1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego i meta do wątroby
Autor Wiadomość
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #91  Wysłany: 2012-02-09, 20:36  


Witajcie
Mamcia po 3 kursie, oto wyniki badań:
WYNIKI BADAŃ:
Morfologia z 09.01
WBC 4,01 [tys/ul] RBC 4.19 [mln/ul] HGB 12,0 [g/dl] HCT 37.6 [%] PLT 205 [tys/ul] NEUT 1,74 [tys/ul] i to taka najniższa zauważalna wartość ale w przypadku leczenia to chyba normalne?
Biochemia z 06.02
BILI 0.33 [mg/dl] UREA 26 [mg/dl] CREA 0,62 [mg/dl] URIC 3.16 [mg/dl] ALAT 36 ASPAT 41 Na 141,8 [mmol/l] K 4,48 [mmol/l].

Czyli w zasadzie oprócz płytek i neutrocytów wszystko ok? i prośba co oznacza badanie Urea i Uric?


Poza tym mama bardzo śpiąca i "fochowa". Szczeliła tzw "focha" bo chciało jej się śledzia a ja powiedziałam ze na noc to nie wolno bo będzie ją bolało i jutro jej kupię :shock:
No to stwierdziła ze nie ma co jeść i obrażona otworzyła słoiczek papryki w occie i zjadła razem z chlebem. |bezradny|
Bolą ją łydki i bardzo na zimno reagują jej opuszki palców od razu mrowieją, jak pytałam lekarki to powiedziała że to jeden ze skutków ubocznych chemii jaką bierze więc pozostaje "unikać" zimnego. Następny kurs 20.02, co "dojdzie" do siebie to od nowa i tak do sześciu i dopiero wtedy badania. Mam nadzieję że "gadzina" ledwo dycha i następne chemie go dobiją- innej opcji nie przewidujemy :rrr: bye, bye maszkarraaa[/i]
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #92  Wysłany: 2012-02-09, 20:47  


Małgosia81 napisał/a:
"gadzina" ledwo dycha

NO pewnie, że TAK. A jak nie, jak TAK. [yee] :rrr: :bann:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #93  Wysłany: 2012-02-09, 21:04  


Małgolinku :) Jak się cieszę, że się odzywasz :)

Wyniki badań, na moje niefachowe oko to są chyba dobre, ale jak mówię, ja się nie znam i mogę coś pokręcić ;P

Wiadomo, że po takiej chemii, to Mamcia może być fochowa i osłabiona. Moja Mamcia chemii nie ma, a też jest osłabiona i się focha o byle co ;P
Widzę też, że apetyt wraca, choć zachciewajki ma jak nie przymierzając w stanie pobłogosławionym :mrgreen: Ale niech je jak ma ochotę. Wszyscy na około mówią, że jak się ma na coś ochotę, to nie może zaszkodzić. Kiedyś nawet słyszałam to z ust lekarki, więc pewnie coś w tym jest :)
Najważniejsze Małgolinku, że jeszcze trzy chemie i będzie po wszystkim :)

Buziaki Siostro Forumowa i cmoknij przyszytą Mamusię ode mnie :)
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #94  Wysłany: 2012-02-09, 21:11  


Dziewczynki jesteście kochane. Dzięki wielkie _itsme_ :flow:
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #95  Wysłany: 2012-02-09, 21:43  


Małgosia81 napisał/a:
Czyli w zasadzie oprócz płytek i neutrocytów wszystko ok? i prośba co oznacza badanie Urea i Uric?

Płytki są okej. NEUT obniżone. UREA - mocznik. URIC - kwas moczowy.
_________________
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #96  Wysłany: 2012-02-10, 09:26  


absenteeism napisał/a:
Małgosia81 napisał/a:
Czyli w zasadzie oprócz płytek i neutrocytów wszystko ok? i prośba co oznacza badanie Urea i Uric?

Płytki są okej. NEUT obniżone. UREA - mocznik. URIC - kwas moczowy.


Dzięki, pozdrawiam
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #97  Wysłany: 2012-02-10, 23:07  


Trzymam kciuki, żeby Wam się udało. U nas niestety po roku walki wydaje się, że raczyszko wygrywa.
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #98  Wysłany: 2012-02-16, 15:32  


Witajcie
dawno nie pisałam bo jest jak to ująć super, aż trudno uwierzyć że mama w ogóle jest chora. Po chemii jeden dzień tylko słaby a reszta to zupełnie jak moja "normalna" mama. Zostawiam jej kochanego wnusia na cały tydzień zamiast do przedszkola hasa do babci i obydwoje są przeszczęśliwi. I znów nadejdzie poniedziałek i znów będę ja musiała odwieźć na "trucie" już mam "nerwy" czy badania będą ok i czy podadzą chemię, mama chce ją jak najszybciej skończyć bo uważa że chemia zmniejszy guzy a chirurg usunie "co trzeba" i ciężko będzie gdy okaże się inaczej, póki co żyjemy nadzieją że tak właśnie będzie.
Przykro mi kiedy czytam o chorych na forum, których zmagania opisują najczęściej ich dzieci i jeszcze bardziej żal kiedy widzę jak po długiej walce odchodzą. Wiem że śmierć to koniec wędrówki człowieka ale czasami przychodzi nie tak jak trzeba, tylko w bólu i cierpieniu, mam tylko cichą nadzieję że mamie się uda i jeśli przyjdzie jej "godzina" to będzie pełna spokoju i ukojenia a nie bólu.
Hmm,przepraszam ale musiałam to z siebie wyrzucić bo pełno we mnie przeciwności.
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #99  Wysłany: 2012-02-16, 16:19  


Małgoniu Słonko, przecież to normalne, że to przeżywasz, że o tym myślisz, że kłębi się to w Tobie. I tak wspaniale sobie radzisz (przynajmniej tak to wygląda, gdy wypowiadasz się tutaj) ja latam jak kot z pęcherzem i histeryzuje jak jakieś przygłupawe dziecko (bez obrazy dla dzieci) :^^:

Zobaczysz, że wszystko się ułoży. Zmiany na wątrobie znikną, a potem gada się wyciapa i będzie już tylko lepiej :)

Pozdrawiam Cię serdelecznie i buziaki dla przyszytej Mamci :)
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #100  Wysłany: 2012-02-18, 22:02  


Cytat:
Zobaczysz, że wszystko się ułoży. Zmiany na wątrobie znikną, a potem gada się wyciapa i będzie już tylko lepiej :)


Reszko to jedyna moja nadzieja że jeśli się nie zmniejszą to ze przynajmniej nie przybędzie nowych na wątrobie i innych przerzutów.
Zaczynam się załamywać, chora mama a teraz nie wiadomo co u mnie, to jakiś koszmar, Boża ja gram chyba w jakimś kiepskim dramacie........ :cry:
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #101  Wysłany: 2012-02-19, 15:43  


Oj Małgoniu Małgoniu, nie płakusiaj no |przytula|
Większość z nas gra w jakiś kiepskich telenowelach i nic niestety nie możemy na to poradzić :(
Badaj się, lecz jak to konieczne i najważniejsze nie załamuj. W końcu podobnie jak Twoja Mamusia masz po co i dla Kogo żyć :)
Najważniejsze żeby gada usunęli, to się już rozpylać nie będzie więcej, a przerzuty się chemią wytłucze.

Pozdrawiam serdecznie i ściskalki :cmok:
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #102  Wysłany: 2012-02-24, 12:06  


Mama po 4 chemii. Dosyć dobrze ją toleruje tylko problem bo robią jej się "gulki" na żyłach do których wbijali wenflon. Smaruje je maścią z kasztanowca i arniką ale i tak ją bolą żyły.
Z badaniami chyba ok tylko płytki spadły oraz wzrosły sporo ALAT i Aspat czy jest to jakieś zagrożenie?
Jeśli chodzi o sprawdzenie skuteczności folfoxu u mojej mamy lekarka powiedziała że po 6 chemii tomograf, czy nie powinni też wykonać markera CEA żeby porównać?
Teraz psychicznie próbujemy szykować się do operacji i mama już ma stracha ze będzie miała stomię a co za tym idzie dochodzi dodatkowy stres. Proszę o info od osób które miały lub mają stomię czy jest to faktycznie takie obciążenie jakim "straszą" mamę "koleżanki niedoli"?
pozdrawiam i załączam skan wypisu z 4 chemii.



mama chemia 4 folfox.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2824 raz(y) 131,32 KB

_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #103  Wysłany: 2012-02-24, 12:24  


Małgosia81 napisał/a:
Z badaniami chyba ok tylko płytki spadły oraz wzrosły sporo ALAT i Aspat czy jest to jakieś zagrożenie?

Z płytkami faktycznie trzeba uważać. AspAT i AlAT - na razie bez stresu, wątroba zaczyna być prawdopodobnie obciążona leczeniem i stąd ten wzrost. Warto monitorować, ale bez nadmiernej paniki :)

Małgosia81 napisał/a:
Jeśli chodzi o sprawdzenie skuteczności folfoxu u mojej mamy lekarka powiedziała że po 6 chemii tomograf, czy nie powinni też wykonać markera CEA żeby porównać?

Można, ale najważniejsze jest TK.

Małgosia81 napisał/a:
Proszę o info od osób które miały lub mają stomię czy jest to faktycznie takie obciążenie jakim "straszą" mamę "koleżanki niedoli"?

Mam nadzieję, że doradzą inni Forumowicze, którzy mają takie doświadczenia. Ja od siebie mogę polecić do przejrzenia blog prowadzony przez młodą osobę ze stomią: http://stomia.blox.pl/html lub tę stronę: http://www.stomia.info.pl/
_________________
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #104  Wysłany: 2012-02-24, 12:33  


absenteeism napisał/a:
http://stomia.blox.pl/html lub tę stronę: http://www.stomia.info.pl/


dziękuję, mam cichutką nadzieję że jednak potrzebne nie będą.
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #105  Wysłany: 2012-02-24, 13:05  


Cześć Małgolinku Siostro moja :)

Cóż rzec mogę, poza tym, że się cieszę, że wszystko zmierza ku lepszemu?
Moja Mamcia ma takie żyły i skórę, że jak Jej krew pobierali i musiała mieć wenflon, to się siniaki na spodki robiły. Zakupiłam na to taką maść na krwiaki, uderzenia itd. Siniak się bodajże nazywało i pomagało, bo to przeciwzapalne, łagodzące jest, ale oczywiście maść z kasztanowca i arnika też super :)

Na razie niech się Mamcia tą stomią nie nakręca, Tobie też to radzę. Całkiem możliwe, że obejdzie się bez tego, a jakby co, to nie jest to takie okropne jak się wydaje. Mamy z Mamcią taką znajomą z 5-6 lat starszą ode mnie, która właśnie obecnie ma stomię, bo doszło w czasie ginekologicznej operacji do przecięcia jelita i wdało się zapalenie otrzewnej. Biedna jest strasznie. Co prawda jeszcze jest w szpitalu, więc to trochę inaczej jest, ale sobie radzi dobrze. Początkowo się bała jak sobie da radę, bała się jeść, ale teraz jest już okej. Więc się naprawdę nie stresujcie Kochane Moje. Lekarze i pielęgniarki na bank pomogą, wyjaśnią i nauczą. Oczywiście trzymam kciuki i posyłam energię by nie było to potrzebne :)

Pozdrawiam Was serdecznie :cmok:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group