1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2011-06-07, 17:38
MALIGNANT FIBROUS HISTIOCYTOMA HISTORIA MOJEJ MAMY
Autor Wiadomość
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #31  Wysłany: 2011-08-11, 09:56  


Dziekuję za szybką odpowiedź.
A pod opieką hospicjum domowego nie jesteśmy - jeszcze nie jesteśmy. Nawet nie wiem czy tam gdzie mama mieszka jest takie hospicjum, ale zaraz się dowiem natychmiat zadzwonię, bo chyba dochodzi do mnie że to będzie bardzo potrzebne nam a przedewszystkim mamie.

[ Dodano: 2011-08-11, 10:51 ]
Już wszystko wiem w razie czego, już mamy załatwione. Sprawa wygląda tak wspominałam wcześniej że moja Bratowa pracuje w szpitalu i sprawa opieki stałej jest już załatwiona w razie bólu i w razie pogorszenia stanu zdrowia. Małgosia o wszystkim pomyślała- to dobrze bo Ja myślę, ale odganiam te myśli o najgorszych sprawach czyli ogromnym bólu jaki będzie dotykał moją kruszynkę.
Boże jak dobrze, że jesteście tu ze mną wiem że nie jestem sama...........
_________________
Agnieszka
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #32  Wysłany: 2011-08-12, 15:36  


WITAM
rozmawiałam przez telefon z lekarzem prowadzącym moją Mamcię i mówię że chciałabym przesunąć kolejną chemię bo mamy rezerwację na początku września nad morzem i chciałabym mamę tam zabrać choć na kilka dni, Ona tak chce bardzo jechać i mówię że to nasz chyba ostatni wyjazd i usłyszałam potwierdzenie że tak to już ostatni nasz możliwy wyjazd raczej bo choroba bardzo postępuje i rozpadłam się na milion kawałków chociaż wiedziałam wcześniej o tym że to postępuje ta wstrętna choroba, podchodzi coraz bliżej i bliżej i zabiera mi moje słoneczko...............i część mnie.............. :cry:
_________________
Agnieszka
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #33  Wysłany: 2011-08-13, 23:29  


Piątek był straszny przeryczałam całe popołudnie, dziś trochę lepiej ale dlaczego moja mamcia z dnia na dzien robi się coraz bardziej słaba. Jest teraz u siebie w domku a ja u siebie niech odpocznie ode mnie niech pocieszy się rodzinką brata. Wiem że ma bardzo dobrą opiekę ale coś mnie do niej ciągnie ale mąż każe mi odpocząć i chyba ma rację bo psychika znowu mi pada........... :cry:
_________________
Agnieszka
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #34  Wysłany: 2011-08-16, 10:54  


agnieszka39 napisał/a:
Wiem że ma bardzo dobrą opiekę ale coś mnie do niej ciągnie
dobrze Cię rozumiem. Ja musiałam być u mamy codziennie (mieszkam bardzo blisko). Tak potrzebowałam. Dziś bardzo się z tego cieszę, bo czeka mnie kolejnych +/- 30 lat bez mamy, więc dobrze, że ostatni rok spędziłyśmy tak blisko razem. Wybrałam cały urlop, żeby być z mamą i dobrałam jeszcze bezpłatnego troszkę i dobrze mi z tym. Nie żałuję, że nie było mnie przy niej.
Ciesz się czasem spędzonym razem ale pamiętaj też, że dla mamy musisz być silna i dbać o siebie.
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #35  Wysłany: 2011-08-18, 09:34  


agnieszka39, jak mamuś?
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #36  Wysłany: 2011-08-18, 10:04  


cześć
Mama nie za dobrze, od kilku dni boli ją szyja bardzo mocno, dziś mama kończy naświetlania paliatywne i mamy wizytę u lekarza popołudniu. Chcę porozmawiać na temat leków jakie mama dostaje bo chyba już są za słabe a bierze MST30 2X2, doraźnie seredol (mama wrażenie że wcale już ie pomaga nawet na chwilę i Od czasu do czasu ketonal dotego jeszcze steryd papa-dexa- nie pamiętam i plaster 70. Jutro również zabieram mamę do przychodni paliatywnej bo przecież ja nie opanuję bólu sama a leków mama bierze tonę a ból jest i to strasznie silny mamcia aż wyje i wzywa wszystkich świętych. Ja wymiękam w takich chwilach.
_________________
Agnieszka
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #37  Wysłany: 2011-08-18, 10:28  


Szukaj pomocy w leczeniu bólu. Tak nie możey być. Trzymajcie się.
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #38  Wysłany: 2011-08-18, 10:35  


szukam pomocy stukam pukam iiiiiiiiiiii może ta przychodnia paliatywna nam pomoże ......bo zwariujemy obie :cry:
_________________
Agnieszka
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #39  Wysłany: 2011-08-22, 08:28  


Witam
Skończyłysmy z mamą raditerapię i w piątek pojechałysmy znowu do szpitala innego tu w Szczecinie na konsultację do ortopedy i Pan Doktor po obejrzeniu mamy dał nam czas do czwartku 25.08.11 na zastanowienie się. My się nie zastanawiamy idziemy oczywiście strach jest ale ta operacja jest mamie potrzebna moja mama jest w dobrej kondycji jak ocenił lekarz więc operacja jest wskazana aby mamcia moja się nie złamała i nie została sparalizowana.
Co dalej zobaczymy.....
mamacia po decyzji lekarza odzyskała wigor, ma trochę zmienione leki, w piątek byłysmy również w poradni paliatywnej i nie wiem czy to leki czy decyzja i rozmowa z lekarzem tak ją niesie na skrzydłach. Pozdrawiam :)
_________________
Agnieszka
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #40  Wysłany: 2011-08-22, 09:30  


agnieszka39 napisał/a:
nie wiem czy to leki czy decyzja i rozmowa z lekarzem tak ją niesie na skrzydłach

a co by to nie było, niech ją niesie jak najdłużej :)
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #41  Wysłany: 2011-08-23, 15:15  


Moja mama dziś całkiem dobrze dzień znosi :) , i bardzo się z tego cieszymy wszyscy. W czwartek dowiemy się co dalej :shock: co jak i kiedy. Boję się tego wszystkiego miałysmy wyjechać jeszcze na wspólny wyjazd i chyba nic z tego nie wyjdzie... ale mama będzie stabilna czyli będzie miała zalożoną stabilizację na kręgosłup i z tego się cieszę że ktoś się tego podjął. Dziękuję Panie Doktorze (szpital zdroje szczecin) bardzo dziękuję. Powróciła mi wiara w ludzi i nadzieja (która od kilku tygodni uciekął od nas).Dlaczego strach mnie nie opuszcza ?
pozdrawiam
_________________
Agnieszka
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #42  Wysłany: 2011-08-26, 08:25  


Jesteśmy po wizycie u ortopedy. Operacja wyznaczona na 13.09.11. tzn. przyjęcie do szpitala a sama operacja 14 lub 15.09.11. Pan Doktor jest naprawdę nie samowity porozmawiał z moją mamą, wytłumaczył. Mama wygląda świetnie czuje się dużo lepiej i jak tu nie powiedzieć nic i nastawieniu psychicznym do choroby. Odkąd mama wie o operacji czyli moim zdaniem "ktoś się nią zajął zaproponował operację, tzn nie jest tak źle i mama odżyła" i jak tu nie wierzyć w cuda?
Apetyt mamie dopisuje, oczka się same śmieją aż miło popatrzeć. Nasz wspólny wyjazd dojdzie do skutku. Niczego więcej nie oczekuję. Chwile takie jak wczoraj pokazują co jest ważne w życiu. ;)
_________________
Agnieszka
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #43  Wysłany: 2011-08-26, 08:40  


agnieszka39, bardzo się cieszę. Powodzenia życzę i dużo dużo zdrowia dla mamy.
 
agnieszka39 


Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 126
Skąd: szczecin
Pomogła: 6 razy

 #44  Wysłany: 2011-08-29, 10:47  


Potrzebuję, pomocy a mianowicie
- mama jest po radioterapii i boli ją gardło, ssie rózne specyfiki ale nie pomagają nie bardzo wiem jak temat ugryźć, czy jest to po naświtlaniu czy moze jakas infekcja ?
- może ktos coś mi doradzi, lekarz do mamy ma przyjechać dziś lub jutro do domku ....
_________________
Agnieszka
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #45  Wysłany: 2011-08-29, 14:29  


ja osobiście proponowałabym badania krwi jak najszybciej. Po naświetlaniach zawsze trzeba pilnować wyników morfologii a i infekcja przy spadku WBC jest możliwa. Moja mam nie musiała być na czczo, więc może jeszcze dziś da się gdzieś zrobić. Jeśli one nawet nic nie wniosą to na pewno nie zaszkodzą.

[ Dodano: 2011-08-29, 14:30 ]
Mojej mamie po naświetleniach głowy białe krwinki spadły bardziej niż przy chemii.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group