Moja Mama poprzez skierowanie od pulmonologa trafiła na tomografie w dniu 08.12.2011, po badaniu ktore ledwo przeżyła z uwagi na reakcje alergiczną na kontrast uzyskała takie wyniki:
"W okienku płycnym w segmencie 6 prawego płuca obwodowo owalne zacienienie wielkości 8mm", "zmiana ogniskowa owalna 9mm w trzonie nadnercza lewego"
Później trafiła na USG aby zbadać nadnercze i wszystko jest ok poza tym guzkiem na nadnerczu, który jest "normalny i prawie każdy go ma" taka była diagnoza.
Następnie 19.01.2012 Mama trafiła na bronchoskopie, niestety z uwagi na położenie nie można było pobrać wycinka z guzka w płucu wiec pobrali obok i wynik wyszedł taki:
" tresc krwista i komórki nabłonka gruczołowego oskrzela"
Dostała skierowanie na chirurgie celem pobrania wycinka do badań bezpośrednio z guzka. Dziś była w szpitalu i...Pan chirurg powiedział, że sie nie dostanie tam do płuca i zarządził ponowną tomografię na 29.02.2012 roku celem zbadania czy zmiana się nie powiększa.
Mam pytania i jeśli ktos mi może mi pomóc:
1) Co oznaczają te wyniki? rak?
2) Ile można robić tomografii i co jaki czas?
3) Jeśli po tej planowanej tomografii wyjdzie, że guz się powiększa to czy operacja usunięcia guza z płuca będzie połączona z usunięciem guza z nadnercza?
4) Dlaczego czekamy zamiast działać póki guz jest malutki? dlaczego nie daje sie z automatu naświetlenia skoro nie można pobrać próbki do badań histopatologicznych?
5) Jak zmiejszyć ryzyko badania tomografem z kontrastem? są jakies próby czy cos?
Wszyscy mówia "wczesna diagnoza kluczem do sukcesu" no to jest mega wczesna diagnoza i sobie czekamy aż wszystko urośnie a komórki rakowe się namnorzą i porobią inne przerzuty?
djmaro21, witaj na forum.
1. To może być nowotwór, ale nie koniecznie.
Dlatego. potrzebna jest dalsza diagnostyka.
2. Przerwa między TK to ok 3 miesiące.
3. Podczas operacji płuc nie wykonuje się usuwania guza nadnercza.
4. Z automatu nie można naświetlać płuc, ponieważ każdy rodzaj nowotworu płuc leczy się w inny sposób.
Dlatego konieczna jest dalsza diagnostyka, aby moć wiedzieć czym jest ta zmiana i jak ją leczyć.
Czy to jest cały opis TK, który podałeś ?
Tak masz rację, że wczesna diagnoza to jest klucz do wyleczenia, ale w każdym przypadku trzeba najpierw postawić tą diagnozę.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
"W okienku płycnym w segmencie 6 prawego płuca obwodowo owalne zacienienie wielkości 8mm", "zmiana ogniskowa owalna 9mm w trzonie nadnercza lewego"
Czy możesz przepisać wynik TK w całości?
djmaro21 napisał/a:
Później trafiła na USG aby zbadać nadnercze i wszystko jest ok poza tym guzkiem na nadnerczu, który jest "normalny i prawie każdy go ma" taka była diagnoza.
Masz ten wynik USG? Możesz go tu przytoczyć?
djmaro21 napisał/a:
1) Co oznaczają te wyniki? rak?
W tym momencie nie można niczego stwierdzić na pewno, możliwości jest wiele.
djmaro21 napisał/a:
2) Ile można robić tomografii i co jaki czas?
Jeśli mama poprzednią TK miała 08.12, a kolejna ma być 29.02, to spokojnie może ją zrobić.
djmaro21 napisał/a:
3) Jeśli po tej planowanej tomografii wyjdzie, że guz się powiększa to czy operacja usunięcia guza z płuca będzie połączona z usunięciem guza z nadnercza?
Jeśli guzek będzie się powiększał, to najpierw trzeba będzie pobrać z niego wycinek do badania histopatologicznego. Dopiero później będzie można określić sposób dalszego postępowania.
djmaro21 napisał/a:
4) Dlaczego czekamy zamiast działać póki guz jest malutki?
Dlatego, że taki jest standard postępowania przy guzkach subcentymetrowych, tzn. takich, które mają wielkość < 1 cm. Zalecane jest wówczas, przy zdiagnozowaniu takiego guzka w badaniu TK, powtórne wykonanie badania za 4 - 6 miesięcy, tak więc mama i tak będzie miała to badanie wykonane wcześniej.
djmaro21 napisał/a:
dlaczego nie daje sie z automatu naświetlenia skoro nie można pobrać próbki do badań histopatologicznych?
Nie stosuje się radioterapii nie wiedząc, co się naświetla. Poza tym naświetlania to bardzo obciążające pacjenta leczenia, z wieloma skutkami ubocznymi - to nie zastrzyk, który się podaje i za chwilę o nim zapomina.
djmaro21 napisał/a:
5) Jak zmiejszyć ryzyko badania tomografem z kontrastem? są jakies próby czy cos?
Nie wiem jaki dokładnie mama dostała kontrast, na który wystąpiła niepożądana reakcja (co w ogóle się działo?), ale jeśli np. był to kontrast jonowy to można podać bezjonowy i niskoosmolalny - to już jest kwestia konsultacji radiologicznej.
djmaro21 napisał/a:
Wszyscy mówia "wczesna diagnoza kluczem do sukcesu" no to jest mega wczesna diagnoza i sobie czekamy aż wszystko urośnie a komórki rakowe się namnorzą i porobią inne przerzuty?
Jak już pisałam, postępowanie przy subcentymetrowym guzku (o ile jest to faktycznie jedyna niepokojąca rzecz w obrazie badania TK - nie przepisałaś całości) jest właśnie takie, jakie Wam proponują - kontrola za kilka miesięcy, czy guzek nie powiększa się.
TK - 18.12.2011
"Badanie wykonano po dożylnym podaniu kontrastu. W wykonanym badaniu tomografii komputerowej klatki piersiowej, narządy śródpiersia prawidłowe. Drobne zwapnienia w ścianie aorty piersiowej. Nie stwierdzono powiększonych węzłów chłonnych śródpiersia. Wneki w normie. Na okienku płucnym w segmencie 6 prawego płuca obwodowo owalne zacienienie wielkości 8mm - konieczna kontrola onkologiczna. Pozatym pola płucne bez zmian naciekowych i ogniskowych. Nadnercza wydadne - nie można wykluczyć zmiany ogniskowej owalnej wielkości ok. 9mm. w trzonie nadnercza lewego - wskazana kontrola KT. Wątroba i śledziona w uwidocznionym obszarze bez zmian ogniskowych.
USG - 21.12.2011
Wątroba niepowiększona, o prawidłowej echogeniczności miąższu z prawidłowym rysunkiem naczyniowym. Drogi żółciowe wewnętrzwątrobowe PŻW, żyły wątrobowe i żyła wrotna prawidłowe. Pęcheżyk żółciowy cienkościenny bezkamiczny. Trzustka, śledziona echogradicznie w normie. Obie nerki w położeniu typowym prawidłowej wielkości o prawidłowej warstwie miąższowej bez cech kamicy i zastoju. Prawe pole - nadnercze
wolne. W lewym polu nadnerczym wyodrębnia się owalna, drobna strefa hypoechogeniczna o wymiarach 9x8mm. W pierwszej kolejności incydentaloma - wskazana kontrola za 6
msc. Aorta brzuszna nie poszerzona.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Uzupełnienie:
1) Niepożądana reakcja po podaniu kontrastu tzn. ciśnienie ok. 200/110, tętno ok 140-160, wypieki, zaczerwienienie skóry. Po podaniu pod język leku "odczulającego" brak reakcji. Po podaniu drugiej dawki i całej bezsennej nocy, rano Mama była w stanie normalnie egzystować. Uderzenia gorąca, skoki ciśnienia i tętna - w skrócie takie były objawy.
2) "Cleo33" napisałaś: "Aby rozpocząć leczenie musi byś typ hist/pat aby wiedzieć jaka jest klasyfikacja i rodzaj guza"
Bardzo bym chciał to wiedzieć, ale jeśli chirurg zamiast (przepraszam za kolokwializm i grę emocjami) ciąć, kroić, robić biopsję, wycinać, badać, mówi aby spokojnie bez nerwów przyjść sobie za miesiąć na oględziny to ja nie mam pytań;) teraz wiem, że tak ma być bo mi to uświadomiłyście niemniej każdy dzień dłużej to mi się wydaje tragedią:)
W TK oprócz guzka nie widać nic podejrzanego - nie ma powiększonych węzłów, zagęszczeń, wnęki są w normie. To bardzo dobrze.
W USG również nie widać jednoznacznie niepokojącego obrazu dot. nadnercza - bardzo często przy badaniu TK wykrywa się w nadnerczach gruczolaki, które są guzami łagodnymi i występują u wielu osób.
Tak jak było opisane wcześniej, kontrola za miesiąc jest właściwym postępowaniem w tym przypadku.
Rozumiem, że może to być czas nieco nerwowy, ale cóż - tak bywa.
A z jakiego powodu mama miała w ogóle wykonane TK? Pojawiły się jakieś niepokojące objawy?
A z jakiego powodu mama miała w ogóle wykonane TK? Pojawiły się jakieś niepokojące objawy?
W lipcu 2011 roku mama przebyła zapalenie płuc i leżała tydzien na pulmonologi.
3 tygodnie poźniej zrobili jej RTG i wyszło ok.
Po miesiącu miała stan podgorączkowy i nie wiedziała czemu. Poszła wiec do pulmonologa, po kilku wizytach, kilku badaniach krwi i jakiś wziewnych lekach Pani pulmonolog zaleciła badanie TK i tak w grudniu się ono odbyło. Generalnie stanu podgorączkowego nie ma już od kilku miesięcy być może za szybko ją wypuścili ze szpitala a być może za szybko chciała wrócić do zdrowia i tak sobie "podziębiała" to niedoleczone zapalenie czego skutkiem była podwyższona temp. w okolicy 37st.
To był CUD że poszła na to TK bo niestety co bardzo przykre, ludzie dowiadują się za późno o nowotworach i innych rzeczach jak idą na RTG a tam dopiero widać już coś dużego:/:/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum