1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór płuca prawego - proszę o pomoc
Autor Wiadomość
krystian 


Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 50
Pomógł: 6 razy

 #1  Wysłany: 2012-09-07, 08:47  Nowotwór płuca prawego - proszę o pomoc


Witam

TO jest mój drugi post na tym forum, lecz tym razem chciałem poprosić Was o pomoc.

U mojego teścia został zdiagnozowany nowotwór płuca prawego z przerzutami do głowy.
Teść ma 73 lata i niestety od ponad 50 lat pali papierosy. Od dłuższego czasu widzieliśmy, że dzieje się z nim coś niedobrego, ale niestety dopiero w czerwcu udało nam się wymóc na nim pójście do lekarza.

Potem wszystko potoczyło się dość szybko RTG klatki piersiowej, morfologia tragiczne wyniki - decyzja: skierowanie do szpitala celem dalszego rozpoznania. Poniżej wklejam wypisy szpitalne.

Ze względu na kiepską morfologię nie można było zastosować chemioterapii - teść został poddany radioterapii (5 naświetlań) i obecnie jest pod opieką Hospicjum domowego. Wszyscy (czyli lekarz i pielęgniarka) zauwazyli poprawę stanu i dobrą odpowiedź organizmu na naświetlania i zasugerowali nam żeby skonsultować teścia u onkologa bo być może "dałoby się coś jeszcze zrobić".

Jestem oczywiście świadomy, że mamy do czynienia z IV stopniem zaawansowania i szans na wyleczenie nie ma ale pytanie jest takie: Co można w tej sytuacji zrobić ? Czy jest możliwość zastosowania jeszcze jednej sesji radioterapii albo może zweryfikować morfologię żeby zastosować chemioterapię?

Z góry dziękuję za odpowiedź i Wszystkim życzę wytrwałości w walce i powrotu do zdrowia

pozdrawiam
Krystian

PS: W kolejnym poście dodam dalszy ciąg dokumentacji.















image2012-08-14-100008-Page-1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1158 raz(y) 285,68 KB

image2012-08-14-100008-Page-2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1104 raz(y) 249,18 KB

image2012-08-14-100008-Page-3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1142 raz(y) 265 KB

image2012-08-14-100008-Page-4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1162 raz(y) 316,25 KB

image2012-08-14-100206-Page-1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1106 raz(y) 262,08 KB

image2012-08-14-100206-Page-2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1090 raz(y) 261 KB

image2012-08-14-100206-Page-3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1065 raz(y) 138,2 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2012-09-07, 14:07  


Naświetlania, jakie przeprowadzono, były paliatywnym naświetlaniem mózgowia (tzw. WBRT). Ponieważ w wypisie nie określono dawki, jaka była podana, mogę się tylko domyślać, że było to 20 Gy w 5 frakcjach po 4 Gy.

krystian napisał/a:
Wszyscy (czyli lekarz i pielęgniarka) zauwazyli poprawę stanu i dobrą odpowiedź organizmu na naświetlania

Tzn. co dokładnie się teraz dzieje? Ustąpiły jakieś objawy neurologiczne?
Bo, wyjaśniając od razu, naświetlania mózgowia nie prowadzą do regresji w klatce piersiowej - tam sytuacja nie zmienia się. Poprawa jest więc wynikiem miejscowego działania promieniowania na przerzuty.

krystian napisał/a:
Ze względu na kiepską morfologię nie można było zastosować chemioterapii

A na jakiej podstawie chciano zastosować chemioterapię, skoro nie ma żadnego wyniku histopatologicznego z wycinka (bo i takowy nie był pobrany w trakcie bronchoskopii, pobrano jedynie wymazy), a więc nie ma praktycznie żadnej diagnozy z jakim nowotworem mamy do czynienia? Jeśli nie wiadomo, to niestety nie ma jak włączyć chemioterapii.
Rozumiem, że być może lekarzowi nie udało się pobrać wycinków do badania histpat w trakcie bronchoskopii, jednak bez wiedzy jaki dokładnie histologicznie jest to nowotwór pole działania jest dość ograniczone.
_________________
 
krystian 


Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 50
Pomógł: 6 razy

 #3  Wysłany: 2012-09-07, 21:34  


Co do naświetlań - dokładnie tak nam powiedziano, że mają one charakter terapii paliatywnej.

Co do objawów neurologicznych - tak dokładnie ustąpiły tzn Tato nie ma problemu z rozpoznawaniem nas nie myli faktów jak to miało miejsce wcześniej.
Pytanie moje jest takie : Czy należy czekać na progresję chorobową i dopiero wtedy naświetlić głowę - czy można zrobić to wcześniej aby w miarę możliwości zapobiec i przedłużyć ten w miarę stabilny stan?

Drugie pytanie: Tata uskarża się na dość dotkliwe bóle prawdopodobnie w okolicy opłucnej (określa jako dość mocne pieczenie ) i czy w związku z tym nie byłoby sensowne naświetlenie okolic płuca?

Co do histopatologii rozmawiałem na ten temat z lekarzem i usłyszałem że tego płuca nie ma co ruszać bo tata jest wiekowy - co mi się delikatnie mówiąc w głowie nie mieści, ale być może były jakieś obiektywne przyczyny, dla których z tego zrezygnowano.
Tak naprawdę teraz nie wiem co robić, gdyż jeśli chodzi o ponowne przyjęcie taty do szpitala to usłyszałem, że rokowania są i tak kiepskie więc męczenie go nie ma sensu a po drugie teraz problemem są przerzuty w głowie a oni głową się nie zajmują. Tak więc bądź tu człowieku mądry... Mimo to nie dałem za wygraną i zarejestrowałem Tatę do przychodni onkologicznej przy szpitalu i jestem ciekaw co teraz zaproponują ?
Dziękuję serdecznie za odpowiedź
pozdrawiam

Krystian
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2012-09-08, 05:34  


krystian napisał/a:
Pytanie moje jest takie : Czy należy czekać na progresję chorobową i dopiero wtedy naświetlić głowę - czy można zrobić to wcześniej aby w miarę możliwości zapobiec i przedłużyć ten w miarę stabilny stan?

Naświetlanie paliatywne ma jeden główny cel - zmniejszenie objawów wynikających z nowotworu. Nie zaś wyleczenie. Oczywiście przy okazji przedłuża to pacjentowi życie, ale przede wszystkim ma polepszyć jakość życia.
Tutaj jakość ta, jak piszesz, została poprawiona, a więc WBRT swój cel spełniło.
Jeśli chodzi o ponowne naświetlanie - obawiam się, że lekarze się na nie nie zdecydują, a na pewno nie w tak krótkim czasie od poprzedniego.

krystian napisał/a:
Drugie pytanie: Tata uskarża się na dość dotkliwe bóle prawdopodobnie w okolicy opłucnej (określa jako dość mocne pieczenie ) i czy w związku z tym nie byłoby sensowne naświetlenie okolic płuca?

Moim zdaniem najsensowniejsze byłoby włączenie odpowiedniego leczenia p/bólowego.
Poza tym "okolica opłucnej" to dość ogólne pojęcie - opłucna to taka błona, w której zamknięte są płuca. Otacza więc niejako całość płuc. Miejsce określane więc jako "okolica opłucnej" jest raczej precyzyjnie niemożliwe do zlokalizowania.
_________________
 
krystian 


Dołączył: 02 Sie 2012
Posty: 50
Pomógł: 6 razy

 #5  Wysłany: 2012-09-29, 22:09  


Drodzy Forumowicze i Moderatorzy

Pragnę serdecznie podziękować za pomoc - ten wątek to niestety kolejny zamknięty wątek. Mój Teść ( w zasadzie dla mnie to niczym Tato) a więc mój Tato zmarł w tę środę. Jedyne co było przed nim to leczenie bólu za pomocą morfiny. Dziękuję Bogu, że nie musiał cierpieć dłużej nie dusił się odszedł w spokoju. Wczoraj pożegnaliśmy Tatę - oczywiście jest pustka jest żal, ale w tym smutku jest iskra radości, że nie ma już cierpienia. Życzę Wszystkim Chorym i ich Rodzinom wytrwałości, życzę sobie i Wszystkim, aby wreszcie coś drgnęło w procesie wykrywania i leczenia tej okrutnej choroby. Ze swojej strony mogę powiedzieć tyle, że będę na pewno tu zaglądał

pozdrawiam

Krystian
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #6  Wysłany: 2012-09-29, 22:44  


::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #7  Wysłany: 2012-09-30, 05:29  


Wielkie Wyrazy Współczucia ::rose::
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #8  Wysłany: 2012-09-30, 09:00  


Przyjmij kondolencje...
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #9  Wysłany: 2012-09-30, 10:44  


Przyjmij moje kondolencje ::rose::
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #10  Wysłany: 2012-09-30, 11:28  


Bardzo współczuję... :-( ::rose::
_________________
Aegrotus sacra est...
 
balagan 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 330
Pomogła: 42 razy

 #11  Wysłany: 2012-09-30, 14:12  


::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
balagan
 
asia43 


Dołączyła: 19 Lip 2012
Posty: 49
Pomogła: 3 razy

 #12  Wysłany: 2012-09-30, 17:38  


::rose::
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #13  Wysłany: 2012-09-30, 19:21  


Niech Pan da Mu swiatlosc wiekuista...
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
hagnoss 


Dołączyła: 11 Sty 2012
Posty: 155
Pomogła: 7 razy

 #14  Wysłany: 2012-09-30, 20:20  


::rose::
_________________
Tata: DRP ED, zm. 18.02.2012 - 8.30 [*]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group