Witam,
jestem tu nowy, a powodem jakim się dołączam do tego tematu jest to, że sam choruje na mięsaka ewinga z przerzutami do kości i szpiku, w moim przypadku wygląda to trochę inaczej przeszedłem już 10 cykli chemii Vaia/Vaca z bardzo dobrą tolerancją, na ten moment badania wykazują całkowitą remisje, mimo wszystko kilka dni temu uświadomili mnie, że leczenie nigdy nie skończy, że dostaje chemie to powinno być dobrze póki miesak się nie uodporni. Pytanie moje brzmi, czy tego guza rzeczywiście nie można wyleczyć ? czy to już faktycznie jest wyrok ? Zainteresowanych mogę podzielić się historią.
Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-07-27, 14:43 ] Każda historia choroby ma swój własny wątek. Post został wydzielony do osobnego wątku i proszę tutaj kontynuować dalszą historię.
Dziękuję ze napisałeś jak to u Ciebie wyglądało. Twoj wpis dal mi dużo nadzieji, ze z Oliwka może nie jest tak tragicznie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka i sily!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum