem powstania angiogenezy- naczynia te same
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #9  Wysłany: 2010-09-22, 21:01  


Angioinwazja może dotyczyć naturalnych naczyń przebiegających w rejonie zajętym przez naciek nowotworu nie jest więc nierozłącznie związana z angiogenezą, wręcz nie łączyłbym tych dwóch określeń, to nadużycie. Angiogeneza nie dotyczy wszystkich nowotworów złośliwych, szczególnie tych we wczesnym etapie nowotworzenia. Obrazując angioinwazja nie musi być poprzedzona angiogenezą tak jak w naczyniach powstałych w procesie angiogenezy nie zawsze obecne są cechy angioinwazji inaczej naciekania naczyń krwionośnych.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #10  Wysłany: 2010-09-22, 21:09  


vioom, mamy zdecydowanie za mało danych. Chodzi mi o umiejscowienie.
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #11  Wysłany: 2010-09-22, 21:14  


Dlatego nie można odnosić się do konkretnego przypadku tj. naciekania naczyń powstałych podczas angiogenezy.

(nawiasem przeczucie podpowiada mi, że tak nie jest ale to moja prywatna opinia)
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #12  Wysłany: 2010-09-22, 21:49  


vioom, prywatne opinie są w cenie :mrgreen:
dobrej nocy i.......... czekamy na dalsze informacje

[ Dodano: 2010-09-23, 14:55 ]
Po wczorajszej rozmowie zamieszczę tu kilka podstawowych informacji:
Angiologia to nauka o układzie naczyniowym- krwionośnym i chłonnym. Zajmuje się chorobami żył, tętnic, naczyń limfatycznych.
W onkologii zajmuje wysokie miejsce pod wzg. badań. Terapia przeciwnowotworowa wiąże się bezpośrednio z angiologią.
Dlaczego to takie ważne:
Wyobraźmy sobie komórkę nowotworową - tzn. taką która nie ma możliwości śmierci apoptycznej i zaczyna się dzielić. Tworzy rozrost nowotworowy.
"Potomstwo" tejże komórki tworzy nawarstwienie, jednocześnie "najmłodsze" z komórek, oddalone od pierwszej komórki "matki" maja ograniczony dostęp do najbliższego naczynia krwionośnego.
Guz przestaje się rozwijać. Czasami proces stabilizacji trwa długo, zależy to jednak od białka TP53 jeśli stężenie tego białka spada,to nabłonek naczyń krwionośnych zaczyna się dzielić tworząc sieć naczyń.
Żeby guz rozwijał się potrzebuje tlenu i substancji odżywczych, potrzebuje więc tychże naczyń krwionośnych- nazywamy to zdolnością unaczynienia guza - angiogenezą.
Gdy dojdzie do unaczynienia guza obserwuje się zwiększoną aktywność genów, które to pomagają mu w szybszym wzroście oraz w tworzeniu nacieków inwazyjnych. Nacieki te nazywamy angioinwazją.

vioom, sprawdź mnie proszę :-D
PS jak nikt potrafisz zdopingować mnie do odświeżenia materiału ze szkoleń.
Pozdrawiam. M.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group