Witam,
W drugi Dzień Świąt otrzymałem wiadomość dotyczącą wyniku badania TK które wykonywane było w grudniu 2016. Wyniki nalezą do mojego Taty, który od pewnego czasu zaczął nieznacznie pokasływać oraz usłyszał kiedyś nieznaczny świt przy oddechu. Tata udał się do lekarza rodzinnego, następnie do specjalisty -> skierowanie na TK no i jest wynik...
Opis:
Guz o wymiarach 30x27mm na obwodzie płata górnego prawego (pograniczne segmentów 1 i 2) Niewielkie zmniejszenie upowietrznienia segmentu 1 prawego. Pogrubienie poziomej szczeliny międzypłatowej. Zagęszczenie zapalno-niedodmowe na obwodzie płata dolnego prawego. Pojedyncze bliznowate zwłóknienia w języczku. Guzkowate zagęszczenie na obwodzie segmentu 8 lewego 10x5 mm. Znaczne powiększone węzły chłonne wnęki prawego płuca zwężające oskrzela segmentów górnopłatowych (zwłaszcza segmentu 3). Poza tym widoczne są również liczne powiększone węzły chłonne przytchawiczne i podostrogowe a także wzdłuż żyły głównej górnej i w okolicy górnego otworu klatki piersiowej po stronie prawej (nie objęte całkowicie badaniem).
Po takim wyniku Tata natychmiastowo został skierowany do szpitala w celu wykonania Bronchoskopii, która wykonana została we wtorek 3.01.2017 r. Opis:
Fałdy głosowe prawidłowo ruchome. Tchawica drożna, niezmieniona. Ostroga główna ostra, symetryczna. Po stronie prawej drzewa oskrzelowego, ujście płata górnego obrzęknięte, zaczerwienione. W głębi światła tego oskrzela widoczne kliny podziałowe pomiędzy ujściami 1+2 i 3 nacieczone i zaczerwienione . Pataologiczna zmiana prawie prawie całkowicie obturuje ujścia segmentów płata górnego. Z oipsanej zmiany pobrano popłuczyny na cytologię i wycinki do badania hist-pat. Pozostałe część drzewa oskrzelowego po stronie prawej jak i po stronie lewej bez uchwytnej w zakresie badania patologii.
Na wyniki badania należy czekać około 2 tyg więc pozostaje jeszcze tydzień, poniżej informacja po konsultacji torakochirurgicznej:
Chory z guzem płuca prawego z powięksoznymi węzłami chłonnymi grupy N2 i N3. W chwili obecnej w trakcie diagnostyki. W obrazie TK nie kwalifikuje się do radykalnego leczenia operacyjnego. W przypadku braku rozpoznania proszę skierować chorego do poradni Torakochirurgicznej w celu kwalifikacji do diagnostyki inwazyjnej.
Na domiar wszystkiego po wykonaniu bronchoskopii tata został położony na salę szpitalną z dwoma kaszlącymi (gdzie słowo kaszlącymi jest naprawdę delikatnie ujęte) Panami, gdzie najprawdopodobniej załapał jakiegoś wirusa ponieważ teraz kaszel jest tak uporczywy i męczący że ciężko jest złapać oddech. Sytuacja powoli się stabilizuje, jednak uwierzcie, że mam ochotę wejść na ten oddział, do lekarza prowadzącego i... skopać mu tyłek - delikatnie mówiąc
:(.
Zaraz po wyjściu ze szpitala otrzymaliśmy namiar na ponoć sprawdzoną Panią Homeopatę. Pojechaliśmy na umówioną wizytę, która trwała ponad 3h, Pani doktor dała bardzo wiele nadziei, że można się z tego wykaraskać metodami homeopatycznymi zaczynając od odkwaszenia organizmu. Mówię to w wielkim skrócie bo ciężko opisać 3 godzinną wizytę w paru zdaniach, jednak zakupiliśmy wszelkie potrzebne sole, leki itp. Tata stosuje się do odpowiedniej diety, jednak bardzo Was proszę o Wasze opinie? Na pewno jest tutaj wielu ludzi których bliscy przechodzili podobną sytuację - Proszę, podzielcie się doświadczeniami, poradami, nazwiskami lekarzy których konsultacje możecie polecić. Nie wiem co robić w takiej sytuacji, a chciałbym zadziałać szybko i od razu bez dalszej zwłoki. Bardzo proszę o Waszą reakcję w korespondencji poniżej lub za pomocą wiadomości prywatnej -> kontaktu telefonicznego.
Dziękuję z góry.