1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
nieoperacyjny rak zoladka
Autor Wiadomość
Kassara88 


Dołączyła: 12 Cze 2016
Posty: 6
Skąd: Plymouth

 #1  Wysłany: 2016-06-13, 14:19  nieoperacyjny rak zoladka


Witam.
Bardzo prosze o pomoc. U mojej mamy miesiac temu zdiagnozowano nieoperacyjnego zlosliwego gruczoloraka zoladka T4M1N1 nacieki na otrzewna.(guz jest na tylniej scianie zoladka ciagnie sie od wpustu do dwunastnicy. Mama jest dozywiana przez stomie.lekarze nie daja szans. Czekamy na decyzje o chemii. Probujemy olejow. . Z pestek moreli, lnianego I konopnego. Mama ma 48 lat sporo schudla. Teraz jest w domu(hospicjum domowe) moze leczenie za granica? czy jest ktoś kto wygral ta walke ?[/b]
 
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2016-06-13, 14:53  


Kassara88,
Nieoperacyjny rak żołądka w stadium rozsiewu ( obecność przerzutów odległych) jest niestety chorobą nieuleczalną. Chemioterapia może spowodować przystopowanie rozwoju nowotworu na jakiś czas, ale nie jest to leczenie radykalne. Poza tym podanie chemii jest uzależnione od różnych czynników, między innymi od stanu ogólnego chorej osoby. Jeżeli pacjent jest zbyt osłabiony chorobą to najczęściej odstępuje się od rozpoczęcia leczenia cytostatykami ponieważ byłoby to zbyt dużym obciążeniem lub nawet niebezpieczeństwem dla zdrowia i życia.
To dobrze, że macie opiekę HD. Myślę, że to jest najważniejsza opcja teraz.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #3  Wysłany: 2016-06-13, 16:12  


Kassara88 napisał/a:
Probujemy olejow. . Z pestek moreli, lnianego I konopnego


Przykro mi ale te "cuda" mamie nie pomogą.

Jeśli dostanie mama chemię to radzę się dopytać lekarza, czy może mama te "cudowności" stosować, żeby nie doszło do jakiejś interakcji.

pozdrawiam i witam na forum.
 
Kassara88 


Dołączyła: 12 Cze 2016
Posty: 6
Skąd: Plymouth

 #4  Wysłany: 2016-06-13, 17:53  


Witam marzena66


,,Przykro mi ale te "cuda" mamie nie pomogą'' ???

szczerze mowiac spodziewałam się czegos więcej po tym forum..
Czasami pozostaje tylko wiara ze jednak jak to pani nazwala TE CUDA pomoga. Rozumiem, ze pani wiedza oparta jest na doświadczeniu? Jestem na tym forum bo szukam wsparia i pomocy osob które sa albo były w podobnej sytuacji

[ Dodano: 2016-06-13, 18:59 ]
Missy dziekuje za odpowiedz.

Wiemy, ze zaawansoway stopien choroby nie pozwala na wiele, ale szukamy gdzie tylko możemy. Czy jest ktoś na forum kto stosowal przy chemii zastrzyki HELIXOR ? albo inne leki homeopatyczne lagodzace skutki uboczne chemii ?
 
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #5  Wysłany: 2016-06-13, 18:19  


Kassara88,

Wiara czyni cuda jak to niektórzy mówią. Wiem, że wiele osób łapie się wszystkiego, tylko z doświadczenia wiemy, że nie pomaga a strasznie pustoszeje od tego portfel. Oczywiście nie moja sprawa kwestie finansowe, ale jest wielu oszustów, którzy żerują na osobach chorych.

Kassara88 napisał/a:
szczerze mowiac spodziewałam się czegos więcej po tym forum


Kassara88, chyba mnie źle zrozumiałaś i moją wolę ale nie będę tłumaczyć, skoro ostrzeżenie w dobrej wierze przyjęłaś jako negatyw, masz do tego prawo.

żeby sprawa była do końca jasna, proszę zapoznać się z Regulaminem forum"
"Forum propaguje WYŁĄCZNIE konwencjonalne leczenie onkologiczne - dzielenie się informacjami na temat wszelkich pozostałych metod (np. suplementacji diety) powinno zachować charakter dyskusji o postępowaniu wspomagającym leczenie onkologiczne.
Stosowanie w/w metod wspomagających powinno mieć akceptację prowadzącego lekarza-onkologa.
Dyskusje na temat wykraczający poza konwencjonalne leczenie onkologiczne mogą się odbywać wyłącznie w Dziale do tego przeznaczonym".

I niestety to co napisałam w poprzednim poście

Jeśli dostanie mama chemię to radzę się dopytać lekarza, czy może mama te "cudowności" stosować, żeby nie doszło do jakiejś interakcji.

jest najszczerszą prawdą.

Wszyscy tutaj mamy doświadczenie, przebyte choroby nowotworowe, opiekę nad osobami z chorobą nowotworową, dlatego nasze rady są takie a nie inne.

Oczywiście zrobisz co uważasz za słuszne. My jesteśmy tylko lub aż forum onkologicznym i nie musisz się zgadzać z naszą opinią.

pozdrawiam
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2016-06-13, 18:37  


Kassara88,
Wszystkie wymienione przez Ciebie oleje roślinne są zapewne absolutną nowością dla organizmu Mamy. Zakładam, że przed wykryciem choroby ich nie spożywała. Piszesz, że obecnie podstawowe odżywianie jest problemem, konieczne było założenie stomii - na pewno najistotniejsze dla wzmocnienia organizmu ( jeśli myśli się o podaniu chemii) jest dostarczanie wszystkich składników odżywczych, w zbilansowanej formie. Uderzeniowa dawka kwasów tłuszczowych z kliku olejów nie musi być akurat czymś na co czeka osłabiony organizm.
Rozumiem, że szukasz wszelkich sposobów, aby coś zrobić, coś znaleźć. Tutaj na forum możesz uzyskać wskazówki dotyczące konwencjonalnego leczenia onkologicznego. Wszelkie dodatkowe substancje/suplementy muszą mieć akceptację lekarza prowadzącego. Możliwość wystąpienia nieprzewidzianych skutków ubocznych i interakcji jest spora w przypadku nie przebadanych klinicznie produktów.
Czy możesz napisać coś więcej o chorobie Mamy? Jakiś opis tk? Wynik histpat? Czy określono status HER2?
 
Kassara88 


Dołączyła: 12 Cze 2016
Posty: 6
Skąd: Plymouth

 #7  Wysłany: 2016-06-13, 19:54  


przesyłam





[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-06-14, 08:25 ]
Zamieszczając wyniki badań, proszę usuwać dane lekarzy.



13453908_855975444507350_1886345519_n.png.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2177 raz(y) 64,54 KB

13443986_855975407840687_491558319_n.png.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2178 raz(y) 55,35 KB

 
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #8  Wysłany: 2016-06-13, 20:09  


Histpat śródoperacyjny jest opisany jako wstępny - wynik nie jest w 100% precyzyjny, mówi tylko o słabo zróżnicowanym raku gruczołowym. Mam nadzieję, że badanie zostanie dokończone i uszczegółowione, o ile pobrany materiał jest wystarczający.
Co lekarze mówią o wdrożeniu chemii? Czy problemem jest aktualny stan Mamy? Słabe wyniki morfologii i biochemii?
Czy Mama miała robioną tomografię jamy brzusznej?
 
Kassara88 


Dołączyła: 12 Cze 2016
Posty: 6
Skąd: Plymouth

 #9  Wysłany: 2016-06-13, 22:05  


Lekarze na podstawie tego co jest postawili doagnoze. . Rak nieoperacyjny, Jesli chemia to tylko paliatywna. Mama jest oslabiona raz jest lepiej raz gorzej . Teraz jest w domu. . W czwartek bedzie decyzja o podaniu chemii. . Mama czesto pluje gesta slina.. czasami jest ona czarna. Uzupelniaja jej elektrolity, przez kilka dni dostawala tylko nutridrinki (ok 2 l na dobe ) tak zlecil lekarz a okazalo sie ze byla niewystarczajaco nawadniana. Dochodzi do siebie dostaje potas w kroplowce. Rodzina byla dzisiaj x wynikami w bydgoszczy u dr Tujakowskiego,(jestesmy z okolic chojnic )mame prowadzi dr Sawicki. Dr Tujakowski po przejrzeniu wynikow stwierdzil ze mamy zaufac lekarzowi prowadzacemu. . Ze nic wiecej nie moze juz zrobic.
 
 
Rafus 



Dołączył: 21 Sie 2015
Posty: 151
Pomógł: 28 razy

 #10  Wysłany: 2016-06-13, 22:21  


Rodzeństwo mojej Mamy zaufało jednemu panu doktorowi z doktoratem z Warszawy, który namówił ich by wcierali w łokcie mojej umierającej Mamy roztwór selenu. Efefkt był taki, że Mama się tym podtruła i może by dłużej była z nami, choć była już nieprzytomna.
Jest mnóstwo hochsztaplerów, nawet posiadających prawo wykonywania zawodu lekarza, którzy drenują kieszenie pacjentów, żerując na ich rozpaczy. W mojej rodzinie "alternatywnie " z powodu zafiksowania moich ciotek i wujków był leczony mój Tato, ukochana Babcia i Mama. Wszyscy byli terminalnie chorzy. Śmiem nawet twierdzić, że w przypadku Mamy i Babci terapia im zaszkodziła i może nawet przyczyniła się do dalszych cierpień. A teraz tak na logikę gdyby istniał cudowny lek na raka, to by już dawno był w użyciu. Wiem, że chodzą teorie spiskowe, że to koncerny farmaceutyczne blokują. Nawet gdyby blokowały nie wiem jak to taki lek już był dostępny powszechnie na czarnym rynku. Nie ma takiego leku..

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2016-06-14, 06:39 ]
Brawo, Rafus. Post mądry, wyważony. Dziękuję :)

 
Kassara88 


Dołączyła: 12 Cze 2016
Posty: 6
Skąd: Plymouth

 #11  Wysłany: 2016-06-14, 09:32  


Dziekuje za komentarz. . Bardzo panu wspolczuje. My sami nie wiemy co robic. . Ciezko jest tylko czekac...
 
 
Dona_0206 


Dołączyła: 13 Maj 2016
Posty: 65
Pomogła: 2 razy

 #12  Wysłany: 2016-06-14, 15:27  


Kassara88,
Współczuję i rozumiem co czujesz. Mój mąż również ma nieoperacyjnego rak przełyku i wiem jak można być bezsilnym wobec takiej diagnozy. Mimo wszystko, trzeba jednak podchodzić do wszystkiego z rozumem, aby chorym jeszcze bardziej nie zaszkodzić. Najlepszym "lekastwem" jest czas jaki możemy poświęcić bliskiej osobie i okazywanie miłości. Ja również łudzę się, że stanie się cud i wszystko to okaże się złym snem. Trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego.
 
bartass28 


Dołączyła: 12 Mar 2015
Posty: 53
Pomogła: 3 razy

 #13  Wysłany: 2016-06-17, 08:17  


Napisałam do Ciebie na PW
 
Kassara88 


Dołączyła: 12 Cze 2016
Posty: 6
Skąd: Plymouth

 #14  Wysłany: 2016-07-02, 10:24  Krem na opuchniete stopy


Witam.
Chcialabym zapytac czy mozecie doradzic dobry krem/masc na opuchniete stopy? Lekarz powiedzial ze mozna sie tym wspomoc. Nie doradzil jednak jaki. Mama ma raka zoladka, karmienie dojelitowe wiec glownej przyczyny spuchnietych nog nie mozemy zniwelowac. Wiemy dlaczego stopy sa opuchniete, masujemy Mamie stopy, zaczela wiecej spacerowac, bo czuje sie lepiej I pojawila sie opuchlizna ktora nasila przy upalach.
Dziekuje

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-07-02, 12:01 ]
Nie ma potrzeby zakładania kolejnych wątków. Każda choroba tej samej osoby znajduje się w jednym i tym samym wątku i tylko w nim piszemy.

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group