Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witajcie
Około czterech tygodni temu moja mama (60 lat) udała się do chirurga cele sprawdzenia jej bóli w podbrzuszu, jako że trzy lata temu miała kolonoskopię i wycinano jej polipy ( wyniku histopatologicznym nic niepokojącego) myślała że coś się ponownie odrodziło, ponieważ co roku robiła badania krwi oraz usg nie spodziewała się niczego złego. Lekarz wysłał mamę na kolejne badanie usg- ( ostatnio miała robione w sierpniu 2010- bez żadnych nieprawidłowości, oprócz stłuszczenia wątroby). To badanie wykazało dwa guzki w prawym płacie wątroby o średnicach 3 i 5 mm, lekarz skierował mamę na badanie CAE i CRP. Wyniki to kolejno 26 oraz 19 (nie pamiętam dokładnie jednostek). Po kolejnej kontroli lekarz wysłał na pilną tomografię z kontrastem. Nie mam wyniku dokładnego żeby napisać ale mniej więcej pamiętam: dwa guzki w wątrobie po podaniu kontrastu meta, wątroba nie powiększona, węzły chłonne bez zmian, ginekologicznie również ok, trzustka o prawidłowym obrazie, tylko niejasny obraz jelita grubego.
Wiec z wynikiem znowu do lekarza i lekarz skierował na kolonoskopię. Badanie to oraz gastroskopię miała w tą środę. W gastroskopii wyszło zalewanie żółcią żołądka oraz przepuklina przełyku, natomiast spisałam sobie wynik kolonoskopii w skrócie:
Pojedyncze uchyłki, na głębokości 30 cm polip średnicy 7-8 mm- usunięto pętlą i kleszczykami pobrano do badania histop.. na głębokości 20 cm w okolicy zagięcia esiczo-odbytniczego okalające światło jelita na obwodzie 1/3 nierówna polipowata zmiana,łatwo krwawiąca przy dotyku aparatem miejscami twarda na długości 4-5 cm z satelitarnymi polipami w okolicy-pobrano wycinki ze zmiany guzowatej.
Teraz czekamy na wynik histop. ale chyba to już przesądzone bo ta meta w wątrobie jest niepokojąca. Czy jest możliwe aby w tak krótkim czasie zaatakował rak i w ciągu roku dała przerzuty? Dodam ze mama normalnie się odżywia, nie ma woreczka żółciowego (usunięty w wieku 20 paru lat) nie chudnie, ma apetyt (przynajmniej do momentu od kiedy zaczęły się te wszystkie badania) jest wesoła i nie miała żadnych objawów oprócz tych bóli w podbrzuszu które zaraz przechodziły. Czy to rak?
Boję się jak nie wiem wynik za dwa tygodnie, a świadomość że moja ukochana mamusia i przyjaciółka może umrzeć jest dla mnie destrukcyjna. Nie mogę jeść i spać jestem jak narazie na ziołowych tabletkach uspokajających ponieważ miewam duszności na tle nerwowym. Mama nie wie o tych metach (tzn nie ma pojęcia że to może być przerzut i ma nadzieję że guz w jelicie okaże się niezłośliwy. Proszę poradźcie coś bo czas oczekiwania tego wyniku jest strasznie ciągnący się i niemożliwy dla mnie do zrozumienia.
Tego niestety dowiemy się dopiero mając w ręku histopatologię wycinka pobranego podczas kolonoskopii.
Szkoda, że nie masz dokładnego wyniku TK jamy brzusznej, jednak jeśli jest tam wspomniane o charakterze przerzutowym zmian w wątrobie, to niestety nie rokuje to dobrze.
Oczywiście o wszystkim przesądzi wynik histopatologii i to on zadecyduje o dalszym leczeniu.
Dla pewności sprawdziłabym też klatkę piersiową, czy nic nie dzieje się w płucach (najlepsze byłoby TK klatki).
Od siebie mogę jedynie dodać - ziołowe tabletki na uspokojenie nie pomogą, jeśli dochodzi do duszności na tle nerwowym. Proponowałabym udać się do lekarza po coś lekko silniejszego.
CEA to marker nowotworowy mogący ulegać podwyższeniu w przypadku raka jelita grubego, jest to także uniwersalny marker przerzutów nowotworowych. Nie podałaś norm, ale podejrzewam, że jest podwyższony. Zazwyczaj normy podawane przez laboratoria to 5-6. W tym wypadku mamy 26.
CRP - białko ostrej fazy, świadczące o toczącym się w organiźmie procesie zapalnym, również pradwpobnie podwyższone, ale też nie podałaś norm.
USG jamy brzusznej nie jest to bardzo czułe badanie, tomografia komputerowa to zdecydowanie czulsze badanie. Jeżeli w opisie użyto sformułowania META i wzmacniają się po podaniu kontrastu to są to przerzuty.
Ta zmiana w zagięciu esiczo-odbytniczego wzbudza duże podejrzenie procesu rozrostowego (nowotworowego).
[ Dodano: 2011-10-23, 23:55 ]
Jednak ostateczna diagnoza będzie mogła być postawiona po otrzymaniu wyniku badania histopatologicznego.
Jeżeli występują przerzuty to leczenie będzie niestety tylko i wyłącznie o charakterze paliatwynym (przedłużającym) życie.
Na pocieszenie: zmiany w wątrobie są dwie i nie są duże. Mój ojciec już od 8 miesięcy walczy z rakiem jelita i rozległymi przerzutami w wątrobie i płucach.
Co do Twojego stanu psychicznego. Dla mnie diagnoza również była szokiem. Zwłaszcza, że ojciec dostał silnej anemii, przetaczano mu krew - nie wyglądało to za ciekawie. Wpadłem w silną depresję. Byłem u psychiatry - zażywam tabletki antydepresyjne i chodzę do psychologa. Jest duża poprawa.
Proszę poradźcie coś bo czas oczekiwania tego wyniku jest strasznie ciągnący się i niemożliwy dla mnie do zrozumienia.
W celu uzyskania dokładnego wyniku konieczne jest przeprowadzenie na wycinku pewnych procesów chemicznych, które trwają kilka dni każdy. To nie jest więc tak, że ten wasz wycinek tam leży bez sensu i czeka. To tyle trwa.
Małgosia81 napisał/a:
Czy jest możliwe aby w tak krótkim czasie zaatakował rak i w ciągu roku dała przerzuty?
Niestety tak, poza tym nie ma pewności, że rok temu nic tam nie było, USG i badania krwi bywają zawodne (dlatego wykonuje się kolonoskopię). Nie znamy dokładnego wyniku TK, ale użycie w nim słowa "meta" sugeruje złośliwy charakter nowotworu (złośliwy = dający przerzuty). Wygląd zmian widocznych w kolonoskopii (guzki satelitarne wokół większego guza) tez na to wskazuje. 100% odpowiedź na pytanie "czy to rak" da jednak dopiero wynik hist-pat.
Kochani powiedzcie co zrobić w przyszłym tygodniu będzie gotowy wynik histopatologiczny wysłać mamę czy raczej sama pojechać? Obawiam się tego najgorszego i chciałabym oszczędzić mamie szczegółów o które mogłabym zapytać sama a dla niej "przygotować" wersję "uproszczoną" bardzie optymistyczną. Poradźcie co robić?
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Małgosia81, samej mamy nie wysyłaj. Ja byłam sama po swój wynik i to nie jest dobre wspomnienie. Nie da się po czymś takim tak do końca ogarnąć co lekarze mówią. Jedź z nią, albo ewentualnie Ty jedź sama (upewnij się jednak najpierw, czy Tobie samej wynik wydadzą, bo zwykle potrzebne jest pisemne upoważnienie napisane przez mamę wcześniej i zostawione w karcie pacjenta).
Dziękuję ci bardzo, faktycznie mama mnie upoważniła do wglądu w swoje badania i leczenie już podczas pobytu w szpitalu na kolonoskopii, więc mam nadzieję ze mi wydadzą bez problemu (zresztą trzy lata temu też mi wydali tylko wtedy nie były złe ;-(). Może będzie lepiej gdy to usłyszy ode mnie ....
Dziękuję
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Witam ponownie
Jutro jadę po wyniki mamy a tym czasem mam jej "teczkę" z badaniami więc w porządku chronologicznym postaram się je tutaj załączyć. W załącznikach karty informacyjne ze szpitali
Rok 2005- Struma nodosa E04.2. Wynik histopatologiczny z tarczycy: "Lewy i prawy płat tarczycy-Thyreoiditis chronica lymphocytica"
Rok 2007- Przetoka okołoodbytnicza K60, Żylaki odbytu I84. Polipy jelita grubego D37. Uchyłki esicyK57. Wynik histopatologiczny: "1. Polip wstępnicy- Adenoma tubulare coli (LG CoIN). 2.Polip esicy-Adenoma tubulare coli (HG CoIN). 3. Polip esicy-Adenoma tubulare (LG CoIN).
Rok 2007- Żylaki odbytu. Badanie histopatologiczne: Varies haemorrhoidales
Rok 2009- Brodawki skóry klatki piersiowej. Wynik histopatologiczny- Fibroma molle pendulum. Excisio completa.
Rok 2010- USG
Rok 2011-Guz okolicy zagięcia esiczo-odbytniczego D 37.5, polipy jelita grubego, uchyłki jelita grubego, guzki wątroby-podejrzenie meta, żylaki odbytu, zarzucanie żółci do żołądka, przepuklina rozworu przełykowego. CEA- 21,5 (0-4 ng/ml), AST/GOT 25 U/l (5-31 U/l), ALT/GPT 16 U/l (5-32 U/l), CRP 19,3 mg/l (0-6 mg/l). USG, TK wynik histopatologiczny -? czekamy
[ Dodano: 2011-11-02, 10:31 ]
Jeszcze dodatkowe załączniki bo nie wkleiły się poprzednio. Proszę o analizę.
Tak jak pisaliśmy wcześniej - istnieje niestety podejrzenie raka jelita grubego z przerzutami do wątroby, jednak wszystkiego dowiemy się w momencie otrzymania wyniku histopatologii wycinków guza, pobranych w trakcie kolonoskopii.
Niestety to nie przypuszczenie, a pewność Czytając opis przy stanie markera CEA =26 nie może być inaczej...niema co się łudzić, a szykować się na walkę z gadem
Czytając opis przy stanie markera CEA =26 nie może być inaczej...
Wartości markerów wykraczające poza normy nie oznaczają z miejsca, z pewnością i bez wątpliwości nowotworu! To cały czas błędnie panujące przekonanie, że marker jest świetnie diagnozującym raka badaniem i na jego podstawie od razu można postawić diagnozę...
Owszem, bardzo często jest tak, że przy podwyższonych markerach pacjent faktycznie ma nowotwór. Ale tak samo nowotwór (również jelita grubego) może występować przy markerach idealnie w normach, jak i podwyższenie markerów nie oznacza od razu nowotworu.
Przykładowo: CEA może być ponad normę w przypadku marskości wątroby, zapalenia trzustki.
Markery zawsze trzeba analizować w połączeniu z resztą badań obrazowych, z wywiadem i historią choroby pacjenta.
Tutaj oczywiście CEA może sugerować istnienie choroby nowotworowej, bo też i na to wskazują wyniki TK.
Jeszcze jedno - CEA jest dobrym markerem do diagnozowania wznowy raka jelita grubego.
absenteeism, ty nawet jak napiszesz że to rak to zrobisz to w taki sposób że istnieje nadzieja natomiast art73 jesteś bezwzględny. Faktycznie jest różnica pomiędzy słowem a słowem. Dziękuję
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
absenteeism, ty nawet jak napiszesz że to rak to zrobisz to w taki sposób że istnieje nadzieja natomiast art73 jesteś bezwzględny. Faktycznie jest różnica pomiędzy słowem a słowem. Dziękuję
Bo zdecydowanie większa radość będzie jak nie będę miał racji...obym nie miał....bezwzględne to jest raczysko, ja jedynie zachęcam do szybkiej walki z tym paskudztwem, póki czas i da się cokolwiek zrobić
O markerze to wszystko prawda, ale w połączeniu z pozostałymi faktami z tego wątku...uważam ze nie ma co mydlić oczu, a zacząć tłuc głową w mur - tzn. w gada i wygrać
Witajcie
Mam wynik, wyrok niestety skazujący: CEA- 36,09 ng/ml
Polip esicy-Adenocarcinoma G1,
wycinki z guza zagięcia esiczo-odbytniczego-Adenoma tubulare cum dysplasia gradus minoris. Exciso probabiliter completa.
Proszę o napisanie po "polsku" co to za paskudztwo i czy dobrze zrozumiałam że guz jest ok a to polip "dał" paskudę????
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum