1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak urotelialny pęcherza moczowego
Autor Wiadomość
Bazia 


Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 11
Skąd: Łódź

 #1  Wysłany: 2014-12-29, 18:16  Rak urotelialny pęcherza moczowego


Dobry wieczór,
chciałabym się przywitać na forum.

Kilka tygodni temu zdiagnozowano u mojego Ojca guz pęcherza.
Tata ma 69 lat, niestety jest po trzech udarach krwotocznych.
Bardzo boimy się operacji, no ale nie ma wyboru - guz trzeba usunąć.
Niestety nie wiem, co wydarzy się po operacji - nie mamy planu leczenia.

Czego Państwa zdaniem możemy się spodziewać? Chemioterapii czy radioterapii?
Za wszystkie porady i uwagi bardzo dziękuję. Wklejam skany wyników badań.







[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2014-12-29, 19:28 ]
Bardzo proszę o usuwanie danych lekarzy.

[ Dodano: 2014-12-29, 19:52 ]
Oczywiście, przepraszam. Będę o tym pamiętać.


rozpoznanie.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3244 raz(y) 300,4 KB

wynik hist-pat.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 3104 raz(y) 188,21 KB

tk jamy brzusznej.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2970 raz(y) 304,54 KB

 
M5 


Dołączyła: 27 Lis 2014
Posty: 31
Pomogła: 15 razy

 #2  Wysłany: 2014-12-29, 21:04  


Zdiagnozowany został nowotwór złośliwy pęcherza w stadium Ta, czyli niezaawansowanym, nieinwazyjnym.

Z tego co widzę zaplanowany jest teraz zabieg TUR, czyli przezcewkowe usunięcie guza. Jest to bardziej zabieg niż operacja. Guza wycina się w postaci jakby pasków i wyciąga przez cewkę moczową, nie jest to więc bardzo obciążające. Po TUR może zostać podana chemioterapia dopęcherzowa (w postaci wlewki leku do pęcherza).

Następnie na pewno zalecone będą częste kontrole pęcherza. Dalsze postępowanie zależeć będzie od wyniku badania histopatologicznego po TUR (z tego co widzę w pobranej próbce nie było warstwy mięśniowej właściwej pęcherza, a musi ona być zbadana żeby podać dokładny stopień zaawansowania).
 
Bazia 


Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 11
Skąd: Łódź

 #3  Wysłany: 2015-01-15, 18:37  


Witam ponownie,

M5 dziękuję za odpowiedź, dzisiaj Tata miał operację. Jutro rano będę widziała się z lekarzem, który operował. Z jego wcześniejszych wypowiedzi wynikało, że planują bardziej rozległy zabieg (w znieczuleniu ogólnym i z otwarciem brzucha). Na razie Tata jest na sali pooperacyjnej, teraz czekamy co dalej.
 
M5 


Dołączyła: 27 Lis 2014
Posty: 31
Pomogła: 15 razy

 #4  Wysłany: 2015-01-15, 19:01  


W wypisie jest informacja o ewentualnej adenomektomii, czyli zdecydowano się usunąć prostatę w związku z jej przerostem.
 
Bazia 


Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 11
Skąd: Łódź

 #5  Wysłany: 2015-02-06, 17:04  


Dzień dobry, witam po dłuższej przerwie. Tata miał operację 15 stycznia, pod koniec stycznia wypisany do domu, dzisiaj miał zabieg usunięcia cewnika. Poniżej podaję opis operacji:

Cystotomia. Electroresectio tumoris vesicae urinariae.

Opis operacji: cięciem pośrodkowym dolnym od spojenia łonowego do pępka po rozwarstwieniu mięśni prostych brzucha odsunięto załamek otrzewnej odsłaniając przednią ścianę pęcherza moczowego. Pęcherz otwarto na szwach wiodących rozwarstwiając jego ścianę. Po założeniu automatycznego haka wprowadzono czasowo do obu ujść moczowodów na wysokości 15-20 cm cewniki moczowodowe grubości 7-9 Charrier. Na ścianie lewej pęcherza i w okolicy ujścia lewego moczowodu stwierdzono obecność trzech guzów brodawczakowatych na szerokiej podstawie o średnicy od 15 do 30 mm.

Guzy zresekowano pętlą elektryczną, podłoże skoagulowano. W lewym moczowodzie pozostawiono cewnik Nelatona6 Charr. Pęcherz zamknięto szwem ciągłym Monocryl 2-0. W przestrzeni przedpęcherzowej pozostawiono dren lateksowy, Szew ciągły powięzi. Pojedyncze szwy nylonowe na skórze. Dren wyprowadzono w kącie rany. Jałowy opatrunek. Preparat do badania hist-pat.

Rodzaj materiału: guz pęcherza

Wynik: rak urotelialny G2 inwazyjny z ogniskową metaplazją płaskonabłonkową - inwazja dotyczy warstw podnabłonkowych.

Bardzo drobny fragment mięśniówki bez nacieku raka

Ponadto w materiale widoczny jest fragment raka orotelialnego brodawkowatego G1 prawdopodobnie z brzegu inwazyjnej zmiany.

Zaawansowanie: co najmniej pT1

ICD 0 3 :C 67.3 M8120/3

Widać, że po dokladnym zbadaniu guza zmienił się opis: z nieinwazyjnego na inwazyjny i z pTa na pT1.

W związku z tym mam pytania: czy konieczna jest chemioterapia? Niestety zlecono jedynie kontrolę w poradni urologicznej za pół roku i usg. Nie chciałabym niczego zaniedbać.
Proszę o poradę.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #6  Wysłany: 2015-02-08, 12:13  


Bazia napisał/a:
czy konieczna jest chemioterapia?

Z racji występowania naciekania wieloogniskowego (3 guzy o rozmiarach od 15 do 30 mm)
i przy cesze G2 nowotwór zalicza się do grupy pośredniego ryzyka nawrotu (Zalecenia (2013 r.), str. 361).
Co oznacza, że w przypadku wykonania zabiegu TURbt powinna zostać zastosowana chemioterapia uzupełniająca w postaci wlewek dopęcherzowych zarówno bezpośrednio po zabiegu jak i cyklicznie później.

Ponieważ w waszym przypadku wykonana została resekcja guzów na otwartym pęcherzu,
wskazania do wykonania wlewek mogą ulec zmianie:
pierwsza wlewka w czasie do 6 godzin po zabiegu może być niewskazana, analogicznie jak przy perforacji pęcherza,
zalecenia co do kontynuowania leczenia mogą zależeć od oceny wielkości ryzyka wznowy
oraz od stanu pęcherza po wykonanym zabiegu (doszczętność resekcji, stopień wygojenia po zabiegu).
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Bazia 


Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 11
Skąd: Łódź

 #7  Wysłany: 2015-02-08, 16:39  


Dziękuję za odpowiedź. Czy konsultacja z onkologiem byłaby dobrym rozwiązaniem?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #8  Wysłany: 2015-02-08, 20:00  


Na pewno nie zaszkodzi, a z racji dość nietypowej Waszej sytuacji (inna niż zazwyczaj procedura usunięcia guza)
konsultacja i uzyskanie niezależnej opinii innego lekarza wydają mi się bardzo wskazane.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Bazia 


Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 11
Skąd: Łódź

 #9  Wysłany: 2018-12-13, 08:08  


Dzień dobry, po długim czasie wracam na forum. Od ostatniego wpisu minęły prawie 4 lata. W tym czasie tata miał cztery zabiegi TURBT, z tego trzy w bieżącym roku. Wyniki histopatologiczne za każdym razem wskazują na raka o niskim stopniu złośliwości i nienaciekajacego. Niestety tempo wznawiania się wzrosło. Od ostatniego zabiegu pod koniec września krwawienie praktycznie nie ustawało, w listopadzie ponownie trafił do szpitala. Miał podawaną krew.w ubiegłym tygodniu ponownie wykonano TURBT, ale nie udało się usunąć całości nowotworu. Teraz czekamy na dalsze decyzje. Tata jest w słabym stanie, ma bardzo silne bóle. Obawiam się, że że względu na jego stan lekarze nie podejmą się zabiegu (jest też po udarach i są kłopoty ze znieczuleniem ogólnym). Jakie mamy wtedy opcje. Nie był poddawany chemioterapii. Tata leczy się w Łodzi.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #10  Wysłany: 2018-12-13, 11:10  


Bazia,
Nie wiem czy stan taty pozwoli na kontynuację leczenia i czy jest sens Go jeszcze męczyć to musi ocenić lekarz, wchodzi w grę chemioterapia

Cytat:
U chorych z przerzutami
odległymi lub nieresekcyjną wznową należy rozważyć zastosowanie systemowej CTH.
Dobór schematu leczenia zależy od wielu czynników (przede wszystkim od obecności chorób
towarzyszących oraz stanu ogólnego chorych)............... Wartość CTH jest minimalna, a jej tolerancja bardzo zła
u chorych w złym stanie ogólnym z rozsiewem narządowym — u takich osób standardem
postępowania jest leczenie objawowe.
Najczęściej stosowanymi schematami CTH w leczeniu RPM są GC oraz M-VAC. W badaniu
klinicznym z randomizacją porównano oba schematy u chorych na uogólnionego RPM,
wykazując ich porównywalną skuteczność, jednak schemat GC był mniej toksyczny. Schemat
GC uważa się obecnie za standard w pierwszej linii leczenia paliatywnego chorych na zaawansowanego/uogólnionego
RPM. ...............

od str 353 http://www.onkologia.zale...o-plciowego.pdf

pozdrawiam
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #11  Wysłany: 2018-12-13, 18:09  


Bazia,
Przez te wszystkie lata Tata nie miał żadnych wlewek dopęcherzowych? Był/jest pod opieką onkologa?
Kiedy Tata miał ostatnio wykonane jakieś badania obrazowe jamy brzusznej i klatki piersiowej?
 
Bazia 


Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 11
Skąd: Łódź

 #12  Wysłany: 2018-12-13, 19:04  


Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że w połowie września. Sprawdzę w dokumentacji.
Wróciłam ze szpitala, lekarz powiedział tacie, że jutro operacja, bo za szybko traci krew i jest zagrożenie życia. Nie wiem jaki będzie zakres, czy podejmą decyzję o usunięcie pęcherza. Z tata jest kłopot też jeśli chodzi o znieczulenie (przebyte udary). Wiem, że dziś była u niego anestezjolog i robiła wywiad.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #13  Wysłany: 2018-12-14, 20:08  


Bazia,
Nie obawiaj się, jeżeli decydują się na operację to muszą być do tego podstawy.

powodzenia i czekamy na informacje.
 
Bazia 


Dołączyła: 29 Gru 2014
Posty: 11
Skąd: Łódź

 #14  Wysłany: 2018-12-26, 15:28  


missy napisał/a:
Bazia,
Przez te wszystkie lata Tata nie miał żadnych wlewek dopęcherzowych? Był/jest pod opieką onkologa?
Kiedy Tata miał ostatnio wykonane jakieś badania obrazowe jamy brzusznej i klatki piersiowej?


Nie, ani razu nie miał wlewek dopęcherzowych. Jest pod opieką poradni urologicznej (przyszpitalnej). Cały czas prowadzony przez ordynatora oddziału.
Znalazłam w dokumentacji TK jamy brzusznej z 2014 roku, USG jamy brzusznej z początku tego roku i USG nerek z mają 2018. Ostatnio mama rozmawiała z lekarzem prowadzącym, stwierdził, że ten rodzaj nowotworu nie daje przerzutów (ale jest możliwe, że to tylko interpretacja mamy).
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #15  Wysłany: 2018-12-26, 18:52  


Bazia,
Czy Tata jest już po operacji? Jaki był jej zasięg?
Jakie badania obrazowe wykonano przed operacją? Możesz je wkleić?
I usg z tego roku też wklej, proszę.
Pisałaś, że
Cytat:
Tata jest w słabym stanie, ma bardzo silne bóle.

Czego dotyczą bóle? Pęcherza moczowego, jamy brzusznej?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group