1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz płuca - resekcja i przerzuty
Autor Wiadomość
asereT 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 443
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 89 razy

 #331  Wysłany: 2012-04-24, 22:22  


Witam po dłuższej przerwie..
Przepraszam, że nie pisałam, ale po prostu było mi tak źle, widząc jak mąż "klapnął" na psychice.. Nikt, czyli żaden z lekarzy specjalistów z C.O nie znalazł przyczyny jego samopoczucia, ostatni cykl chemii nie został podany bo niby wyniki niezłe, ale pacjent "zdechły".. owrzodzenie jamy ustnej, przedłużające się zapalenie spojówek, okropny ból pleców, kręgosłupa i nóg..ogromne zawroty i ból głowy.. Na rezonans i wynik z niego czekałam wraz z mężem z "duszą na ramieniu"..a tu dziś miła niespodzianka.. Częściowa regresja... zmniejszyła się ilość przerzutów i same przerzuty...
.. wyniki... wyniki mówią, że pacjent zdrowieje...
w załączeniu:
1. Wyniki laboratoryjne..
2. i RM głowy
A dziś zrobiliśmy TK klatki piersiowej i czekamy...ale jak znam życie.. wynik pewnie będzie dopiero po dłuugim weekendzie




skanuj0009.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 326 raz(y) 319,4 KB

Rezonans głowy.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1747 raz(y) 174,25 KB

_________________
"...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #332  Wysłany: 2012-04-24, 23:32  


Teresko!
rewelacyjna wiadomość!!!!
czyli jednak chemia pomaga!? Kurczę, czyżby jednak Wasi lekarze mieli rację, że dawali Mężowi chemię?
Doliczyłam się 4 przerzutów a to oznacza, że można zastosować prawdopodobnie Gamma Knife - robią do 4 guzów przerzutowych o wielkości do 3 cm...

Bardzo się cieszę, że u Was regresja!

pozdrawiam cieplutko
_________________
Katarzynka36
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #333  Wysłany: 2012-04-25, 13:09  


Faktycznie dobra wiadomość !
Teresko, zmiany jednak są i może dlatego mąż ma takie objawy ?
Chemioterapia też robi swoje spustoszenie.....
Ciekawe czy faktycznie możnaby było tak jak pisze Kasia zastosować Gamma Knife ?

Ściskam i trzymam kciuki za TK :)
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Nika2 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 25 Lut 2011
Posty: 1606
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 297 razy

 #334  Wysłany: 2012-04-25, 13:19  


asereT,
Bardzo się cieszę z poprawy :uhm!: i dalej trzymam kciukasy za was ::thnx::
_________________
Życie jest piękne i warto Żyć
 
asereT 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 443
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 89 razy

 #335  Wysłany: 2012-04-25, 14:29  


Katarzynka36 napisał/a:
rewelacyjna wiadomość!!!!


ela1 napisał/a:
Faktycznie dobra wiadomość !


Nika2 napisał/a:
Bardzo się cieszę z poprawy :uhm!: i dalej trzymam kciukasy za was ::thnx::


Witam Was dziewczyny Katarzynka36, ela1, i Nika2.
Ja też cieszę się, że brak 3 przerzutów, te, co zostały zmniejszyły się, ale smuci mnie powstała demienilizacja (która może dać prowadzić do wielu groźnych następstw i kilku innych chorób...a także smucą mnie te przewlekłe zmiany niedokrwienne..
_________________
"...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #336  Wysłany: 2012-04-25, 16:18  


AreseT, mnie też cieszy, że nie jest gorzej. Bardzo, bardzo,.. naprawdę. Wiem, ile w to trudu włożyłaś i ile Cię to kosztowało.
Niestety merytorycznie nie potrafię pomóc
Pozdrawiam Cię serdecznie
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
grabina2 


Dołączyła: 19 Lut 2011
Posty: 46
Pomogła: 3 razy

 #337  Wysłany: 2012-04-25, 18:45  


Ciesze sie razem z Wami, że są lepsze wieści. Zasługujecie na to w pełni. :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
_________________
grabina2
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #338  Wysłany: 2012-04-25, 19:57  


Teresko,
Tą demienilizacją sie nie stresuj. No nie jest to fantastyczna wiadomość, że po RTH sa skutki uboczne i sa tez ogniska niedokrwienne, ale wydaje mi się, że to - przy przerzutach do mózgu - to i tak jest mało ważne. Najwazniejsze jest, że przerzuty 3 zniknęły a pozostałe się zmniejszyły i to nie dzieki WBRT a dzieki chemii.
Przytaczane tu były informacje, że w Waszym przypadku nei jest to postepowanie standardowe, bo wyniki badań pokazywały, że chemia nie ma wpływu na przerzuty raka niedrobnokomorkowego płuc do mózgu, więc regresja meta w przypadku Twojego Męża jest naprawdę wielkim sukcesem - i przeczy doniesieniom badawczym!!!

bardzo sie ciesze i szukajcie opcji stereotaksji, bo chyba po zmniejszeniu meta i zniknięciu 3 - jest taka opcja!!!

Cieszę sie bardzo, że ta Wasza ogromna wielomiesięczna walka odniosła pozytywny - i to jak pozytywny - efekt:)
ściskam mocno:)
_________________
Katarzynka36
 
 
asereT 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 443
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 89 razy

 #339  Wysłany: 2012-04-25, 20:20  


Katarzynka36 napisał/a:
przerzuty 3 zniknęły a pozostałe się zmniejszyły i to nie dzieki WBRT a dzięki chemii.

Kasia przy gruczolakoraku wiadomo, że chemia jest nieskuteczna lub bardzo mało skuteczna.
Więc nie jestem pewna, czy to po chemii tak się stało, czy po prostu za wcześnie po WBRT był zrobiony RMI..i wynik wyszedł "zafałszowany" bo jeszcze nie wchłonęły się guzy i obrzęki.
Przecież Wam też powiedziano, że po GK guzy będą się pomału kurczyć i potrzeba dłuższego czasu na powtórne MRI by badanie dało prawdziwy "obraz"
_________________
"...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #340  Wysłany: 2012-04-25, 21:19  


Tereso,
No możesz mieć rację. Byc może faktycznie to skutek dzialania WBRT, a nie chemii, bo faktycznie wszytscy twierdzą, że jest nieskuteczna... Po WBRT zalecają - z tego co pamietam - MRI po 8-12 tygodniach, a u nas po GK mówili, że najlepiej 4 miesiące po, ale obkurczać sie bedzie jeszcze dłużej (daj Boże).
Teresko, a Mąz miał chyba jakieś 8 tygodni po WBRT kontrolne MRI?

ściskam:)
_________________
Katarzynka36
 
 
asereT 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 443
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 89 razy

 #341  Wysłany: 2012-04-25, 21:35  


Katarzynka36 napisał/a:
o, a Mąz miał chyba jakieś 8 tygodni po WBRT kontrolne MRI?

ściskam:)

Tak było około 8 tygodni, ale pani profesor w W-wie mówiła am żeby odczekać dłużej... gdyż u jednych zmiany po WBRT goją się krócej a u innych dłużej - wtedy wynik będzie wiarygodniejszy
_________________
"...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #342  Wysłany: 2012-04-25, 21:54  


Wybacz że wtrącam swoje 3 grosze, dla lekarza odległy termin badania to kolejny pacjent.. tylko dla pacjenta czekanie to... makabra, kolejnych dni gdy nic nie wiem.
Cieszę się że u Was Lepiej... życzę więcej takich wiadomości :flower:
_________________
romek
 
 
asereT 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 443
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 89 razy

 #343  Wysłany: 2012-04-27, 10:58  


Katarzynka36 napisał/a:
bardzo sie ciesze i szukajcie opcji stereotaksji, bo chyba po zmniejszeniu meta i zniknięciu 3 - jest taka opcja!!!


Witam.
Jesteśmy po konsultacji w COI w W-wie.
Pani profesor stwierdziła, że do stereotaksji pozostało jednak za dużo przerzutów bo aż 4, a tylko 3 zniknęły.
Jednak dała nadzieję..bo mamy zrobić ponownie MRI za 3 m-ce i gdyby "urosły" lub dawały o sobie znać w inny dyskomfortowy sposób znać, to "postara" się aby stereotaksja się odbyła..
ale dla mnie laika to widzę, że teraz istnieją powody do stereotaksji ot choćby ten obrzęk i te codzienne nieznośne bóle głowy.. które zmniejszają się po podaniu leku p/bólowego, który i po kilku godzinach powracają z powrotem.
_________________
"...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #344  Wysłany: 2012-04-27, 11:37  


Teresko,
Ale myślisz, że Mąż nadal ma obrzęk po WBRT? Tyle miesięcy?
Bo ja jestem laikiem, ale skoro sie guzy zmniejszyły a trzy z nich zniknęły to Mąz powinien czuć się lepiej?! Kurcze skoro guzy sa mniejsze to dlaczego głowa boli? Dla mnie to niezrozumiałe:(

Co do stereotaksji. Nam też w styczniu powiedziano (kiedy guzy zmniejszyły się po WBRT), że skoro guzy się zmniejszyły i są 4 to stereotaksji nie może być teraz, ale pani dr radiolog powiedziala, że mamy przyjśc za 2 miesiące i jakby zaczęły rosnąć lub za mocno dokuczać to zrobi nam stereotaksję ale tylko na 2 maksymalnie 3 guzach - tych najwiekszych, albo tych co najbardziej urosły...
Ale znaleźliśmy w międzyczasie ten Gamma Knife w Pradze i tam robią stereotaksję do 4 guzów przerzutowych (nie większych niż 3 cm), więc spokojnie byście się myślę zakwalifikowali. Minus taki, że niestety jest to wersja odpłatna. Niby NFZ zwraca niektórych, ale to droga przez mękę...

ściskam Cię Teresko
_________________
Katarzynka36
 
 
asereT 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 443
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 89 razy

 #345  Wysłany: 2012-04-27, 11:56  


Katarzynka36 napisał/a:
le myślisz, że Mąż nadal ma obrzęk po WBRT? Tyle miesięcy

Nie, to nie jest obrzęk po WBRT, to obrzęk przy przerzucie.. Takie obrzęki miał przed WBRT i na nie właśnie brał i nadal bierze Dexamethazon.
Co do GK to wiem, że jest odpłatnie... jednak większą barierą jest tu nieznajomość języka..
_________________
"...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group