1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
czekanie na śmierć ... :-(Jak powiedzieć?Czy powiedzieć?
Autor Wiadomość
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #1  Wysłany: 2009-05-05, 13:45  czekanie na śmierć ... :-(Jak powiedzieć?Czy powiedzieć?


Witam
Mój tata już około miesiąca nie je , jest na kroplówkach które go nawadniają, ma wodobrzusze i prawdopodobnie jego dni są policzone.
Nie wiem co mam robić, ponieważ ostatnio tata mówi do mamy czy by nie poszła do ordynatora żeby mu przepchał to zespolenie (mój tata ma raka żołądka i nie przyjmuje już płynów ani jedzenia).Mama mówi mu że nie da rady, że guz już się rozrósł tak, że na pewno ma zespolenie zaatakowane.Milczenie
Wczoraj mówi do mamy"ile można żyć bez wody i jedzenia" Lepiej wziąć pasek i się powiesić bo po co tak życ.
mój tata leży tylko i z prawej na lewa str się przekręca bo go już wszystko boli, ale nie w tym problem .Problem w tym, że na początku wierzył chyba że wyjdzie z tego, że leki co dostaje poprawią mu zdrowie i zacznie jeść a teraz zrouzumiał że długo bez jedzenia nie da się żyć i totalnie popadł w depresje.
Co my jako rodzina mamy zrobić?Lekarka nie mówiła mojemu tacie że umrze, że bez jedzenia można żyć koło miesiąca, że kroplówki to nie jedzenie?
Nie mieszkam z rodzicami ale każdy mamy telef to strach...chodzę i myślę że może mu powiedzieć że już się kończy jego życie ale jak co robić ????
mój tata o nic nie wypytuje nie chciał psychologa jak lekarka pytała.


Boże jak ciężko w takiej sytuacji.Czekanie na śmierć :(((
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #2  Wysłany: 2009-05-05, 14:35  


Współczuję.
To jest straszne.
Wydaje mi się, że Twój tata wie, że niestety jest jak jest. Tylko każdy na swój sposób to przeżywa.
 
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #3  Wysłany: 2009-05-05, 16:23  


jusia napisał/a:
Współczuję.To jest straszne.
Wydaje mi sie,że Twój tata wie,że niestety jest jak jest,tylko każdy na swój sposób to przeżywa.


Pewno masz racje że wie...
tylko może nie wie że to może "za chwilę" się wydarzyć

jest to nie do przeżycia to co czuję :(
jakiś kosmos!!!! :(:(:(
 
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #4  Wysłany: 2009-05-05, 16:49  


Maganana, nawet sobie nie wyobrażam co czujesz :cry: A tym bardziej twój biedny tata :cry: Żal, poprostu żal. Nie wiem co ci poradzic, bo nic mądrego mi do głowy nie przychodzi. Szkoda, że nikt z nas nie ma mocy uzdrawiania. Jestem myślami z tobą.
 
AndrzejS 


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 200
Skąd: Bielsko-Biała
Pomógł: 29 razy

 #5  Wysłany: 2009-05-05, 16:52  


Witam
a może ,jeżeli to jest już bliżej niż alej,to nie mówić mu o tym.Myśle ,że on doskonale się w tym orientuje i wie,tylko nie chce wam,jako najbliższej rodzinie,robić przykrości i mówić o tym.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group