Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się => w tym wątku <=
Witam wszystkich "nieszczęśników".
Przed 5-ciu laty wycięto mi raka esicy.
3 lata temu amputowano mi noge na wysokości podudzia (przerzut do kości)
Wtedy też badanie PET wykazało guzki przerzutowe do płuc.
Od tego czasu przeszedłem z przerwami 35 cykli paliatywnej chemioterapii.
Chemię na własne zyczenie przerwałem w maju br.
Badanie tomograficzne wykonano 21.10.br i opisuje ono stan obecny.
W mojej miejscowości w parku ustawiono plenerową "siłownię"
Codziennie podjeżdżam tam i ćwiczę na tych przyrządach na których mogę
w celu 1.wzmocnienia mięśni barków i ramion, 2. utrzymania wagi (boję się za bardzo
utyć).
Oto moje pytanie: Czy ćwiczenia powodujące niewątpliwie większe ukrwienie klatki
piersiowej nie wpłyną na szybszy wzrost guzków w płucach?