1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
podejrzenie guza płuca, pytanie o biopsję
Autor Wiadomość
naataliaa 


Dołączyła: 26 Lip 2016
Posty: 18

 #16  Wysłany: 2016-08-04, 22:35  


wynik tk, robiona była wtedy kiedy ten drugi rtg "cech zatorowości płucnej nie wykazano. płyn 10 mm w prawej jamie opłucnowej, lewa jama wolna. W segmencie 3 płuca prawego widoczny klinowaty, nieco policykliczny obszar nacieku obejmujący ściane klatki piersiowej, z towarzyszącym odczynem srodmiazszowym w przylegającym miąższu plucnym. Naciek nie wzmacnia sie po dozylnym podaniu środka kontrastującego i budzi podejrzenie zmiany rozrostowej. W segmencie jezyczka guzek o śr. 7 mm-niespecyficzny. Płuco lewe bez zageszczeń miąższowych. Węzły chłonne prawej wneki do 24X15 mm, poza tym w śródpiersiu powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono"

[ Dodano: 2016-08-04, 23:36 ]
czy jest może sens zrobić znowu tk?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #17  Wysłany: 2016-08-05, 04:38  


naataliaa napisał/a:
płyn 10 mm w prawej jamie opłucnowej

naataliaa napisał/a:
widoczny klinowaty, nieco policykliczny obszar nacieku

naataliaa napisał/a:
i budzi podejrzenie zmiany rozrostowej.

naataliaa napisał/a:
guzek o śr. 7 mm-niespecyficzny.

naataliaa napisał/a:
Węzły chłonne prawej wneki do 24X15 mm,


To wszystko świadczy o tym, że może to być rak, dlatego lekarze chcą pobrać ponownie materiał do badań mimo, że pierwszy wynik komórek rakowych nie stwierdzał. Nie zawsze wbije się w miejsce chorobowo zmienione i dlatego wynik mógł nie pokazać właściwej choroby.

naataliaa napisał/a:
czy jest może sens zrobić znowu tk?

Nie ma żadnego sensu. TK nie jest badaniem obojętnym dla zdrowia i dla ciekawości co się dzieje nie robi się takiego badania raz za razem.

Wiem, że zżera Cię stres, że na pewno boicie się tego co się zdarzy ale Natalko konieczne jest kolejne pobranie materiału do badań u mamy. Nawet jeśli to nie rak to trzeba wiedzieć co to jest, bo budzi ogromne podejrzenie.

pozdrawiam ciepło.
 
naataliaa 


Dołączyła: 26 Lip 2016
Posty: 18

 #18  Wysłany: 2016-08-18, 11:50  


dziękuje za odpowiedź

u nas się troche pokomplikowało ze względu na to, że mama ma kłopoty z sercem, miała zawał i bierze leki, które rozrzedzają krew, nie mozna wykonać biopsji gruboigłowej, co w tej sytuacji? w szpitalu powiedzieli, ze zmiana moze się jeszcze zmniejszy i ma iść do pulmonologa. Jak była w szpitalu po zawale to robili jej rtg i radiolog porównywał zdjęcie ze zdjęciami z tk podczas biopsji i we wnioskach napisał, że zmiana wydaje sie być mniejsza. Sami nie wiemy już co o tym mysleć. Mama jest ogólnie osłabiona, ale może miec to też związek z sercem chyba. Ale chodzi na spacery, jeździ na rowerze itp. Przeszlo jej drapanie w gardle, w klatce nie boli, kaszle tylko rano do momentu odkrztuszenia wydzieliny, potem jest spokój. Wydzielina jest ciągle zielono-zółta, ale ostatnio podobno odkrztusiła ciemno czerwona (po miesięcznej przerwie i tylko rano), potem jak odkrztuszała to było już normalnie. Lekarz powiedział, ze moze od tych leków rozrzedzających krew też to mogło być. Więc nie jest ciekawie bo nic konkretnego nie wiemy.. Jak jest z tym krwiopluciem? Czy ono tak wraca i przechodzi? Co9 jeszcze można zrobic? Bo mam wrazenie, ze lekarze sami nie wiedza co dalej robic..
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #19  Wysłany: 2016-08-18, 19:44  


naataliaa napisał/a:
to robili jej rtg i radiolog porównywał zdjęcie ze zdjęciami z tk


Nie porównuje się tak zdjęć. Żeby porównać wyniki z badań porównuje się RTG z kolejnym RTG a TK z kolejnym badaniem TK. Najlepszy obraz można jeszcze uzyskać jak badania każdego z tych typów są robione na tym samym sprzęcie. Dziwne dla mnie jest to porównaniu ze względu nawet na to, że RTG jest o wiele mniej dokładnym badaniem niż TK.

Lekarze powinni przedstawić Wam jakiś dalszy plan. Na pewno świeży zawał i leki rozrzedzające krew mogą teraz utrudniać dalszą diagnostykę ale musicie wiedzieć co dalej. Może ponowne TK za 3-4 miesiące a może jak mama już całkowicie się zregeneruje to dopiero podejście do biopsji, tylko wciąż jest niewiadoma co mama ma w płucach i jeśli to rak to nieleczenie będzie problemem wielkim.

naataliaa napisał/a:
Jak jest z tym krwiopluciem?


Nie wiem ale może się mylę, znam wiele osób biorących leki na rozrzedzenie krwi i nie słyszałam od nich o krwiopluciu, nie umiem tu pomóc.

naataliaa napisał/a:
i ma iść do pulmonologa.

Idźcie zatem, może pulmonolog znajdzie jakieś rozwiązanie, wydaje mi się, że nie powinniście czekać bo obraz z TK był podejrzany i trzeba to wyjaśnić.

pozdrawiam
 
naataliaa 


Dołączyła: 26 Lip 2016
Posty: 18

 #20  Wysłany: 2016-08-18, 20:58  


Nie wiem dlaczego radiolog porównywała te obrazy ze sobą, w ogóle w sumie nie wiem po co robili rtg przy zawale, no ale we wnioskach wpisane jest, ze zmiana wydaje się być mniejsza, nie ma tez nic o tej wyżej ustawionej kopule przepony, jak we wcześniejszym rtg.. biopsji ponoć przez rok nie będzie można zrobić, bo tyle musi brać ten lek.. ogólnie w szpitalu (tym od płuc) sprawę olali, na zasadzie "jaki się zmniejsza to fajnie, może zupełnie zniknie", co jest dla mnie dziwne biorąc pod uwagę wcześniejsza "panikę". Do pulmonologa pójdziemy na pewno, z jednym rozmawialiśmy to stawia na jakieś zapalenie i mówi, że czasami potrzebny jest antybol na miesiąc, no i że w ogóle zapalenie płuc może być powikłaniem po koronarografii i wstawianiu stentów (mama miała w lutym). Tez martwi mnie to, że jeżeli to rak to przekładanie leczenia nie jest niczym dobrym, kolejna sprawa, że w ciągu ostatnich 2 mcy miała rtg 6 razy, do tego tk dwa razy, więc to tez chyba dobre nie jest, a gdzie jeszcze kolejne? nie wiem co teraz najlepiej byłoby zrobić? badanie markerów chyba nie ma sensu, co? jeden lekarz jeszcze zastanawia sie, czy to nie rzs

[ Dodano: 2016-08-18, 22:02 ]
i jak to jest w przypadku raka płuc, jeżeli wystepuje krwioplucie? jest ciagle, co jakis czas? nasila się czy nie musi? jakiś kolor konkretny ma (w sensie czy na podstawie koloru mozna stwierdzic jakie jest źródło tej krwi)? no i czy stan sam z siebie może byc raz lepszy, a raz gorszy, czy kaszel sam może się zmniejszyć, czy jednak dolegliwości powinny się nasilać, jeżeli nie ma żadnego leczenia?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #21  Wysłany: 2016-08-18, 21:34  


naataliaa napisał/a:
w ogóle w sumie nie wiem po co robili rtg przy zawale

Żeby ocenić wielkość i położenie serca.

Po zawale, nawet gdyby był wynik biopsji to i tak nie podjęto by leczenia chemioterapią. Nadal nie mamy pełnego opisu TK, a więc nie wiadomo, czy guz jest operacyjny, zresztą tuż po zawale operacja i tak odpada.

Krwioplucie w raku płuc może być okresowe, nie musi się nasilać. Krew jest ciemna, gdyby była jasna to znaczyłoby, że rak "przeżarł" tętnicę a wtedy mamy tak z 5 minut życia :( Stan sam z siebie przeważnie jest niezły, do momentu ostatecznego pogorszenia. Kaszel raczej jest stały, chyba, że dochodzi infekcja, wtedy mniejszy. Dolegliwości mogą być niemal do końca bardzo dyskretne.

Czy jest cokolwiek z wywiadu, co mogłoby sugerować raka płuca? Nikotynizm np.?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
naataliaa 


Dołączyła: 26 Lip 2016
Posty: 18

 #22  Wysłany: 2016-08-19, 01:04  


zacytowałam opis tk "cech zatorowości płucnej nie wykazano. płyn 10 mm w prawej jamie opłucnowej, lewa jama wolna. W segmencie 3 płuca prawego widoczny klinowaty, nieco policykliczny obszar nacieku obejmujący ściane klatki piersiowej, z towarzyszącym odczynem srodmiazszowym w przylegającym miąższu plucnym. Naciek nie wzmacnia sie po dozylnym podaniu środka kontrastującego i budzi podejrzenie zmiany rozrostowej. W segmencie jezyczka guzek o śr. 7 mm-niespecyficzny. Płuco lewe bez zageszczeń miąższowych. Węzły chłonne prawej wneki do 24X15 mm, poza tym w śródpiersiu powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono"

to jest wynik z okresu drugiego rtg, potem na tym samym sprzecie (po 3 tygodniach) ta sama osoba opisała, że jest niewielka regresja

mama ostatnio odkrztuszała zabarwiona wydzieline chyba z miesiąc temu i teraz wczoraj znowu raz, kolor podobno buraczkowy.. tylko raz, po nocy, potem dalej zółto-zielono

z wywiadu nie wiem w sumie, nigdy nie paliła, jej rodzice tez nie, praca cale zycie biurowa, żadnych asbestów czy chemikaliów

zawał to juz w sumie czwarty w zyciu miała (stwierdzony), poprzedni był w styczniu, szkoda,że wtedy rtg nie robili, zeby ustalic połozenie serca, bo byłoby porównanie
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #23  Wysłany: 2016-08-19, 19:52  


naataliaa,
Wniosek jest jeden - bez biopsji nie ruszymy. To, co można i trzeba robić w tej sytuacji to CT klatki piersiowej co 6 mies., żeby ocenić dynamikę guza. Po odstawieniu leków przeciwkrzepliwych i ponownej ocenie stanu zdrowia Mamy będzie można podjąć decyzję o dalszej diagnostyce i leczeniu Mamy.

Niefartownie się złożyło z tym zawałem :-(
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
naataliaa 


Dołączyła: 26 Lip 2016
Posty: 18

 #24  Wysłany: 2016-08-19, 21:16  


no pechowo strasznie..

teraz znowu zaczeło ją kłuc w piersi, wg lekarza to nerwoból, ale antybiotyk zapisał, to już trzecia taka akcja, zaczyna kłuc potem kaszel sie powiększa, (wtedy tez crp jest ponad 70), dostaje antybiotyk (możliwe, ze 10 dni to za krótko?), kłucie przechodzi, kaszel znika i crp spada :/

no i czy przy nowotworach bywa tak, że na rtg sie zmniejszaja bez leczenia?

[ Dodano: 2016-08-19, 22:18 ]
a no i czy teraz kilka mcy czekania na TK to nie za długo?

[ Dodano: 2016-08-19, 22:21 ]
i jeszcze jedno, czy na podstawie tego, że na tk zmiana sie nie wzmacniała po kontraście mozna stwierdzic co to dokładniej może być?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #25  Wysłany: 2016-08-19, 21:32  


naataliaa napisał/a:
no i czy przy nowotworach bywa tak, że na rtg sie zmniejszaja bez leczenia?


No raczej tak nie bywa ale u Was było porównanie TK z RTG a to nie jest obraz do porównań.
naataliaa napisał/a:
a no i czy teraz kilka mcy czekania na TK to nie za długo?

Jeśli to nie rak to nic się nie stanie, jeśli rak i bez leczenia to niedobrze ale nie można zbyt często robić TK, trzeba odczekać chociaż te 4 m-ce. TK to jednak jakaś dawka promieniowania i zbyt częste robienie tego badania byłoby szkodliwe dlatego trzeba poczekać.

naataliaa napisał/a:
że na tk zmiana sie nie wzmacniała po kontraście mozna stwierdzic co to dokładniej może być?


Zazwyczaj przy raku po podaniu kontrastu zmiany się wzmacniają ale medycyna to nie matemattka i wszystko jest możliwe.

pozdrawiam
 
naataliaa 


Dołączyła: 26 Lip 2016
Posty: 18

 #26  Wysłany: 2016-08-19, 22:49  


marzena66 napisał/a:
naataliaa napisał/a:
no i czy przy nowotworach bywa tak, że na rtg sie zmniejszaja bez leczenia?


No raczej tak nie bywa ale u Was było porównanie TK z RTG a to nie jest obraz do porównań.


nie, u nas jest porównanie trzech rtg w odstępach 3 tygodni (drugi i trzeci na tym samym sprzecie), a porównanie tk jest z czwartym rtg, robionym w tym miejscu gdzie biopsja (czyli gdzie indziej niz rtg nr 1 2 i 3) :)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #27  Wysłany: 2016-08-20, 05:36  


naataliaa,

U mamy nie wiemy co jest, bo nie ma diagnozy. Oczywiście bez leczenia mało prawdopodobne, żeby guz się samoistnie zmniejszał ale tak jak napisałam to nie matematyka.

Może u mamy to nie rak, ale tego nie wiemy na pewno i oby to nie był rak, wiesz że ze szczerego serca Wam tego życzymy ale jak obraz pokazuje coś co budzi ogromne podejrzenie to musi być wyjaśnione i nie można się sugerować czy zmniejszył się czy nie bo wciąż coś tam siedzi i wciąż nie wiemy co. Jak jest to nic to super bo nie zaszkodzi mamie a jak to coś to tyko będzie się rozsiewać po organizmie i wiadomo co.

Nie sugeruj się tym, teraz mama musi szybko dojść do formy po zawale i trzeba do końca wyjaśnić zmiany u mamy, no chyba, że stanie się cud i po kolejnych badaniach obrazowych wszystko zniknie. Wiesz, że to tylko nasze gdybanie, co jest na prawdę nie wiemy ani Wy ani my możemy tylko snuć na razie teorie.

pozdrawiam
 
naataliaa 


Dołączyła: 26 Lip 2016
Posty: 18

 #28  Wysłany: 2016-09-26, 20:12  


Lekarka rodzinna, po długich namowach (zaden lekarz w szpitalu na to nie wpadł, na pytania wprost stwierdzali, że crp i kaszel sa z powodu raka) zapisała mamie antybiotyk na prawie 3 tygodnie, crp spadło, dolegliwości ustąpiły. Po leczeniu poszła do pulmonologa, ten zalecił kolejny rtg, w wyniku nie ma śladu cienia, zagęszczeń, uniesienia przepony itp, same zwłóknienia po przebytym zapaleniu, bez aktualnego zaostrzenia.. Pulmonolog stwierdziła, że nie wie co to było, ale teraz tego nie ma, kontrola za kilka mcy.

[ Dodano: 2016-09-26, 21:14 ]
i tak się zastanawiam co gdyby nie ten zawał? wtedy bag by się odbyła, komórek rakowych by nie było i co wtedy skoro uparli sie na nowotwór? klatkę by otwierali, czy co?
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #29  Wysłany: 2016-09-27, 07:20  


naataliaa napisał/a:
Pulmonolog stwierdziła, że nie wie co to było, ale teraz tego nie ma, kontrola za kilka mcy.

Hej to tylko sie cieszyć bo nie zawsze tak bywa no i kontrolować jak zalecono. :)
Pozdrawiam serecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #30  Wysłany: 2016-09-27, 17:18  


naataliaa,

Cieszymy się z Tobą ale dla pewności, tak za pół roku zrobiłabym na Waszym miejscu TK, nie prześwietlenie.

pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group