Tego to nie wiem..na wqypisie tak jak wyzej zacytawalam przeczytałam co proponuje lekarz..na razie kazano czekać na PET i z wynikami do Pani doktor po dalsze wskazania do leczenia..Mi powiedziano ,ze na wynik z Pet będzie do 5 dni..
a co do tego badania Pet Pani z rejestracji mówila,ze w trakcie badania nie wolno się ruszyć..a co z mamy kaszlem?obawiam się,ze nie wytrzyma 20 minut,zeby nie zakaszleć....??zwłaszcza,ze w pozycji leżącej chce jej się kaszleć....
Na razie poczekajmy na wynik PET, co do kaszlu - powiedzcie o tym lekarzowi kierującemu na badanie, być może zaleci silniejsze leki p/kaszlowe przed badaniem.
Napisałam o mediastinoskopi to co napisane było na karcie wypisu,że proponują wykonać ten zabieg-ja osobiście z tym lekarzem niesety nie rozmawiałam więc nie wiem ,kiedy i dlaczego miałby być wykonany-na następnej wizycie zapytam Panią Doktor prowadzącą..i tak jak pisałam mama do tej pory nic na męczący kaszel nie dostała..w szptalu dali jej tylko flegaminę ale mama sama doszła do tego,że srodki wykrzusne źle na nią działają bo ma wrażenie ,że płuca wypluje i wyrą jej się podczas silnego odkrztuszania..Może ktos zna jakieś dobre silne lekarstwo na kaszel ale nie o działaniu wykrztuśnym tylko łagodzącym???
Jeśli kaszel jest nieproduktywny = nie prowadzi do odkrztuszania wydzieliny, tylko "dusi", to można zastosować Thiocodin - do nabycia w aptekach bez recepty. Ale uwaga! Kaszel jest mechanizmem obronnym, jest potrzebny do czegoś (= do odkrztuszania wydzieliny) więc jeśli Mama coś odkrztusza, to nie wolno podawać Thiocodinu, bo zalegająca wydzielina doprowadzi do zapalenia płuc.
Oczywiście doraźnie, przed badaniem, czy przed inną sytuacją, w której kaszel przeszkadza, można wziąć tabletkę Thiocodinu - działanie ustępuje po 4-6 godzinach i wtedy się odkrztusi wydzielinę, która zdążyła się naprodukować.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Witam -my nadal czekamy na badanie PET -jeszcze nie znam terminu ale juz mineły dwa tygodnie od rejestracji więc w przyszłym tygodniu powinni wyznaczyc nam termin badania..
..a tymczasem mama z dnia na dzień poczuła się coraz gorzej..silny kaszel,temperatura,osłabienie,brak apetytu i ból w klatce piersiowej....Na kaszel dałam jej thiocodin to dostała okropnych bólu żołądka-mama miala dawno usuniety woeczek żółciowy i chyba wystąpił skutek uboczny..Dziś zawiozłam ją do poradni do Pani doktor ,która ją prowadzi ..i mam mieszane uczucia...ot tak po prostu-jest Pani chora i będzie bolało coraz gorzej....przepisała Encorton,plastry Trostec i syrop na apetyt...i czekać na badanie Pet...Na moją sugestię,zeby coś silnego na kaszel przepisała aby mama w miarę spokojnie przeszła to badanie -odpowiedziała,ze lekarz na miejscu zadecyduje...ojjj obawiam się,że przez ten kaszel cały ten Pet nie wyjdzie....Mam mieszane uczucia co do tej Pani doktor..brak wsparcia,nadziei..ot tak po prostu tak ma być....wizyta trwała 5 minut-recepty wypisane i wszystko...Nie wiem co robić,czy szukać porady u innego lekarza czy czekać spokojnie na to badanie pet???Mama i tak wie swoje:"mówiłam,że po tej bronchoskopii to zacznę się sypać..."-i niestety jej scenariusz się sprawdza;((ja też żałuję,że ją namawiałam do bronchoskopii -nic to nie dało a stan mamy się znacznie po niej pogorszył..dobrze,ze chociaż psychicznie jakoś się trzyma-ja też choc czasem jest mi bardzo smutno i ciężko....Mam nadzieję,że po tych lekach poczuje się lepiej choc te plastry chyba są silne i pewnie będzie po nich osowiała i śpiąca??mamie tak brakuje energii...
kasiu,
A czy wyżej wymieniona Pani Doktor zbadała Mamę? Bo tu niestety na podstawie samych objawów można podejrzewać zapalenie oskrzeli, jeśli nie płuc i Mama powinna dostać antybiotyk a Encorton ewentualnie jako lek wspomagający. Czy dostaliście w ciągu tych 5 minut informacje o dawkowaniu Encortonu (najpierw małe dawki, stopniowo zwiększane, nie wolno odstawiać z dnia na dzień)?
No i Transtec może nie jest najlepszym pomysłem, bo często daje duszności jako objaw niepożądany...
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Tak Pani doktor-pulmonolog badała mamę-j sugerowałam zapalenie oskrzeli czy płuc-ale doktor miała tylko jedną odpowiedz-mama jest chora i nie będzie lepiej tylko gorzej -mamy się z tym liczyć...a mama czuje się własnie tak jak przy zapaleniu płuc kiedyś...
encotron ma brac 1 raz dziennie i tyle..
plastry wg mnie tez za szybko...choć cos zadziałało bo mama spała spokojniej i ogólnie czuje się lepiej...
chyba powinnam sie skonsultować z innym lekarzem??
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Tak Pani doktor-pulmonolog badała mamę-j sugerowałam zapalenie oskrzeli czy płuc-ale doktor miała tylko jedną odpowiedz-mama jest chora i nie będzie lepiej tylko gorzej
Kasik
szkoda słów
Ja posłuchałam Madzi 70 i DSS
i okazało się, ze u mamy rozwijało się zapalenie płuc,
dostała antybiotyk i jest lepiej.
A za podejście czyjekolwiek - w tym lekarzy, w myśl którego chory z nowotworem ma się położyć i czekać na śmierć, kopałabym wiesz gdzie.
Witam -odebrałam dzis wynik badania PET-niestety wizytę u lekarza prowadzącego ze wzgledu na urlop mamy wyznaczoną dopiero na 29 czerwca a wynik nic dobrego nie wróży...
Barzdo proszę o pomoc i jakąś krótką interpretację..Proszę o wyjaśnienie wyniku z Jamy brzusznej i miednicy-czy to przerzuty?? Płuco prawe -nie trzeba być ekspertem ale sama widzę,że to chyba" masakra"( Badanie miało wyjaśnic czy mozliwe bedzie usunięcie płuca-nadal jednak nie wiemy z jakim rodzajem nowotwora walczymy....
Oto wyniki:
Twarzoczaszka: Prawidłowy obraz PET
SYJA I KLATKA PIERSIOWA: Uwidoczniono wzmozony metabolizm glukozy(SUVmax=4,5)w wężle chłonnym przytchawicznym dolnym prawym o wym w osi krótkiej 11,2mm.
We wnęce prawego płuca,wokół oskrzela i jego odgałęzień uwidoczniono masę guzowatą o SUVmax=16,2.
Segment 8 prawego płuca zmieniony niedodmowo,o nierównomiernie wzmożonej aktywności metabolicznej(SUVmax=9,1)
W seg 10 prawego płuca zmiana guzkowa o śr=9,3mm i SUVmax=2,2
W seg 6 prawego płuca podopłucnowo uwidoczniono obszar konsolidacji miąższu o SUVmax=1,3.
W seg 1,2,3 prawego płuca uwidoczniono liczne zmiany guzkowe o SUVmax=11.8 i największych wymiarach do 35,6mm-dwa najwieksze guzy położone są w 1seg oraza na granicy 2 i3 seg prawego płuca.Guzy wykazują łączność anatomiczną z opłucną śródpiersiową górnego płata oraz ścianą klatki piersiowej na poziomie IIżebra w prawej linii przymostkowej.
Jama brzuszna i miednica:Podwyższona aktywność metaboliczna w końcowym odcinku jelita krętego oraz okrężnicy wstępującej-napewniej pobudzenie czynnościowe.
Układ kostny:prawidłowy obraz PET
Wnioski:
Obraz PET potwierdza obecność aktywnego procesu rozrostowego obejmujacego wnękę prawego płuca(prawdopodobnmie punkt wyjścia)z ogniskami meta w seg 10 oraz górnym płacie tego samego luca,wężle pietra 4R,zajęciem opłucnej śródpiersiowej górnego plata prawego płuca.Nie mozna wykluczyć nacieku ściany klatki piersiowej na poziomie IIprawego żebra oraz nacieków npl w zmienionym niedodmowo 8 seg prawego płuca.
Obraz PET obszaru prawego płuca przemawia za jego łagodną (pozapalną?)etiologią.
W pozostałych narządach i tkankach nie stwierdzono zaburzeń metabolizmu glukozy,które mogłyby sugerować proces npl.
Barzdo proszę o pomoc w interpretacji...
Ps.Mama rzuciła palenie-w co nie mogę uwierzyć!!!kaszel jednak cały czas męczy i trudnośic ze snem-mama podczas snu odczuwa jakis ucisk w klatce piersiowej i najlepiej jej się spi na siedząco.....
Wygląda to na raka niskozróżnicowanego, bardzo agresywnie postępującego (masywny rozsiew w krótkim czasie). Bronchoskopia oczywiście nie ma z rozsiewem nic wspólnego - to co tu widzimy to naturalny postęp choroby, w której na rokowanie najbardziej wpływa stopień zaawansowania klinicznego. Bardzo ważny jest wiec czas - na jakim etapie się chorobę zdiagnozuje i podejmie leczenie.
Bardzo mi przykro, ale efekty leczenia podjętego teraz znacząco mogą się różnić od tych, które można było osiągnąć podejmując diagnostykę i przeprowadzając leczenie na początku roku.
W jamie brzusznej nie stwierdzono obecności przerzutów.
Zajęte jest natomiast w wielu miejscach płuco prawe, z podejrzeniem naciekania ściany klatki piersiowej i opłucnej ściennej ('granica' między płucem a śródpiersiem).
Bardzo możliwe, że zajęty jest również przerzutowo węzeł chłonny przytchawiczy (a więc węzeł chłonny śródpiersiowy, położony już poza płucem prawym).
Zaawansowanie choroby to cT4N2M0 lub cT4N1M0 - zatem IIIB (nieoperacyjny) lub IIIA (warunkowo operacyjny).
Jeśli brać pod uwagę zabieg - to tylko prawostronną pneumonektomię (a więc usunięcie całego płuca prawego). Do takiego zabiegu mogą być kwalifikowani wyłącznie chorzy w dobrym stanie ogólnym i odpowiednią wydolnością oddechową (jaki jest wynik przeprowadzonej spirometrii?).
Jeśli byłyby spełnione w/w warunki - należałoby tu zacząć od przedoperacyjnej chemioterapii. Po II cyklach ponownie ocenić zaawansowanie choroby i w razie remisji w badaniu obrazowym - wykonać badanie EBUS lub mediastinoskopię by sprawdzić czy węzły chłonne śródpiersia nie są zajęte. Jeśli wynik jednego z tych badań byłby ujemny (tj. potwierdził, że węzły są 'czyste') - można by było operować.
Na dzień dzisiejszy widać więc ile jest znaków zapytania i warunków do spełnienia by można było chorą zakwalifikować do leczenia chirurgicznego.
Jeśli - co niestety jest bardzo możliwe - nie będzie możliwości przeprowadzenia operacji, pozostanie paliatywna chemioterapia, która daje do 40% szans na czasową remisję zmian i przeciętnie wydłuża czas przeżycia o ok. 2,5 miesiąca.
DSS dziękuję za konkretną odpowiedź..czasu niestety nie cofniemy i nie wyprzedzimy-mama nie wiem czy już zgodzi się na cokolwiek czuję ,że cięzki czas przed nami i mimo,że próbuję nie mogę się psychicznie do tego nastawić...Mama po namowach sąsiadki stosuje dietę dr.Budwig-ja tam przekonania do tego nie mam ale skoro mama psychicznie czuje się lepiej to może jednak niech ją stosuje???ale chudnie i to mnie martwi....a jestem taka bezradna bo nie chcę mamy do niczego zmuszać....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum