no moze być czasem , ale tata na kazdą chemię jak jedzie to mówią ze podadzą 2 krótkie wlewy i jeden 22 godzinny , np jedziemy w poniedziałek ok 17 ma podaną pierwszą chemię , we wtorek ok 14 podadzą mu tą długą a w srodę tata rano dzwoni ze o 9 mamy już po niego przyjechac , dlatego mnie to zaniepokoiło ze wlew długi a tak krótko podany .....
[ Dodano: 2011-09-21, 15:57 ]
i tak jest za każdym razem
witam
tata choruje od dwóch lat - rak jelita grubego z przerzutami,
obecnie w trakcie chemii paliatywnej i zaczął się problem z nerkami,
ból straszny , przyjechało pogotowie , dali zastrzyk i pomogło
ale niestety w szpitalu po usg stwierdzili że musi byc zabieg cewnikowania nerki bo inaczej nerka będzie do usunięcia ,
tata ma stomię i przeraża go wizja kolejnego worka ,
jak się z tym żyje , jak długo trwa taki zabieg , jak wygląda opieka nad takim chorym
- jesteście mi w stanie podpowiedzieć ??
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-09-23, 10:56 ] Wątek nadal dotyczy Twojego Taty, dlatego został scalony z właściwym mu tematem.
na dobrą sprawę tego nie wiemy , lekarz powiedział mu tylko ze bedzie miał wkłucie się w nerki i od niej bedzie prowadzony cewnik zeby mógł mocz być odprowadzany , tata z nerwów się nie zapytał na czym to bedzie polegało i nic nie wiemy , wiem ze zabieg jest jednodniowy
witam
tata ma mieć zabieg cewnikowania nerki za tydzień a już nie może wytrzymać na ból - cały czas boli go ta nerka , weekend był straszny ,
tak sobie pomyslałam ze mogłabym wziąśc taty dokumentację i pojechać do ordynatora urologi i powiedzieć mu ze tatę strasznie boli nerka i moze by się udało przyspieszyć ten zabieg , co o tym myślicie ??
witajcie , znów mam kolejny problem , byliśmy w poniedziałek z tatą na tej urologii , lekarz próbował podłączyć wewnętrznie moczowód z nerkami ale im się nie udało , powiedział że nie można było ale nie wiem dlaczego , tata nie chciał mówić - chyba się wstydził , na drugi dzień znów kazali przyjechać bo muszą naradzić się z ordynatorem , pojechaliśmy zrobili tacie usg nerki i lekarz powiedział że nerka jest dziś ok i nie ma sensu zakładać kolejnego worka bo teraz już tylka taka opcja została , ze w razie co zawsze zdążą założyć worek , ze wczesniej w nerce widzieli zatrzymanie moczu a teraz jest ok i bedą nerką obserwować , co 2 tygodnie na usg i....pojechaliśmy do domu ....i tu się zaczął problem , tata twierdzi ze w ten poniedziałek jak oni próbowali mu tam założyć to wewnątrz coś zrobili bo od tamtego czasu ma problemy z sikaniem , tak bardzo go boli ze nie moze wytrzymac a poza tym nie moze utrzymać moczu , co 20 minut idzie do łazienki a i tak jeszcze nie zdązy dojść ......bardzo go boli i piecze , i teraz szukam prywatnej wizyty urologicznej w trybie pilnym......co się mogło stać ???
Nie byliśmy na sali operacyjnej więc naprawdę ciężko powiedzieć co się stało.
Jedźcie na ostry dyżur do szpitala, skoro dolegliwości są tak silne i uciążliwe.
melduję że u nas pomalutku, co prawda oprócz raka tata ma problem urologiczny, ma problemy z oddawaniem moczu i bardzo go boli , w szpitalu onkologicznym założono tacie cewnik, , tatę nadal bolało , pojechaliśmy do przychodni onkologicznej , lekarz nie wiedział co ma zrobić, nic nie ruszył i powiedział ze jak przyjedzie tata na chemię to zobaczą co można zrobić ,pojechaliśmy z tatą prywatnie do lekarza urologa , ten stwierdził że sprawa jest poważna ,ze po chemii tata ma się zgłosić do niego do szpitala zeby zrobić urolografię , która ma wskazać dokładne miejsce przetoki , trzeba z tej przetoki pobrać wycinek czy to nie przerzut, a ponadto lekarz powiedział że trzeba zrobić pilnie operację bo mocz się cofa do żołądka i jak przyjdzie zakażenie to już nie da się nic zrobić .....:( tatę przeraża wizja kolejnej operacji , ostatnią przeszedł dość cięzko i teraz go to wszystko przerazą , a najgorsze jest to ze ma ostatnio takie napady jakby nerwów , nie wiem czym to jest spowodowane , tata mówi że przez całe ciało przechodzą mu dreszcze , nie może sobie poradzić z tym dziwnym bólem , ostatnio miał taki atak to zaciskał cały czas dłonie i ciągłe powtarzał "pomocy "- podałam mu bellergot na nerwy i pomału się uspokoił , czy mieliście podobne problemy ???
tacie nie podano chemii ze wzgledu na wysoką keratyninę już ostatnio miał 124 ale podano mu chemię ale wczoraj miał 166 , przyjęto go na oddział, konsultacja z urologiem i niestety nefrostomia z obydwóch nerek , czyli tata będzie miał 3 worki bo stomię już ma .,jutro ma mieć ten zabieg , ale wczoraj wyszedł na przepustkę do jutra a dziś w domu dół i twierdzi że on do żadnego szpitala nie jedzie , ze mu już tak nic nie pomoże .......:) widok taty płaczącego to straszny widok.....
Jeżeli chodzi Ci o tego posta, to został przeniesiony do wątku kciukowego krado. Wystarczy sprawdzić opcję Znajdź wszystkie swoje posty dostępną w profilu użytkownika./ absenteeism
dziękuję Wam wszystkim za wszystkie ciepłe słowa ..... wszyscy tu jesteśmy na tym forum z tego samego powodu i każdy - każda z Was wie co ja czuję .....na chwilę obecną mam tatę nadal w szpitalu - nadal wysoka keratynina - jedna nerka już nie pracuje .....
boję się tego co będzie dalej....
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-11-05, 23:50 ] Przeniosłem post do wątku merytorycznego ze względu na zawarte tu informacje o stanie zdrowia.
[ Dodano: 2011-11-06, 22:13 ]
to było w ostatnim wypisie z chemii
tomografia
badanie kontrolne po 3 cyklach ch-th
stomia jelitowa w podbrzuszu po str lewej.
przepuklina brzuszna
pojedyńcze węzły przy nn.biodrowych wlk do 18 mm po str lewej i do 11 mm po str prawej - jak poprzednio.
ściany kikuta odbytnicy okrężnie pogrubiałe do 11 mm.
przy górnym biegunie kikuta nadal niejednorodny obszar hipodensyjny wlk.ok 49x45mm- podobny jak poprzednio.
pęcherz moczowy niedopełniony , jego ściany pogrubiałe do 12mm, obecnie jedynie drobny pęchcerzyk powietrza wlk 4 mm przy przedniej ścianie , ale zarysy górne zwłaszcza po stronie lewej zatarte . W fazie opóżnionej pęcherz moczowy niejednolicie wypełniony kontrastem ( zalegające masy kałowe?) a smużka kontrastu po str lewej przechodzi do pętli jelitowej dochodzącej do stomii- całość sugeruje obecnośc przetoki.
w powłokach obszar hipodensyjny - podobny jak poprzednio.
Kości w badanym zakresie bez cech meta
WN: Stabilizacja
to było ostatnio , teraz pomimo wysokiej keratyniny - 180 - podają tacie chemię , dziś pani doktor powiedziała że wyniki są lepsze i jutro tata wychodzi do domu najgorsze że cały czas narzeka że boli go pęcherz - nefrostomię ma zrobioną w lewej nerce bo stwierdzili że prawa nerka jest do niczego ,....
[ Dodano: 2011-11-06, 22:32 ]
prywatnie lekarz urolog stwierdził że trzeba zrobić operację przetoki bo grozi zakażeniem organizmu , a w szpitalu onkologicznym lekarz urolog powiedział że nie ma szans na żadną operację- to który lekarz ma rację??
no i nowy problem , tacie nie usunięto guza bo nie było dostępu do niego , ostatnio coraz częściej z odbytu leciała mu krew , a teraz już go tak boli odbyt że nie może sobie poradzić z bólu , kiedy był na chemii w szpitalu i lekarce wspomniał o tym odbycie to wogóle zbagatelizowała problem , tata dziennie połyka 6-7 ketonali tak bardzo go to boli , skarży się że to jest stały ciągły ból , zaczął się od poniedziałku jak tylko wrócił tata ze szpitala , wróciłam dziś ze szkolenia i załamałam się widząc jak bardzo ból wykończył tatę , powiedziałam że musimy pilnie uderzyć do lekarza prywatnie - tata na to że jak najbardziej tylko pytanie do jakiego???
co o tym myślicie??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum