Hej Ulka,
Nie martw się opuchlizną, mąż po biopsji, również miał całą spuchniętą nogę, opuchlizna schodziła, po 2 tygodniach już nic nie było. Poza tym co do tych opuchnięć, to mój mąż po wstawieniu endoprotezy ma niestety cały czas opuchniętą nogę do tego stopnia, że wcale nie zgina kolana, lekarze mówią, że to wina zmiany krążenia w nodze, cos w tym jest bo jak dużo chodzi to ma naprawdę wielki obrzęk. No ale nie o tym chciałam pisać ;p
We środę mieliśmy konsultację z chirurgiem w sprawię tych zmian o których pisałam, lekarz powiedział, że może to być wszystko od zmian pooperacyjnych po przerzut :( Zalecił kontrolę za 3 miesiące.
dziś mąż wraca z ostatniego cyklu chemioterapii, mamy 3 miesiące przerwy do kontroli, bardzo się cieszą, bo mąż odpocznie i zregeneruję siły w razie kolejnej bitwy...Jednak strach jest, nigdy nie wiadomo co może to paskudztwo zrobić w ciągu 3 miesięcy... Ale ja jestem dobrej myśli, zawszę mówię do męża...zobaczysz, że będzie ok mam dobre przeczucia...on zawsze się ze mnie śmieję ;p;p
A ja jak zwykle się rozpisałam ;p;p
Pozdrów od nas swojego narzeczonego, niech się trzyma!! My z mężem obiecaliśmy sobie, że jak dzisiaj wróci to na okres świąt zapominamy o wszystkim i cieszymy się przygotowaniami, świętami oraz sylwestrem :D
śle gorące uściski, jeśli masz słabsze dni pisz ja codziennie odwiedzam Twój post
Papaty
[ Dodano: 2012-12-17, 14:55 ]
A bo bym zapomniała...Podejrzewam, że Profesor da wam skierowanie na PET wtedy będzie już pełny obraz co i jak, pamiętaj, że czasem jest inaczej niż nam się wydaję, mąż niby miał na jednym płucu 14 przerzutów a tylko 3 okazały się nimi. Bądź dobrej myśli, profesor to wspaniały człowiek na pewno wam pomoże i wszystko wytłumaczy.
Nie zamartwiaj się na zapas bo to nie pomaga!!!
Buziak
[ Dodano: 2012-12-17, 14:56 ]
Będę o Was myślała w piątek