lovelife
Czy mama jest w ogóle pod opieką HD, załatwiłaś to?
Pogotowie pomoże doraźnie, nie będą chcieli przyjeżdżać non stop, musisz mieć zaplecze medyczne.
Jeżeli widzisz, że stan mamy jest ciężki, jeżeli jest Ci trudno zapanować nad wszystkim to czasami trzeba rozważyć HS, nie musi być na stałe (do końca mamy dni) może być na jakiś czas żeby mamę ustawili przeciwbólowo, trochę pomogli póki jest jeszcze leczona.
Staraj się jak najszybciej o tego psychologa. Z własnego doświadczenia wiem że to nieoceniona pomoc.
Będę się starała..sama korzystam z pomocy psychologa od 2-ch lat. Jednak ostatnio przez chorobę mamy nie udało mi się zsynchronizować wizyty. Napewno będę pytać, choć nie wiem czy doczekam :( Mama leży w szpitalu..jestem z nią cały czas. Ciężko oddycha. Lekarz na osobności powiedział mi, że stan mamy jest poważny i lepiej zawołać rodzinę żeby się pożegnać. Siedzę przy niej i zwilżam usta. Dostaje ciągle chlorek sodu. Spała 2 godziny jak mnie nie było- ciocia z nią została. Jest je ciężko ale chce walczyć i walczy. Nie odzywam się nic bo nie chce. Chciałaby zasnąć ale ma bardzo płytki oddech. W płucach aż świszczało ale przestało. Widzę, że nie chce się poddać więc zobaczymy co to będzie. Te drugie naświetlanie jednak bardzo ją osłabiło. Tak, wiem, że ta choroba jest nieobliczalna i po drugim naświetlaniu z reguły jest tragedia u większości osób. Nie pozostaje mi nic innego jak poprostu przy niej być i zwilżać usta- dużo wcześniej piła, ale teraz chce spać więc tylko prosi żeby jej zwilżać.
_________________ Uśmiechać się tak ciężko gdy bliska osoba cierpi
Ze smutkiem i żalem muszę zakończyć wątek
Lekarz nie pozwolił mi zostać przy mamusi całą noc..jak wychodziłam pożegnałam się z mamusią i powiedziałam że ją kocham i żeby się trzymała. Ledwo weszłam do domu i tel ze szpitala że mama odeszła. Nie chciała odchodzić przy mnie..muszę uszanować jej wolę choć bardzo chciałam przy tym być..chciałam ją przytulić. Pojechałam tam spowrotem i powiedziałam, że ma się niczym nie martwić. Ja wszystkim się tutaj zajmę a ona niech będzie szczęśliwa z tatusiem i niech trzymają pieczę nad swoimi ukochanymi wnusiami.
Już mamusia nie cierpi...moje serce jest rozerwane na strzępy ale głos rozsądku mówi, że tak jest lepiej dla niej. Teraz będzie patrzeć na nas z góry..nie mogę jej zawieść.
Dziękuję wszystkim za rady i przybliżenie mi tego potwora! Życzę nam wszystkim spokoju i zdrowia..ono jest najważniejsze.
_________________ Uśmiechać się tak ciężko gdy bliska osoba cierpi
Mama widocznie chciała odejść bez Twojej obecności, chciała Ci oszczędzić tego przykrego widoku. Byłaś z Nią cały czas, pożegnałaś, troszczyłaś się, mama to wiedziała.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum