Chyba konkretny facet z tego lekarza. Kontroluj się. Może dostaniesz takie przeciwbólowce ze nie będziesz musiała bez przerwy myslec o chorobie.
Kiedy się bronisz? Bedę trzymać wtedy kciuki. Na powodzenie w obronie masz wiekszy wpływ niż na chorobę a pewnie wolałabyś być bardziej zdrowa niz wykształcona.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Dzięki jogi, bronie się w listopadzie praca już gotowa muszę tylko wydrukować i złożyć do recenzenta i dziekanatu.
A co obronie się. Tyle mnie wysiłku kosztował ten rok studiów i napisanie pracy, bo zanosiło się że roku nie nadrobię, ale dzięki kilku dobrym duszom z uczelni i moim 2 przyjaciółkom udało się.No i mojej promotorce, której wiele zawdzięczam wspaniała osoba!Dzwoni do mnie, odwiedzała mnie na wet jak w szpitalu kiblowałam 3 miesiące.
Plaster już naklejony jutro powinien zacząć działać i mam nadzieję się pożegnać z bólem.
A z lekarza jestem zadowolona wystarczyła jedna wizyta u niego i jakoś dało się już rezonans zrobić i nie był to żaden problem i nie musiałam się czuć jakbym sobie wymyślała że mnie ciągle noga boli. Dało się jakoś.
Miło, że nowy lekarz się stara i jesteś z niego zadowolona. Oby plasterki nowe na ból skuteczne były...no i te zmiany - niech się okażą 'poleczeniowymi' - żaden tam nawrót starego znajomego (powiedz sobie, że tego typa nie zapraszasz i już).
Jeszcze raz gratuluję dociągnięcia ostatniego roku studiów do finału Obronisz się śpiewająco
w rejonie loży po zabiegu widoczny obszar obniżonego sygnału o wymiarze poprzecznym 52 na 23 mm wzmacniający się po podaniu kontrastu (...) zwraca również uwagę niejednorodność tkanki tłuszczowej po podaniu kontrastu utrzymuje się wzmocnienie kontrastowe.
Czy w miejscu " (...) " była jakaś treść? Jeśli tak to ślicznie o nią poproszę..
» Wiosną USG wykazało zmianę, którą opisano: "...w sąsiedztwie lewych naczyń biodrowych zmiana torbielowata o śr.ok 40mm stacjonarna..." , a którą następnie jedni uważali za guza, inni nie.
Chciałabym zapytać, czy owa zmiana była stwierdzona w tym samym miejscu co obecna (w MR), czy w innym?
» Będziesz niedługo powtarzała badania, czy przy okazji mogłabyś wykonać dodatkowe dwa?
- fosfatazę kwaśną, którą badałaś marzec/kwiecień br (wynik był: 4,6 U/l , przy wart.ref.: 0,1-0,63 U/l) ; chodzi o to by zobaczyć jaka jest tendencja
- LDH (wątroba)
» Chciałabym się upewnić: czy wynik CA-125 był prawidłowy? (mieścił się w normie?) Jeśli możesz - podaj proszę ile wyniósł.
» Jeśli możesz, napisz proszę kiedy wykonywane były badania fosfatazy alkaicznej - chodzi o ustalenie czasookresu, który dzielił te dwa ostatnie badania.
»
zufed napisał/a:
Będę sobie kontrolować fosfataze i jeżeli znowu wzrośnie mam się zgłosić.Będę mieć rezonans za 4 miesiące żeby sprawdzić jak się to coś zachowuje.
To jest zalecenie niezgodne ze standardami postępowania w MTM. Standardem w przypadku uzyskania niejasnego ('podejrzanego') wyniku MR jest wykonanie biopsji otwartej.
Postawa wyczekująca w onkologii (jeśli jest szansa na leczenie radykalne) zawsze wróży porażkę - zresztą, na logikę: jeśli to wznowa to jedynym postępowaniem, które może uratować Ci życie jest ponowny zabieg chirurgiczny. Każdy dzień zwłoki może uczynić zmianę nieoperacyjną lub pozwolić na rozsiew do innych narządów.
Literatury -współczesnej i fachowej- w tej kwestii jest mnóstwo, również oczywiście nawiązującej do biologii mięsaków; dodać można jeszcze jedynie, że sarcoma epithelioid ma szczególną, jak na mięsaki, zdolność do tworzenia przerzutów (dowodu daleko nie trzeba szukać: stan Twoich węzłów chłonnych w wyniku histpat po leczeniu pierwotnym).
No chyba, że pan dr z góry założył, że zmiana -jeśli jest wznową- jest nieoperacyjna?
»
zufed napisał/a:
Wspominał coś o PET również jak będzie konieczność.
A kiedy będzie konieczność? »
zufed napisał/a:
jeżeli te bóle nie przejdą, pomyślimy o konsultacji chirurgicznej i o ew przecięciu nerwów.
Dnia: Sob Lut 07, 2009 8:51 pm napisałaś na innym jeszcze forum (prosalute) : "Wycięto mi mięsaka z przyśrodkowej części uda.Od dłuższego czasu ( jescze przed wykryciem choroby) pobolewało mnie biodro w tej samej nodze.Teraz te bóle sa nie do zniesienia - niestety moi lekarze chyba w to nie wierza i bagatelizują sprawe. "
Minęło od tego postu ok. 9 miesięcy (Twojego bólu) - jak długo jeszcze masz cierpieć by zamiast 'myśleć' ktoś wreszcie Ci pomógł? Nad czym tu myśleć?
zufed napisał/a:
Fajny ten mój NOWY lekarz nie?
.. może mam inny gust
[ Dodano: 2009-10-22, 07:25 ]
Zuza, a masz może płytkę z nagraniem z MR?
- W miejscu (...) nic nie było kropka jest, tak mi się napisało
- nie dopisałam, że zasugerowali, że wzmocnienie po kontraście tkanki tłuszczowej może być o charakterze odczynowym.
- co do tej zmiany w okolicy naczyń biodrowych to ja tu mam jedynie napisane że w rzucie przydatków znajdują się obszary płynowe o wymiarach lewy: 33/16mm prawych 17/11
- fosfatazę kwaśną zrobię na pewno a cholesterole robiłam teraz- wyniki są ok (HDL 1.88, trójglicerydy 0.8, LDL3,82)
- Ca 125 było dobre 5,7
- co do fosfatazy to poprzednio badałam 6.10 a to badanie było 20.10
- płytki niestety nie mam tylko opis
A co do postępowania wyczekującego, to może być to podyktowany tym, że na wyniku MR napisano, że wynik nie potwierdza ostatecznie wznowy, sugerując że ta zmiana może być popromienna. Ale mając na uwadze nieradykalność zabiegu, rosnąca fosfatazę i dolegliwości bólowe lekarz powiedział, że nie można tego być pewnym i dlatego powtórzymy badanie.
Co do bólu to ja pisałam byłam w poradni póki co dostałam Transtec, ae wiem, że i tak z tym trzeba się jakoś uporać bo nie mogę jechać na plastrach do końca życia.
DSS co do mojego nowego lekarza - zrozum mój entuzjazm, może nie jest to szczyt marzeń ale odkąd go zmieniłam (w sumie wyszło przypadkiem) zaczęło się coś dziać w mojej sprawie, więc pod tym względem jest chyba lepiej prawda?
Zufed, mam nadzieję, że się nie obrazisz, za to co napiszę.
Ale uważam, DSS zależy bardziej na Twoim zdrowiu niż Tobie... Normalnie wygląda to tak, że ona Cię alarmuje, prosi, namawia żebyś nie bagatelizowała sprawy a Ty bujasz w chmurach.
Ja wiem, człowiek chce mieć już wreszcie spokój, chce mieć chorobę za sobą, chce wreszcie zajmować się normalnym życiem zamiast latać po lekarzach.
Ale co jeśli szybka reakcja, zrobienie tych badań odpowiednio wcześnie może okazać się bardzo bardzo istotne?
Oczywiście, życzę Ci żeby wszystko okazało się fałszywym alarmem i żebyś cieszyła się jak najlepszym zdrowiem.
Piszę to tylko na podstawie mojego subiektywnego odbioru Twoich wypowiedzi. Ściskam Cię mocno <uscisk> i przepraszam jeśli jakoś Cię uraziłam.
"cholesterole robiłam teraz- wyniki są ok (HDL 1.88, trójglicerydy 0.8, LDL3,82) "
podczas gdy DSS prosila o zrobienie testu na poziom dehydrogenazy mleczanowej -
"LDH (wątroba)".
LDH
Inne nazwy: LD, Dehydrogenaza mleczanowa, LDH całkowita, i izoenzymy LDH
Oficjalna nazwa: Dehydrogenaza mleczanowa całkowita i izoenzymy
Powiązane badania: CK, CK-MB, Troponiny, Mioglobina
Krótko
W jakim celu badanie jest wykonywane?
Badanie jest pomocne w rozpoznaniu przyczyny i lokalizacji oraz w ocenie przebiegu uszkodzenia tkanek. Dawniej oznaczano LDH w celu rozpoznania i monitorowania przebiegu zawału, obecnie oznacza w tym celu głównie troponinę.
Kiedy badanie jest wykonywane?
Kiedy lekarz podejrzewa ostrą lub przewlekłą chorobę, która powoduje uszkodzenie tkanek lub komórek, w celu rozpoznania i oceny przebiegu choroby (razem z innymi badaniami).
Jak się pobiera próbkę do badania?
Próbka krwi pobierana jest z żyły łokciowej.
Informacja o badanej próbce
Co się oznacza?
Dehydrogenaza mleczanowa (LDH) jest enzymem obecnym prawie we wszystkich tkankach organizmu, ale w prawidłowych warunkach tylko niewielkie ilości są wykrywane we krwi. LDH zazwyczaj pozostaje wewnątrz komórek. W chwili uszkodzenia lub rozpadu komórek dochodzi do uwolnienia LDH do krwi i poziom enzymu we krwi rośnie. Dlatego LDH jest ogólnym wskaźnikiem uszkodzenia komórek, natomiast nie pozwala określić, jakie komórki są uszkodzone.
Można oznaczać wzrost całkowitego poziomu LDH albo poziom izoenzymów. Całkowity poziom LDH jest sumą aktywności pięciu różnych izoenzymów (nieco różniących się form cząsteczki LDH). Całkowity poziom LDH może świadczyć o uszkodzeniu tkanek, ale jest niespecyficznym wskaźnikiem. Całkowity poziom LDH nie może być wykorzystany do określenia przyczyny albo lokalizacji uszkodzenia.
Każdy z pięciu izoenzymów jest związany do pewnego stopnia z określoną lokalizacją tkankową (choć lokalizacje różnych izoenzymów nieco się na siebie nakładają). Dlatego pomiar określonego izoenzymu, wraz z innymi badaniami laboratoryjnymi, może pomóc w określeniu, jaka choroba jest przyczyną uszkodzenia tkanek i które tkanki lub narządy zostały uszkodzone. Ogólnie lokalizacja izoenzymów LDH jest następująca:
LDH-1: serce, krwinki czerwone, kora nerki, komórki zarodkowe
LDH-2: serce, krwinki czerwone, kora nerki (mniejsze ilości niż LDH-1)
LDH-3: płuca i inne tkanki
LDH-4: krwinki białe, węzły chłonne, mięśnie, wątroba (mniejsze ilości niż LDH-5)
LDH-5: wątroba, mięśnie
Poziom wszystkich izoenzymów składa się na całkowity poziom LDH, poziom LDH-2 zwykle stanowi największy odsetek.
Jak się pobiera próbkę do badania?
Próbka krwi pobierana jest z żyły łokciowej.
Podzielam zdanie DSS na temat lekarza.
Powinnas byc prowadzona przez dobrego specjaliste w dziedzinie miesakow a jest to mozliwe, jak domniemam, jedynie w duzym osrodku specjalizujacym sie w sarcomach (takim jak Marsden, o ktorym juz tutaj pisalam, i do ktorego Kangur podal szczegolowe namiary).
A tymczasem zrob w miare szybko badania z listy DSS.
Walcz o swoje zdrowie, nie badz pasywna, polskiego pacjenta na to nie stac!
[/u]
Zuza, mimo że jestem laikiem w tym temacie, to zgadzam się z DSS, zosią bluszcz i mamanel. Nie można czekać z badaniami kolejnych kilka miesięcy, nie przy tym schorzeniu.
Najpierw spróbuj wymóc na lekarzu odpowiednie badania, dzięki dziewczynom wiesz jakie. Czasem skutkuje prośba o odmowę na piśmie. Polska właśnie, ale jakoś trzeba sobie radzić. Może idź do lekarza z wydrukowanym skierowaniem na PET , przecież oni za to nie płacą, na stronach ośrodków stoi jak byk:
Refundacja NFZ
Badania PET-CT są procedurami odrębnie kontraktowanymi (SOK) a co za tym idzie, są wykonywane na podstawie skierowania specjalistycznego (oddział lub poradnia) i są w całości finansowane przez NFZ bez obciążania placówki kierującej.
Nie znalazłam wszystkich, ale to adres do 5-ciu skierowań na PET (chyba miałaś jakieś na swojej stronie ale teraz nie mogę znaleźć). Przypuszczam, że zależnie od ośrodka są różne terminy:
Wybierz ośrodek który Ci najbardziej odpowiada i wtedy załatw skierowanie z lekarzem, bo ci ostatni zachowują się tak jakby sami mieli za to płacić.
Życzę, by skończyło sie tylko na badaniach i nic więcej nie było trzeba.
Może nie powinnam wtrącać "swoich trzech groszy", ale długo jestem pacjentem onkologii..., a Ty Zufed też o to się postaraj by im długo, długo dokuczać.
Serdecznie pozdrawiam, Krystyna
Ale ze mnie matoł źle przeczytałam , wiem czym się różni LDH od HDL oczywiście że je zrobię jak będę robić fosfatazę!
mamanel nie jestem obrażalska bez obaw ale nie bujam tez w obłokach. być może odniosłaś takie wrażenie, oczywiście masz prawo. Staram się robić co mogę, ale zrozum nie jest to proste.
Sama wiesz, że tyle prosiłam o wykonanie jakichkolwiek badań tamtego lekarza bezskutecznie, więc nie dziwcie się dziewczyny, że jestem zadowolona z tego lekarza, który wreszcie COKOLWIEK zaczął robić, wyjaśniać i słuchać co do niego mówię.
Wiem, że to wszystko nie jest tak jak powinno, nawet nie wiecie jak bardzo sobie zdaję z tego sprawę.
zosia i nie do końca zgodzę się z Tobą, że jestem pasywna.gdyby tak było, to z pewnością nie było mnie tu na forum. Większość badań krwi robiłam sama, sama szukałam co jeszcze mogę zrobić, co posprawdzać na własny koszt.
Ja poprostu jestem zmęczona już tym wszystkim.
Kolejnych badan obrazowych nie przyspieszę bo nie mam tego jak zrobić.
A teraz Wy się nie obraźcie ale nie oceniajcie mnie tak surowo i uwierzcie mnie też nie jest z tym wszystkim łatwo.Choćby to, że za każdym razem jak idę do CO sidzę w pełnej poczekalni, wszyscy starsi ludzi i albo słyszę, że powinnam miejsca ustąpić bo przecież jestem młoda (jak w końcu Pani usłyszała, że dla przyjemności tu nie siedzę to się zamknęła ) albo w drugą stronę słyszę że taka młoda jaka szkoda bo one przynajmniej mają dzieci a ja to na pewno już nie będę mogła jaka szkoda...
Pocieszające prawda?
Pewnie powiecie, że nie jestem jedyną młodą osobą która choruje- oczywiście, że nie ale każdy to przeżywa na swój sposób i walczy na miarę swoich możliwości.
A DSS jestem bardzo wdzięczna za wszystko i nie tylko jej zresztą.
a ja zufed trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierzę, że prędzej czy później wszystko się ułoży. Nikt nie ma prawa ferować wyroków czy będziesz miała dzieci czy też nie. Życie bywa bardzo przewrotne. Ja z całego serca Ci życzę by poprzewracało się tak jak sobie zamarzysz.
Zuza -chyba Ci sie tu dzisiaj troszke " oberwało"
Ale tak myślę, że wszyscy piszą to w dobrej wierze!!! Bo martwia sie o Ciebie
I maja rację. Wyobrażam sobie, że możesz byc juz tym wszystkim bardzooooo zmęczona ale skoro dziewczyny pisza , że trzeba działac to pewnie wiedzą co mówia!!!
Wiem po sobie, że te kolejki w onkologu i to proszenie o wszystko może człowieka wykończyć (mimo, że to nie ja choruje a załatwiam wszystko dla Mamy).
Po postach widzę, że madra z Ciebie kobitka i wiem, że zrobisz wszystko by było dla Ciebie jak najlepiej!!!!!! Co nie zmenia faktu, że dziewczyny maja racje
Staram się robić co mogę, ale zrozum nie jest to proste. [...]
Sama wiesz, że tyle prosiłam o wykonanie jakichkolwiek badań tamtego lekarza bezskutecznie, więc nie dziwcie się dziewczyny, że jestem zadowolona z tego lekarza, który wreszcie COKOLWIEK zaczął robić, wyjaśniać i słuchać co do niego mówię.
Wiem, że to wszystko nie jest tak jak powinno, nawet nie wiecie jak bardzo sobie zdaję z tego sprawę.
[..]Ja poprostu jestem zmęczona już tym wszystkim.
Domyślam się, naprawdę że jesteś już tym wszystkim zmęczona zufed , bo kto by nie był...
Jesteś osobą mądrą i pomagasz wielu osobom na tym forum , więc na pewno masz dużą wiedzę i świadomość tego z czym walczysz.
A co do pacjentów w CO, no to cóż... Czasem ludzie plotą bezmyślnie co im na język przyniesie, bo stres utrudnia panowanie nad tym w jaki sposób się wyrażamy.
Ja np. ostatnio co chwilę popełniam większe i mniejsze gafy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
Obronisz się śpiewająco 
, wiem czym się różni LDH od HDL 
, więc na pewno masz dużą wiedzę i świadomość tego z czym walczysz.
