Rak jelita grubego z przerzutami do wątroby i płuc
Witam wszystkich,
sama jestem pacjentką onkologiczną (rak piersi G2, T1cNo, Er 100%, Pgr 100%, Ki67 50%, NST, BCT, radioterapia, Symex+Reseligo) i wielkie wsparcie uzyskałam na forum dedykowanym dla chorych na raka piersi.
Bliska mi osoba od 4 lat walczy z rakiem jelita grubego. Choroba postępuje, są przerzuty na wątrobę (częściowa resekcja, później już tylko termoablacja-za mało wątroby zostało) i płuca.
Wujo (63 lata-w świetnej formie) kurczowo trzymał się profesora z Wawelskiej, nic nie chciał wiedzieć o swojej chorobie-ufam lekarzom-zwykł mawiać.
Niestety jest progresja, profesor po 5 minutowej wizycie za 300 zł tylko rozkłada ręce a jedyna porada po kolejnej TK "to może niech pan weźmie tą chemię, co poprzednio". Która oczywiście nie działała i była kardiotoksyczna dla Wujka-fatalnie ją znosił.
Szukam specjalisty od nowotworów przewodu pokarmowego, który nie boi się wyzwań i nowoczesnych metod, nie spisuje pacjentów na straty, ewentualnie informacji o jakimś forum traktującym o tego typu raku, gdzie mogłabym poprosić o pomoc.
Z całego serca dziękuję za każdą wskazówkę.
Choroba postępuje, są przerzuty na wątrobę (częściowa resekcja, później już tylko termoablacja-za mało wątroby zostało) i płuca.
Wygląda na to że nie jest dobrze. Choroba w stanie przerzutowym nie rokuje niestety dobrze.
Mogłabyś załączyć jakieś wyniki z ostatnich badań?
Ogólnie o postępowaniu w przypadku raka jelita grubego możesz poczytać tu: http://www.onkonet.pl/dp_npp_rakokreznicy.php
Możesz tam przeczytać o schematach chemi oraz postąpowaniu w przypadku raka przerzutowego.
Co do lekarzy - napewno ktoś tu bardziej doświadczony coś jeszcze napisze.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
załączam wyniki ostatniego TK. W dalszym ciągu proszę o namiar na dobrego lekarza, który być może będzie miał jakiś pomysł jak spowolnić postęp choroby.
Może spróbuj w Wieliszewie, ten szpital ma dobre opinie.
I nie daj się wkręcić w terapie alternatywne - to po prostu nie działa.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Na razie Wujek ma zaleconą radioterapię na zmianę w płucu-silną ale mniej sesji. Guzy w wątrobie są jak- to nazwał lekarz- w fazie uśpienia-dlatego priorytetem jest ten na płucu.
Z terapii eksperymentalnych nie będziemy korzystać-jesteśmy świadomi czym jest rak. Niemniej to straszne jak wielu szarlatanów żeruje na zdesperowanych, walczących o życie i umęczonych chorobą ludziach.
Wracam po 3 latach z tym wątkiem. Nie chcę się rozpisywać, podam suche fakty.
Wujek od roku uskarżał się na ból w lewym boku. Lekarze mówili "coś zżera Panu płuca ale nie to nie rak, niestety nie wiemy co". Były tomografie, rezonans, nawet prawie otworzyli mu klatkę piersiową. Była masa teorii, od Covidu, po grzybicę.
Kilka dni temu okazało się, że w płucach po żebrami są 2 prawie 3 cm guzy.
Czy w Polsce jest jakaś prywatna klinika onkologiczna, gdzie ktoś wysłuchałby co pacjent mówi, choćby za pieniądze?
Hunter,
Czy dobrze rozumiem, że przez 3 lata nie było wyraźnej progresji ani w wątrobie ani w płucach? Oprócz wcześniejszej radioterapii było stosowane w trakcie tych 3 lat jeszcze jakieś leczenie systemowe? Chemia, leki celowane? Jak w ogóle wygląda właśnie kwestia leczenia celowanego? Były wykonywane badania pod kątem mutacji RAS, NRAS, BRAF?
Jakie badanie w końcu potwierdziło ostatnio, że powodem bólu są guzy w płucach? Tomografia, biopsja? Domyślam się, że guzy muszą naciekać jakieś struktury poza płucami skoro wywołują ból ( ściana klatki piersiowej?). Jeżeli w tej okolicy stosowano już radioterapię to nie wiem czy można ją powtórzyć - wszystko zależy od pola naświetlań i dawki promieniowania.
Z pewnością wujek powinien mieć dobrze dobrane leczenie przeciwbólowe - czy macie kontakt np. z Poradnią Leczenia Bólu albo opiekę hospicjum domowego?
Co do lecznictwa prywatnego to oczywiście są dostępne usługi komercyjne w zakresie onkologii ( Medicover, Luxmed i wiele innych). Pytanie czego teraz najbardziej potrzebuje wujek i co można u niego zastosować - co proponuje lekarz prowadzący?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum