Najprawdopodobniej zostanie włączona chemioterapia pooperacyjna z racji przerzutów do węzłów. Stwierdzono raka wielkokomórkowego, o G1 - czyli najniższym stopniu złośliwości histologicznej.
Dziękuję za pomoc.
W szpitalu lekarz mowił o nowotworze niedrobnokomórkowym płaskonabłonkowym.Przerzut jest tylko w jednym węźle wiec
mam nadzieję że, nie jest najgorzej.
Chciałabym wiedzieć czy z tego wyniku można odczytać czy ten guz był pierwotny czy to nie jest przerzut z innego narządu ?
Pozdrawiam
[ Dodano: 2015-07-26, 12:21 ]
W klasyfikacji TNM która to grupa ? Bardzo jakiś ubogi ten wynik.Jak przeglądałam wyniki osób operowanych np. w Warszawie więcej było opisane i klasyfikacja była podana.Było też czy to przerzut a tu z Bystrej nic nie ma albo ja laik nie potrafię tego czytać.
szczęście w nieszczęściu- niedrobnokomórkowy jest mniej agresywny niż drobnokomórkowy, ale nieco oporny na chemię. Głowa do góry- mój tata jest dwa lata po operacji gruczolakoraka i rok po opercji przerzutu w móżdżku ( miał naświetlania głowy), póki co wszystko w porządku. Ma darowane dwa lata życia, jak na tę chorobę to uważam że jest super !
Dzięki wielkie za pomoc.
Płaskonabłonkowy wypisany był na wyniku po biopsji gruboigłowej.
Napisali prawdopodobnie więc po operacji pewnie doprecyzowano
jaki to rak.
Który w takim układzie lepiej rokuje ?
Dzięki.
Zmartwił mnie ten rodzaj raka.
Czytam w necie o nim że, jest najgorszy z niedrobnokomórkowych.
Nie wiem z kąd się to u mojej mamy przplątało. W życiu nie miała papierosa w ustach.Jest sama w domu nikt nie pali.
[ Dodano: 2015-07-26, 18:57 ]
Absenteeism bardzo Ci dziękuję za pomoc.
Napisz jeszcze bardzo proszę czy z winiku można wyczytać czy to jest guz pierwotny czy przerzut z innego narządu ?
USG jamy brzucha ma z końca marca bez jakichkolwiek zmian.Ginekolog w kwietniu na USG tez nic nie znalazł.
Ostatni RTG klatki piersiowej ma z września 2013 roku na którym nic nie było.
Wedlug mnie to naprawde dobry wynik, na podstawie wklejonego przez Ciebie wyniku pooperacyjnego mozna powiedziec, ze linia ciecia jest wolna od nowotworu - to bardzo dobra wiadomosc (oznacza to, ze chirurg wykonujacy zabieg wykonal kawal dobrej roboty i operacja jest doszczetna mikroskopowo)
Wedlug mnie - ze wzgledu na to, ze stwierdzono obecnosc komorek nowotworowych w wezlach okoloskrzelowych, powinna byc wlaczona chemioterapia pooperacyjna.
5 tygodnia to akurat ten czas kiedy nalezaloby te chemia wlaczyc, skontaktujcie sie z mama z onkologiem klinicznym, ktory podejmie decyzje o tym jakie leczenie pooperacyjne powinno byc wlaczone.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Madzia70: 2015-07-26, 21:22 ] Iskierko, nie cytuj całości postów. To nic nie wnosi, a zaciemnia obraz dyskusji.
Dziękuję za informacje.
W środe mamy wizytę u onkologa.To taka nasza znajoma.Prosiła żeby zabrać wszytke dokumenty z oeracji
płuca ale też z amputacji piersi i leczenia po jej raku.Pytałam wstępnie o podanie chemii ale powiedziała że, za wcześnie na to bo musi najpierw poczytać wyniki a poza tym mama musi dojść do siebie po amputacji całego płuca.
W jakim wiec czasie po operacji lekarz powinien rozpocząć chemioterapię boję się żeby nie było za późno.
Bardzo dobrze, ze Pani doktor przejrzy wszystkie wyniki i dopiero potem zapadnie decyzja co do dalszego leczenia.
Leczenie pooperacyjne powinno byc wlaczone do 6 tygodni po operacji (zdarza sie i po 7 tygodniach), wiec wszystko jest ok, miescicie sie akurat w czasie
Dziękuję. Muszę z onkologiem koniecznie porozmawiać. Wstępnie
mówiła że, nie ma się co śpieszyć bo mama jest po tak ciężkiej operacji.Musi odpocząć.Dojść do sił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum