[kligler]

Mam pytanie odnosnie zmian łagodnych u dzieci. Czy w takich przypadkach każdorazowo nalezy wykonać biopsję czy tez prowadzi sie jedynie obserwacje rtg/ mr?
Po wykonanym rezonansie radiolog wskazuje na włókniaka niekostniejącego. Nadmienie, ze dziecko nie ma dolegliwości bólowych, a obrzęk w ostatnich dniach sie zmniejszył.

Pozdrawiam

[kligler]

Pytanie o biopsję zrodziło sie u mnie z powodu zaleceń lekarza prowadzacego w moim miescie, ktory skierował córkę na biopsję i usunięcie operacyjne zmiany. Mimo iz jak to lekarz ujął po moim drążeniu tematu "nie bedzie mozliwe radykalne usunięcie zmiany".

Moje pytanie...po co robic pobranie materiału do badania histopatologicznego poprzez rozciecie powłoki skornych, czy nie mozna zrobic tego metoda bardziej oszczedną np cienkoiglowo?

W IMiD natomiast powiedziano nam aby to zostawić i obserwować.

Masakra...2 skrajne podejścia do sprawy.

[patomorfolog z CO]

Nie,nie można tego zrobić biopsja cienkoiglową. Zresztą nie wiem jak chcesz kość nakluwac cienką igłą.

[Madzia70]

patomorfolog z CO, kligler nie musi znać się na tym, co można, a czego nie można nakłuwać cienką igłą. Podobnie jak my nie znamy się na tym, czym na co dzień zajmują się nasi pacjenci.

kligler, włókniaka niekostniejącego nie ma sensu nakłuwać ani w inny sposób pobierać materiału do badania. Wystarczy obserwacja, lekarze z IMiDz mają rację

[kligler]

Dziekuje bardzo za odpowiedzi.

patomorfolog z CO, mialam nadzieje, ze bedzie mozna wykonać to jaka bardziej oszczedną dla dziecka metoda np przez "wwiercenie sie w zmiane" pod kontrola usg i pobranie materiału do badania histopatologicznego. Kombinuje i pytam, moze bzdurnie....i tak jak Madzia pisze nie jestem specjalistą, a matką drążącą temat.

Ortopeda z mojego miasta nie zgodził sie z opisem radiologa badania MRI, wskazującego na włókniaka niekostniejącego.
Mimo wszystko intuicja podpowiada mi aby trzymać sie sugestii lekarzy z IMiD i nie ruszać tego. Wciąż mam w pamięci słowa doktora, ze jest to "jakaś pierdola i nie przejmować się".

Pozdrawiam

[Madzia70]

kligler,
W medycynie obowiązuje zasada robocza, że "wstępnie ten ma rację, kto podejrzewa więcej" - w tym sensie, że jeśli już ktoś wysunął supozycję, że jest coś "gorszego" to jednak trzeba to dodiagnozować...

Na Twoim miejscu skonsultowałabym wynik u jeszcze kogoś: u radiologa dziecięcego, najlepiej przy szpitalu onkologicznym dziecięcym. Miejsca konkretnego nie polecam, bo nie znam. Poszukaj, drąż. Niestety trzeba, skoro ktoś się upiera. Już nieraz okazało się, że lekarz w wiejskim ośrodku zdrowia miał rację, choć mądrzy specjaliści mówili inaczej. Błąd może zbyt dużo kosztować...

[panterkka]

W przypadku zmian złośliwych należy je usuwać radykalnie. Skoro u córki nie ma takiej możliwości, to lepiej nie ruszać. Jeśli natomiast zmiana jest łagodna, to nie będzie stanowiła ryzyka i można spokojnie obserwować.