Witam,
jest to mój pierwszy post na tym forum. Moja mama ma 47 lat. W październiku ub. roku pojawił się jej guzek pomiędzy piersiami. W tym momencie jest bardzo bolesny. Bardzo proszę o interpretację nw. badań. na wizytę do lekarza trzeba czekać a wszyscy odchodzą od zmysłów.
Wynik badania ct. klatka piersiowa z kontrastem/3d/:
Wynik: Lity guz centralnie na przedniej ścianie klatki piersiowej rosnący pod wyrostkiem mieczykowatym, wielkości 43x29x40mm, odgraniczony, bez wyraźnego naciekania otoczenia.
Guz śródpiersia lewego, rosnący od poziomu okna aortalno-płucnego, obrastający tchawicę, oskrzele główne i dolnopłatowe lewe, lewą t. płucną, sięgający poziomu lewego przedsionka, zmiana ma wielkość 55x58x115mm.
Poza tym śródpiersie bez zmian węzłowych.
Miąższ płuc bez zmian ogniskowych.
kości bez zmian meta.
opis makroskopowy:
naciek nowotworu prawdopodobnie pochodzenia nabłonkowego - oligobiopsja.
Badanie immunohistochemiczne w toku.
marzusienka,
Bez dokładnego wyniku biopsji nic nie da się dokładniej napisać.
Na razie stwierdzono dwie nieprawidłowe struktury, nie można ich nazywać przerzutami bo nie wiadomo jaki jest ich charakter.
Natomiast nie wygląda to na nowotwór płuca. Jakie inne dolegliwości ma Mama?
Bóle głowy dość silne, przez ten guzek na mostku nie może się wyprostować, ale to chyba całkiem logiczne. Co jest lepsze jeśli chodzi o całkowite wyleczenie, ew operacyjność, nie wiem jak to ująć jakiś konkretny rodzaj nowotworu? Jak się ma umiejscowienie tych zmian do ew. leczenia? Wydaje mi się że rozmiar i rozległość jest bardzo duża?
marzusienka,
Wstępne wyniki biopsji mówią o nabłonkowym pochodzeniu guza. Aha, właśnie - biopsję robiono z tego widocznego pod skórą guza? Jeżeli nabłonkowy to znaczy, że może dotyczyć każdej struktury anatomicznej pokrytej nabłonkiem. Nie byłby to wówczas np.chłoniak.
Możliwości jest sporo, trzeba czekać na ostateczne wyniki biopsji.
W przypadku guzów litych metodą leczenia radykalnego oprócz tradycyjnego skalpela jest również radiochemioterapia. Ale wszystko jest uzależnione od typu nowotworu, na razie niewiele wiadomo.
Pozdrawiam serdecznie
Owszem, tego pod skórą -mniejszego. Chirurg onkolog na prywatnej wizycie dziś kazał się zapisać do torakochirurga oraz poprosić o skierowanie na bronchoskopię. Kolejne tygodnie czekania na wizytę i wyniki... Jest jakiś sposób na przyspieszenie tego wszystkiego?
marzusienka,
Czy Mama choruje na coś przewlekle? Czy ma problemy takie jak arytmia, nadciśnienie?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Zieloną kartę ma założoną. Niby nie trzeba czekać ale to podobno koordynator umawia takie wizyty, no i po wielkich bólach ma wyznaczoną na jutro. Ale na bronchoskopię skierowanie może wypisać dopiero torakochirurg. Obawiam się, że to kolejne dni czekania, a poźniej jeszcze termin na bronchoskopię ok 7-10 dni. Niestety nie należymy do najlepiej sytuowanych. Lekarz na oddziale zapytany czy da się jakoś przyspieszyć ze względu na rozmiary powiedział, że wszystkich pacjentów takich mają... Ma astmę, ostatnio wyższe ciśnienie niż wcześniej, podobno ze względu na wiek.
Taka choroba jak nerwiakowłókniakowatość nie była u Mamy rozpoznawana?
A wysokie ciśnienie jest cały czas, czy przebiega rzutami?
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Torakochirurg powiedziała, że w zasadzie to nie jej specjalizacja. Potrzebny jest onklog kliniczny. Bronchoskopii nie zleciła bo podobno jedno jest takie samo jak drugie. To znaczy, że mama będzie musiała leżeć w szpitalu? Czy możliwe, że nie było widać tych zmian na prześwietleniu kręgosłupa, płuc i usg kl. piersiowej ?
marzusienka,
Moim zdaniem, jeśli zmiana jest łatwo dostępna od zewnątrz (a z tego, co piszesz - jest) to zdecydowanie nie ma sensu pobierać wycinka drogą bronchoskopii.
Uważam, że potrzebny jest nie onkolog kliniczny, tylko chirurg-onkolog (uwaga-potrzebne skierowanie!), który zdecyduje, w jaki sposób należy pobrać biopsję/wycinek zmiany. Myślę, że będzie się to wiązało z krótką hospitalizacją.
marzusienka napisał/a:
Czy możliwe, że nie było widać tych zmian na prześwietleniu kręgosłupa, płuc i usg kl. piersiowej ?
Tak, jeśli gęstość tej tkanki jest podobna do gęstości tkanek wokół.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
marzusienka,
Skoro takie rozpoznanie histopatologiczne ( nie ukrywam, że mnie zaskoczyło) to podsyłam to:
http://www.onkologia.zale...%20oplucnej.pdf od str.79 do 81 i tabela ze str. 82.
Bazując na wyniku TK można zakładać, że guz pierwotny to T4 - niemniej interpretacja należy do lekarza. Ogólny stopień zaawansowanie nowotworu zależy od wyników innych badań obrazowych, które powiedzą coś n/t rozległości procesu nowotworowego ( tabela na str.78 ).
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum