Dzień dobry, jestem Tu nowa i nie bardzo wiem jak mam się poruszać.
Podzczas badania usg stwierdzono u mnie echogeniczne, pogrubione ogniskowo węzły pachy prawej. Robiłam badania pod kątem toksoplazmozy, wynik ujemny. Zdecydowano pobrać węzły, chirurg powiedział, że pobrał kilka, bo jak uściślił tworzyły "zbitek".
Wynik "odczynowo powiększone" i zostanie wykonana "wstępna ocena immunohistochemiczna".
Mam pytanie i będę wdzięczna za pomoc. Jeśli pisze na wyniku badania "obraz zmian odczynowych", to w jakim celu jeszcze zostaje wykonana i po co? ocena immunohistochemiczna.
Przepraszam,że piszę dopiero teraz. Wyszłam i dopiero wróciłam do domu. Chcę dodać, że "od dziecka nawalają" mi węzły jak nie w pachwinach to pod żuchwą i teraz pacha. Ja ledwo się podziębię "te" pod żuchwą "wyłażą".
Podaję wynik:
Dane kliniczne: powiększone węzły pachy prawej, USG pachy prawej (kilka razy - prywatnie, u onkologa kierującego, chirurga i jeszcze na stole operacyjnym a i jeszcze mammografia piersi. Wszystko "to" samo hypoechogeniczne, ogniskowo pogrubione - 3cm.
Wynik po popbraniu węzłów: Obraz zmian odczynowych (lymphadentis reactiwa).
Proszę podać więcej zmian klinicznych.
Z naszej strony wykonamy wstępną ocenę immunochistochemiczną.
I podpis lekarza Zakładu Patamorfologii.
Nic nie mówią, nie ma rozmowy "proszę np. kontrolować USG co pół roku, czy raz w roku".
I jeszcze to juz 3 tygodnie "idą" jak miałam je wycięte, kontrola USG z 18 lipca wykazała krwiak, bo faktycznie boli mnie ta pacha i chirurg - onkolog, który mnie operował mówi, że to się powinno wchłonnąć do miesiąca. Jeździłam na ściągnięcie chłonki, nie wyleciała ani kropla. Ten krwiak ma 4cm i lekarz mówi,że "wyszedł" na USG czarny.
Napisałam dokładnie jak jest i mam też pytanie, ten krwiak faktycznie mi się wchłonie? wizytę nastepną - kontrolną mam wyznaczoną na 06 sierpnia.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-07-20, 19:40 ] Taka drobna sugestia - po przecinkach czy kropkach warto postawić spację
kiedys czytalem ze wezel moze byc odczynowy np. przez nowotwor, jedno nie wyklucza drugiego. Nie jestem ekspertem, po prostu tak czytalem w jakims artykule medycznym
Dziękuję. Jestem wdzięczna za każda odpowiedź. Jesli będzie wszystko "ok",to badania USG zrobię za pół roku,strzelam w ciemno.Lekarze nic nie mówią.Zwyczajnie myślalam do tej pory,że jeśli "wyjdzie" węzel odczynowy,tzn."zapalny" i koniec.Pozostaje kontrola.Ale dlaczego jeszcze dodatkowe wyniki? lekarz,który mnie operował,kiedy spytałam "po co jeszcze dodatkowe badania,powiedział "bo tak". I tyle w temacie.
Wydaje mi się, ze nie ma jeszcze decyzji co do dalszego postępowania, ponieważ nie przyszły jeszcze wyniki tych barwień immunohistochemicznych.
Natomiast patolog prosił o więcej danych klinicznych, bo przypuszczalnie nie wie co dalej sprawdzać, skoro w klasycznych badaniach nie stwierdził żadnej patologii.
Czy masz jeszcze jakieś powiększone węzły poza tym, który został wycięty? Jakieś inne dolegliwości? Czy lekarze postawili jakieś wstępne rozpoznanie lub jest podejrzenie jakiejś choroby?
Co do krwiaka - najprawdopodobniej faktycznie sam się wchłonie. Nie znaczy to jednak, ze nie można się w tym wspomóc stosując maści z wyciągiem z kasztanowca, heparyną. Istnieje również pewne ryzyko, ze taki krwiak może zropieć, dlatego należy się kontrolować zwracając szczególną uwagę na pojawienie się zaczerwienienia i obrzęku skóry nad krwiakiem, zwiększenia bolesności, ocieplenia tego miejsca czy tez wzrostu temperatury ciała. Możesz zwrócić się o poradę do lekarza rodzinnego - może poleci Ci jakieś maści lub włączy profilaktycznie antybiotyk.
Witam również
I tego sie trzymam,lekarz nie stwierdził nic poważnego i aby sie upewnić,są prowadzone badania potwierdzające,tak myślę,bo nie wiem...i chcę aby TAK było.Teraz jestem podziebiona,wiec powiekszony mam węzeł pod szyja,boli mnie i wiem,że jak minie przeziębienie to zniknie.
Dziękuję bardzo za radę, mam żel z wyciągiem z kasztanowca,zastosuję:)
[ Dodano: 2012-07-20, 20:43 ]
Mała poprawka...boli mnie węzeł pod żuchwą.Ale wiem tez,ze To nic takiego.
Pytałaś po co te barwienia. Chodzi o to, ze przy podstawowym badaniu tkanki można wiele stwierdzić, ale nie wszystko. Podstawowe barwienia i obserwacja mikroskopowa u Ciebie wskazują na to, ze wygląd węzła i komórek, które go tworzą jest taki jak w węźle odczynowym. Barwienia immunohistochemiczne pozwalają natomiast na dokładną ocenę charakteru komórek w węźle chłonnym, poprzez rozpoznawanie cząsteczek na ich powierzchni. Np w przypadku chłoniaków takie barwienie pozwala rozpoznać limfocyty, które są zmienione nowotworowo i tym samym stwierdzić jaki to chłoniak. Natomiast w przypadku podejrzenia przerzutów jakiegoś raka do węzła stosuje się barwienia pozwalające wykryć komórki tego raka. Jeśli węzły są faktycznie odczynowe, barwienie immunohistochemiczne tylko to potwierdzi.
Skoro w ogóle podjęto się wycięcia węzłów, to musiały budzić niepokój onkologiczny lekarzy. Pewnie powodował to ich obraz w USG. Dodatkowo, z tego, co piszesz węzły tworzyły pakiet - a to nie jest cecha typowych węzłów odczynowych, tylko nowotworowych. W tej sytuacji diagnostyka powinna być wnikliwa i skrupulatna.
[ Dodano: 2012-07-20, 20:49 ]
Dobrze byłoby również gdyby przebadano Cię pod kątem gruźlicy.
Na krwiaki to najlepiej coś z heparyną, sam wyciąg z kasztanowca może niewiele dać ewent. jakaś heparyna z dodatkiem escyny, czyli tym co w kasztanowcu - np. Aescin w żelu.
Żele będą chyba najlepsze, bo wchłoną się lepiej i szybciej niż klasyczna maść.
Przede wszystkim na początek odradzam samodzielne dywagowanie nad uzyskanym wynikiem - sama nic z tego nie wywnioskujesz. CD są to antygeny na powierzchni limfocytów - dokładnie te, o których pisałam Ci wyżej. Określone komórki mają określone CD (np CD5, CD20), które rozpoznaje się poprzez badanie immunohistochemiczne (przy stwierdzonym antygenie stawia się +). Ki-67 to białko obecne w komórkach dzielących się - jego wartość (tu 80%) określa ilość komórek namnażających się (80%). Konsultacja ma na celu określenie jaki to chłoniak. I na ten wynik musisz poczekać, bo z tego, który dziś dostałaś na razie nic konkretnego nie wiadomo.
po pierwsze musisz sie uzbroic w cierpliwosc i poczekac na pelny wynik hist-pat. Rozumiem Cie bardzo dobrze, bylem chory na chloniaka 11 lat temu, mialem chemio- i radioterapie.
Jest sporo typow chloniakow, dlatego tak wazne jest poprawne ustalenie, czy i jaki dokladnie jest to chloniak.
Daj koniecznie znac, jak bedziesz miala pelne wyniki. Bede sledzil Twoj watek regularnie i postaram sie Ci cos napisac.
Tak Lindo masz rację,te moje dewagacje nic nie dadzą.Ale wiesz jak jest na początku...chaos w myślach,lęk no i ta ciekawość.
Dziękuję za wyjaśnienie i oczywiście cierpliwie czekam na ostateczny wynik.
[ Dodano: 2012-07-27, 21:28 ]
Tam-taram-tam masz rację podbnie jak Linda.Muszę czekać na ostateczny wynik,bo to od niego zależy ciąg dalszy prawda? Będę wdzięczna za każdą pomoc.
Dziękuję Ci i również
Pozdrawiam
Powiem Ci, ze pobieżnie przejrzałam charakterystyki immunofenotypowe większości chłoniaków i w mojej (laickiej) ocenie aktualny wynik nie pasuje jednoznacznie do żadnego z nich...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum