Chciałabym zasięgnąć informacji - bo może ktoś już miał taki przypadek - dotyczący nowotworów węzłów chłonnych.
Sytuacja jest następująca, moja mama ostatnio gorzej się poczuła, lekarz rodzinny od 5 lat leczył ją na różne schorzenia bo ze zdrowiem mamy to zawsze było nie za dobrze, jednak ostatnio została wysłana na biopsje guzka lewego nadobojczyka, poważnie powiększonego gdzie rozpoznanie histopatologiczne potwierdziło obecność komórek raka. Onkolog od razy stwierdził że to jest już przerzut, więc z pewnością mamy do czynienia z nowotworem złośliwym.
Po tym badaniu została od razu skierowana na usg jamy brzusznej - gdzie zostaliśmy uspokojeni że z organami wszystko jest w porządku (wątroba prawidłowa, pęcherzyk żółciowy nie powiększony, trzustka śledziona w normie, aorta nieposzerzona, przestrzeń około-aortalna bez widocznych powiększonych węzłów chłonnych, nerki prawidłowe, trzon macicy nie powiększony z widocznymi 2 zmianami typu myoma wielk 45 i 50 mm).
Po tym badaniu jednak została skierowana na TK klatki piersiowej oraz TK tkanek miękkich szyi. I z tym wynikiem było już nieco gorzej, ponieważ lekarz tak do końca nie był wstanie nam nic konkretnego powiedzieć.
TK KLP:
W segmencie 5 płuca lewego zagęszczenia o charakterze mlecznej szyby. Poza tym płuca bez zagęszczeń miąższowych i zmian ogniskowych uchwytnych w badaniu CT.
W śródpiersiu liczne powiększone węzły chłonne w przednim do 12 mm, przychawicze górne prawe do 22 mm, dolne po stronie prawej tworzą pakiet o wym. 45*30 mm, tchawiczo-oskrzelowe prawe do 20 mm. Przytchawicze po stronie lewej liczne górne i dolne do 29 mm, tchawiczo-oskrzelowe lewe do 23 mm. We wnęce lewej tworzą pakiety 24*26 mm i 42*31 mm. W kącie rozwidlenia tchawicy liczne węzły tworzą pakiet o wym. 52*49 mm śr., w lewej okolicy podobojczykowej powiększone węzły chłonne śr. 13-16 mm. Pomiędzy t. szyjna a żyłą szyjną powiększony węzeł chłonny śr. 23 mm. Po stronie lewej wzdłuż tylnego zarysu mięśnia MSO w odcinku dolnym powiększone węzły chłonne śr. 24 i 35*18 mm.
Struktury krtani i gardła bez wyraźnych zmian patologicznych. Pola nadnerczowe wolne.
Dodam jeszcze że mama ma 46 lat, jest osobą palącą od 30 lat:( Mama ostatnio zaczełą dośc mocno chudnąc, apetyt ma stosunkowo dobry. Aktualnie jest po badaniu mediastinoskopii i czekamy teraz na wyniki, Jeśli ktoś spotkał się już z takim przypadkiem albo potrafi wytłumaczyć te wyniki, czy jest bardzo źle, czy jest jakaś szansa żeby było jeszcze dobrze to proszę o odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Po otrzymaniu wyniku z mediastinoskopii pewnie coś się wyjaśni. Ale moim zdaniem Mama powinna być skierowana do oddziału chorób płuc w celu pogłębienia diagnostyki. Można wziąć pod uwagę sarkoidozą, albo chloniak.. Ale tak jak mówię Mama powinna być skierowana do szpitala dokładnie przebadana.
Dziękuje za odpowiedź, mnie martwią głównie te pakiety w śródpiersiu, bo już teraz wiemy że węzłów przecież wyciąć się nie da, a martwię się o to jak mama zniesie chemioterapie i czy da się je rozbić żeby wróciły do swoich normalnych rozmiarów.
Niestety takie powiększenie węzłów chłonnych, układających się w pakiety, raczej nie wskazuje na sarkoidozę. Dużo bardziej prawdopodobny jest nowotwór złośliwy.
Obecnie pytanie brzmi o miejsce jego pochodzenia, co niejako będzie warunkowało leczenie. Konieczne jest więc otrzymanie wyniku mediastinoskopii by móc powiedzieć coś więcej nt. "przypadku" i rokowań.
Mama dopiero dzisiaj, otrzymała szczątkowe wyniki z mediastinoskopii , ponieważ część z nich poszła jeszcze raz do Gdańska do badania.
Na wyniku jest napisane tylko
CK 5/6 - (+)
CK 7 -
CK 19 +
TTF1 +
tyreoglobulina -
Nie jest napisane jaki to rodzaj nowotworu, a do lekarza dostaniemy się dopiero jutro z wynikiem. Jak ktoś się orientuję w tym wyniku co to dokładniej może znaczyć to proszę o odpowiedź.
witajcie
Pisze dopiero teraz poniewaz na wyniki czekalismy strasznie dlugo, nie moge zamiescic pelnych wynikow badania ale juz teraz wiadomo ze jest to gruczolowy rak pluc, w czwartek mama ma sie zglosic na oddzial na pierwszy rzut chemii, jest przerazona bo nie wie co ja tam jeszcze czeka, z jej przerzutami moze to byc zaawansowane stadium choroby.
mama nie chce jesc, zamyka sie w sobie, nie chce rozmawiac, nie wiem jak mam do niej dotrzec.;( Pomyslalam ze moze zaczniemy rowniez szukac opini innego lekarza.
Witam
Załączam pełne wyniki badań wszystkich jakie do tej pory miała moja mama.
Może ktoś poleci mi jakąś dobrą klinike, może byc nawet gdzieś dalej.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-01-17, 22:22 ] Bardzo proszę o usuwanie danych osobowych lekarzy i pacjenta z wklejanej dokumentacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum