Widze, ze nie ma zadnej pani z RSM? Bo to wlasnie my mozemy sobie odpowiedziec na pytanie dlaczego?
Porownuje polskie strony dot. RSM z francuskimi. Na polskich wymieniane sa "przyczyny" (no przesadzilam, czynniki sprzyjajace) w taki sposob, ze stygmatyzuja kobiety. Wg tej logiki moge sobie odpowiedziec na to pytanie dlaczego ja - bo zanim poznalam najcudowniejszego meza pod sloncem mialam wielu partnerow, bo moj maz mial wiele partnerek? No tak, ale kto mial w zyciu tylko jednego partnera - lapki do gory
I kto moze powiedziec, ze partner nie mial nikogo przede mna (albo rownosczesnie za mne) - tez lapki do gory
No wlasnie, jakos lasu rak nie widze...
Pytania sobie nie zadawalam, siebie nie oskarzam, meza tez nie. Chociaz przyznaje, bardziej z powodow pragmatycznych, by sie nie dolowac i odpornosci nie obnizac.
Bardzo mi sie podobalo co mi powiedzial moj afrykanski doktor: Madame, kazdy z nas ma albo mial HPV. Gdy robi sie badania na nosicielstwo wirusa, u 50 do 80 proc ludzi znajduje sie antygeny. Co oznacza, ze pozostali maja wszystko przed soba...
[ Dodano: 2010-03-26, 22:49 ]
lukasz andrzejewski, podoba mi sie bardzi co napisales. I chyba nieswiadomie podoba postawe przyjelam - mam raka, ale rak nie ma mnie. I sie udalo. Pozdrawiam