Witam serdecznie,
Trafilam tutaj, gdyz zaczelam widziec u siebie niepokojace objawy, ale moze od poczatku.
Kilka miesiecy temu mialam problemy z podbrzuszem. Poszlam najpierw do ginekologa, tutaj ok.
W miedzyczasie powiekszyly mi sie wezly pachwinowe. Ruchowe, nie zbite w pakiety.
Poszlam do gatrologa, pozniej do chirurga. Obaj lekarze stwierdzili, ze wezly sa bardzo male, jak glowka szpilki i obserwowac czy sie nie zmieniaja. To bylo w polowie marca.
Wtedy z powodu nudnosci duzo schudlam. Lekarz powiedzial, ze moze one zawsze byly ale nigdy nie sprawdzalam. Tez jest taka mozliwosc. Nigdy nie myslalam o swoich wezlach az do tego okresu. Aczkolwiek mi sie wydaje, ze one wyskoczyly jak zaczelam przyjmowac antybiotyk.
Dostalam skierowanie na USG jamy brzusznej-ok
TK jamy brzusznej i miednicy -tez ok. Nie wiem czy TK wykazuje wezly pachwinowe, w kazdym razie w opisie nie bylo zadnego powiekszenia.
Zaczela mnie bolec lewa noga, po tej samej stronie co powiekszone pachwiny.
Bol brzucha ustal, ale bol nogi zostal.
Od 3 tygodni zaczely mnie bolec stawy i kosci. (glownie po lewej stronie ciala, rece, obojczyk, noga, chwilami lopatka, nadgarstek).
Poszlam znowu do lekarza i powiedzial, ze skoro wezly sie nie zmienily od marca, sa caly czas takie same, to nie ma sie czym przejmowac.
Czasami sie zdarzalo, ze ta pachwina mnie bolala i promieniowalo na cala noge i posladek.
No ok...od 2 tyg boli mnie kark. Jakby zyly czy wezly chlonne, Nie wyczuwam zadnego powiekszenia. Pod sama zuchwa bola mnie wezly przy dotyku. Raz mniej, raz wiecej.
Zaczelam sobie gleboko dotykac wezly w szyi. I pod sama zuchwa, ale to gleboko gleboko wyczuwam chyba wezel, jest miekki, jest przesuwalny. Chwilami boli gdy go przesuwam.
Morfologia od lutego do kwietnia byla robiona 4 razy ( z powodu bolu podbrzusza).
Ostatnia byla pod koniec kwietnia, z rozmazem recznym wraz z ob- idealna.
Martwi mnie bol kosci/stawow. Nie jest on ogromny, to raczej dyskomfort. jest to bol wedrujacy. Wczesniej bolaly tez ledzwia, ale calkiem minely. Za to przenioslo sie na rece, kark. Czasami noga. Ale jest to glownie bol po jednej stronie ciala.
Nie poce sie, nie mam goraczki, ogolnie czuje sie swietnie.
Gdyby nie bol kosci/stawow to bym sie nie przejmowala...
Lekarz powiedzial, ze to moga byc pozostalosci po chorych jelitach, ktore moglam sobie delikatnie "uszkodzic" antybiotykami.
Zastanawiam sie czy nie isc prywatnie na USG wezlow... z tymze od lutego na badania wydalam mnostwo kasy a lekarz moj nie jest chetny aby wypisac skierowanie.
Mam 31 lat.
Bardzo prosze o podpowiedz.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-07-17, 08:38 ]
Jeszcze jedno, doczytalam na necie, ze jak bola wezly chlonne to najczesciej znaczy, ze to nic groznego. I jak sa male wezly to tez...zwlaszcza pachwinowe. Czasami mi sie wydaje, ze wmawiam sobie bole...
Juz sama nie wiem co myslec.
[ Dodano: 2013-07-17, 09:23 ]
Acha, dodam tez, ze bola mnie pachy, jedna i druga. Ale nie czuje zadnego zgrubienia. Codziennie sprawdzam, ale nic nie wyczuwam.
Moze to zapalenie wezlow?
Skoro i pachy bola i szyja... |