Witam,
Trafiłam na to forum szukając pocieszenia, gdyz u mojego taty zdiagnozowano raka pęcherza T2G3 - czeka teraz na cystektomię radykalną, która ma się odbyć pod koniec maja. Bardzo skrupulatnie czytałam wszystko co napisał
gilmaly i bardzo mi to pomogło. Przez ponad miesiąc śledzę to forum i bardzo zaniepokoiłam się brakiem jakiejkolwiek informacji od niego... zadałam sobie troszkę trudu i chyba go odnalazłam
Z tego co wywnioskowałam - to wszystko u niego w porządku - buduje swój wymarzony dom nad jeziorem, więc chyba wszystko jest SUPER! Nie wiem dlaczego się nie odzywa...
W każdym razie chciałam napisac tą wiadomość dla tych, którzy tak jak ja - trafią na to forum w poszukiwaniu pocieszenia a brak informacji od niego może im zasugerować, że stalo się coś złego... ja od momentu, kiedy go odnalazłam w sieci jestem na 100% pewna, że u mojego taty będzie wszystko ok
Pozdrawiam gorąco wszystkich