Witaj Kasiu,
Chodzi Ci zapewne o dootrzewnową chemioterapię perfuzyjna w hipertermii - tak, w Polsce są już wykonywane takie zabiegi, na pewno w Gdańsku, a ostatnio podobno zaczęto też w Lublinie. Ja kontaktowałam się kiedyś z dr. Jastrzębskim, który wykonuje tego typu zabiegi w Gdańsku. Przede wszystkim trzeba dokonać maksymalnej cytoredukcji zmian nowotworowych - i tu powstaje pytanie, czy u Twojej mamy można to przeprowadzić (wyciąć zmiany z jelita cienkiego, wątroby). Jeśli z jakichś przyczyn nie można tego zrobić, to ten rodzaj terapii chyba nie będzie mógł być zastosowany.
Przydatny link:
http://onkologicznie.blog...rfuzyjna-w.html
Przerzuty na otrzewnej często powodują wodobrzusze, brzuch jest wtedy nienaturalnie wzdęty (w proporcji do reszty ciała), i "przelewa się " "chełbocze" w charakterytyczny sposób. Lekarz bez problemu powinien to ustalić. No i w innych badaniach (USG, TK) powinien wyjść płyn. Trudno mi powiedzieć, czy to przerzuty na otrzewnej mogą powodować bolesne skurcze.
Nie zamieściłaś wyników badań, trudno więc powiedzieć czy coś jeszcze można zrobić. Na pewno choroba jest rozsiana, zaawansowana i w grę wchodzi raczej leczenie paliatywne. Przede wszystkim przeciwbólowe.
Trzymaj się,